Gra skrzydłami - a dobrze dośrodkowujących masz skrzydłowych i dobrze grającego głową napastnika? Zagraj bez gry skrzydłami, a dodaj podania w pole karne i strzały z dystansu na rzadko, a jeśli napastnik jest szybki to jeszcze podania na wolne pole.

Napastnik gra głowa 17, wyskok 13, siła 12
Nawet kiedy usuwam grę na skrzydła z poleceń i tak większość podań wędruje na skrzydła

http://www.fm-ba(...)kun.html
odwiedz sobie ta strone i sciagnij sobie ta taktyke a gwarantuje ze twoje problemy z napastnikami jak i samym graniem sie skoncza

Wolę raczej stworzyć coś swojego tylko przez gre w ataku to rwę sobie włosy z głowy

uwierz mi ja tez sobie rwalem z tego powodu, na tej stronie co ci podalem masz mnustwo podpowiedzi i dodanych zdjec ustawien treningow itp. nie musisz sciagac gotowej taktyki ale skoro szukasz u innych pomocy to tam masz rozwiazanie mozesz zastosowac niektorych rozwiazan pododawac jakies polecenia dla swoich zawodnikow itp.

1. Ustawienie 4-5-1 wymusza grę skrzydłami. Jeśli masz słabych skrzydłowych, zmień taktykę albo znajdź lepszych
2. Zagrania na obieg - również opcja dla skrzydłowych i ofensywnych bocznych pomocników.
3. Jeśli twoi skrzydłowi nie są bardzo dobrzy, to twój napastnik MUSI być gwiazdą.

Osobiście rzadko stosuję grę z jednym napastnikiem - łatwo odciąć go od piłki, mało strzela. Osobiście przeważnie gram starym i sprawdzonym 4-4-2

- kontrola
- średnie tempo
- krótkie podania
- mieszane krycie - środkowi obrońcy 1 na 1, a boczni strefowo
- zagrania na skrzydła
- ataki skrzydłami - czasem rezygnuję z gry skrzydłami, ale mam na tyle mocny zespół, że sobie poradzą.
- szerokie pole gry stosuję wyłącznie w sytuacji, kiedy przeciwnik ustawia się w totalnej defensywie
- utrzymanie piłki - od czasu do czasu
- podania w pole karne - tu właśnie przydaje się dwóch napastników, jeśli jednego mi odetną, drugi znajdzie miejsce

Właśnie skończyłem mecz w Lidze Mistrzów (faza grupowa) Lech (ja) - SLB (Benfica Lizbona), który wygrałem 5:0. Zagrałem podanym ustawieniem (SLB zagrało defensywnie z 4 obrońcami, dwoma defensywnymi pomocnikami, jednym pomocnikiem, dwoma skrzydłowymi i jednym napastnikiem). Gdybym grał 4-5-1 nie strzeliłbym żadnej bramki, a tak momentami w okolicy jego pola karnego miałem nawet 8 zawodników (moi boczni obrońcy grają ofensywnie) i mogłem wyciągnąć ich obronę na tyle, żeby napastnicy sobie postrzelali (jeden zaliczył Hat-Tricka). Nawet nie musiałem podkręcać tempa gry