Jeżeli masz perełki - 4-5 gwiazdkowe to warto dać ich do pierwszego składu - niech trenują z pierwszą drużyną. Warto też wpuszczać ich chociażby na ostatnie minuty wygranych meczy i dać im jakiegoś mentora. Pozostałych można olać, wypożyczyć gdzieś i liczyć na to, że ktoś za nich coś zapłaci. Młodzi szybciej się uczą, więc (ja tak robię) zawsze ich za młodu cisnę z silnym treningiem indywidualnym (głównie szybkość/siła/wytrzymałość) i nauką nowych pozycji na boisku. Opłaca się, i to bardzo - przykładowo w Lidze Mistrzów można zgłosić przecież 25 graczy, lecz 4 z nich musi być wychowankiem - jak ich nie masz to z automatu tracisz 4 możliwości. Jeżeli ktoś się za młodu wybija to dmuchać i chuchać na niego by coś z niego wyrosło.

[quote="Kurpiu"]Jeżeli masz perełki - 4-5 gwiazdkowe to warto dać ich do pierwszego składu - niech trenują z pierwszą drużyną. Warto też wpuszczać ich chociażby na ostatnie minuty wygranych meczy i dać im jakiegoś mentora. Pozostałych można olać, wypożyczyć gdzieś i liczyć na to, że ktoś za nich coś zapłaci. Młodzi szybciej się uczą, więc (ja tak robię) zawsze ich za młodu cisnę z silnym treningiem indywidualnym (głównie szybkość/siła/wytrzymałość) i nauką nowych pozycji na boisku. Opłaca się, i to bardzo - przykładowo w Lidze Mistrzów można zgłosić przecież 25 graczy, lecz 4 z nich musi być wychowankiem - jak ich nie masz to z automatu tracisz 4 możliwości. Jeżeli ktoś się za młodu wybija to dmuchać i chuchać na niego by coś z niego wyrosło.[/quote]



ok.dzięki.a gdzie się sprawdza potencjał zawodników ?

Opłaca się a jak go już wyszkolisz i najlepsze kluby z europy składają ci wielomilionowe oferty za niego to pękasz z dumy .ostatnio sprzedałem swojego najlepszego juniora do Man Utd za 20 milionów euro .
Gdzie masz potencjał klikasz nazwisko i pod nazwiskiem jest coś takiego jak raport podany w gwiazdkach w zależności od skórki oczywiście

W FM-ie nie ma mowy o szkoleniu. Ale w większości klubów, nawet jeśli jest nędzny, w juniorach siedzą 5-gwiazdkowcy, z których można zrobić wspaniałych piłkarzy. Reprezentantów kraju. Mnie się tak udało z jednym. Grał, grał i grał. PA pewnie koło 130 max., a skończył jako reprezentant Francji, strzelec bramek Realowi w LM. Po takim czymś człowieku rozumie po co gra w FM-a. Nie żeby patrzeć jak Januzaj z PA 190 gra padakę, nie żeby ciągle sprowadzać Balantę, bo ma PA -10! A teraz podobny manewr przeprowadzam z bramkarzem z trzecioligowego klubu. W pół roku rozwinął się wspaniale. I tylko takie szkolenie ma sens, nie ogrywanie w juniorach, nie wypożyczanie, regularne stawianie. Zawsze jest mecz, że nie ma kogo wprowadzić, czasem plaga kontuzji. Byle tylko zdobywał to doświadczenie.

Polecam Bartka Drągowskiego z Jagi. Kupiłem go do Crystale Palace jak miał 15/16 lat i od razu stawiałem w Premiership. Po 5 sezonach nr 1 w bramce Repy i nr 3 w Premiership. No tylko trzeba się liczyć z tym, że przez pierwsze 2 sezony to jako Gk meczu nie uratuje

Szkolenie ma sens o ile masz dobrych trenerów i rozbudowane obiekty szkoleniowe (główne i młodzieżowe). Osobiście stosuję dwie opcje:
- wystawiam młodych zawodników jako rezerwowych i kiedy mam pewność, że mecz jest wygrany, wtedy wstawiam ich do gry (ok 60 minuta). Zbierają doświadczenie i się rozwijają
- wypożyczam ich tam gdzie będą na pewno grać w pierwszym składzie.

Kiedy sprowadzam młodego zawodnika to najpierw daje go na pół sezonu do rezerw. Niech pozna język i taktykę (rezerwy grają główną taktyką) i później wprowadzam go powoli do głównego składu. Chyba, że mam kontuzje, to wtedy ściągam go na mecz (lub kilka) bezpośrednio z rezerw.

[quote="szkagar"]Szkolenie ma sens o ile masz dobrych trenerów i rozbudowane obiekty szkoleniowe (główne i młodzieżowe). Osobiście stosuję dwie opcje:
- wystawiam młodych zawodników jako rezerwowych i kiedy mam pewność, że mecz jest wygrany, wtedy wstawiam ich do gry (ok 60 minuta). Zbierają doświadczenie i się rozwijają
- wypożyczam ich tam gdzie będą na pewno grać w pierwszym składzie.

Kiedy sprowadzam młodego zawodnika to najpierw daje go na pół sezonu do rezerw. Niech pozna język i taktykę (rezerwy grają główną taktyką) i później wprowadzam go powoli do głównego składu. Chyba, że mam kontuzje, to wtedy ściągam go na mecz (lub kilka) bezpośrednio z rezerw.[/quote]

Dla mnie to głupota, to nie prawdziwy świat, nie ma czegoś takiego jak poznawanie taktyki, co najwyżej wkomponowanie się w zespół, a przez te pół roku jeśli ma duży potencjał i jest za stary na zespół U19 to po prostu zatrzyma się w rozwoju gnijąc w rezerwie