Obecnie chyba nie jest mozliwe zeby naturalizowany zawodnik zagral w nowej reprezentacji. I w sumie dobrze, bo to co realne nie zawsze oznacza dobre. Ja osobiscie uwazam, ze reprezentacja to elita pilkarska narodu a nie mieszkancow. A narod to ludzie urodzeni w danym kraju, ewentualnie jako dziecko "przesiedleni" i zakorzenieni. Gosc naturalizowany poza kasa zadnych korzeni w nowym kraju miec nie moze (przyklad Olisadebe-niby zona Polka, ale slowa po polsku nie wypowie). Wiec jak dla mnie wszystko ok ;-). Jesli chodzi o przyjecie obywatelstwa w grze to mialem mase obcokrajowcow w skladzie i po 3-5 latach wiekszosc z nich miala juz polskie obywatelstwo. Obecnie mam sklad oparty w 90% na naturalizowanych obcokrajowcach (liga polska), glownie z Ameryki Pld. A gram dopiero 7 sezonow. Nie chce mi sie teraz liczyc, ale przez te kilka lat stworzylem co najmniej kilkunastu nowych polakow :-). Jesli zawodnik jest graczem podstawowym w ekipie, to obywatelstwo dostanie szybciej, a raczej bedzie mial chec je przyjac. Dobrze jest tez zaobserwowac jak szybko uczy sie naszego jezyka. Z pewnoscia ktos, kto dlugo sie adaptuje do nowego srodowiska i miesiacami uczy sie podstaw nowego jezyka bedzie bardzo dlugo zwlekal z podjeciem decyzji o przyjeciu nowego obywatelstwa.
Post pomocny
Najnowsze posty