Minęło parę miesięcy, czułem się w swojej roli znakomicie. Poznałem kulisy piłki na najwyższym szczeblu od kuchni, jako trener. Nadal nie miałem czasu by zrobić jakiekolwiek papiery, ale nie o to w tym chodziło przecież. To miała być zabawa, ale czy to może być zajęcie na dłuższą metę? Może faktycznie mam do tego dar, ukryty talent, który objawił się przez grę w FMa? Cóż, wyniki nie były takie najgorsze. Teraz opowiem Wam trochę o naszym sezonie.

Nasza forma po pierwszej rundzie zdecydowanie spadła. Cóż, przecież bardzo mało realne by było, iż nieznany chłopak z Polski prowadzi zespół, który gniecie ligę. Mimo wszystko zaprezentowaliśmy się świetnie, mając prognozę 5/10. Kuressaare - świetna paka. Moim zdaniem to oni zasługiwali na mistrza 2 poziomu rozgrywek w Estonii. Wydaje mi się, że zlekceważyli początek sezonu, kiedy mogli pomyśleć, że każdy się przed nimi wyłoży i odda 3pkt. Z nami zdobyli 6pkt bilansem 1-3-0, co pokazuje siłę tego zespołu.

Średnia ocena - to chyba obrazuje moje wcześniejsze słowa. Cieszy mnie fakt, iż Naris oraz Kudu strzelili identyczną liczbę bramek, nie lubię mieć zawodnika, na którym opieram całą grę, bo przy jego kontuzji lub transferze cała drużyna się rozpada. Autostopowicz wypadł nieźle, mając najlepszą średnią ocenę w naszym zespole.

Tabela - fajna zdobycz punktowa, mimo wszystko daliśmy się zepchnąć i druga część sezonu poszła nam średnio, ważne, że utrzymujemy fotel lidera do końca rozgrywek i awansujemy do Meistriligi!

Taki bonus - odpadamy w Pucharze Estonii dosyć szybko, jednak z mistrzem kraju, co nas usprawiedliwia. Szkoda tylko, bo mecz był wyrównany, a my prowadziliśmy 1:0. Spróbujemy za rok!
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z chłopaków, wielkie gratulacje za sukces, teraz wracam do Polski odpocząć, a potem walczyć w najwyższej lidze Estonii - o co gramy? Utrzymanie, Środek tabeli? Puchary? Nieeee...z pucharów to chyba tylko ten Estonii...Czas pokaże

//Edytowano 10 razy, ostatni raz 20.07.2015, 14:40