No bo dywidenda jest od zysku. Może jakieś inne opłaty także ci się wkradły? Spłata pożyczki itp?

może jest liczona od ogolnych wplywow do kasy klubowej zobacz ile procent twoich przychodow zostalo wyplaconych jako dywidenda i powiedz, a i jeszcze powiedz ile procent twoich wydatkow na co poszlo (np 30% pensje, 40 transfery itd.)

Dokładnie 20%

Bynajmniej u mnie. Miałem 500mln euro dochodów, z czego 100mln na dywydendy poszło.

Chyba troche przesadziłem z tymi procentami. Dochodów miałem 550 mln, wydatków 250mln. Więc na plus było 300 mln, czyli 33% dywidendy.

Jeśli chcesz wyjść na prostą z finansami to poszukaj kubów filialnych w usa i japonii. Sprowadź do zespołu jakąś gwiazdę reprezentacji. I zobaczysz jak podstkoczy ci wzrost sprzedaży pamiątek. U mnie podskoczyło o jakieś 600%

Ja nie mam problemów finansowych. Spokojnie daje rade. Tylko dziwne, ze po zaplacie dywidendy zakonczylem rok na minusie. A dywidenda jest to podatek od zysku spółki. Jestem księgowym to sie troche znam. . Zresztą juz nie musze kupować graczy. Mam bardzo młody skład. Najstarszy ma 26 lat. Spokojnie grałem w finale LM (przgrana z Lyonem ). Wkurza mnie tylko, że cały rok starałem sie trzymac finanse w ryzach (lubie też strone ekonomiczna gry) a na koniec roku taka nie mila niespodzianka. Spodziewałem się 3,0 mln dywidendy a nie 22. jak bedzie tak co roku to zbankrutuje.

Jak wróce do domu to wkleje mój raport finansowy za poprzedni rok. Może coś uda Wam się wywnioskować.

z tymi finansami to ogolnie powalone jest w tym fmie ;// w kazdym polskim klubie sa zle ustawione pensje i premie...gralem Korona i co miesiac 400k zl straty... jak latwo sie domyslic pod koniec roku bylem na duzym minusie (.... az grac sie odechciewa