Ja to nazywam CHAMSTWEM i PORÓBĄ. Wtedy wyklinam ile moge i wyłączam gre Czasami, jeżeli zdarza mi sie takie cos częściej, wywalam sejva i nie gram dalej...

Post pomocny

To jest bol FMa moim zdaniem. Nie jest to zbyt realistyczne bo nie pozwala grac "swojego". Jesli po strzeleniu bramki nie zmienisz ustawien na bardziej defensywne i gre z kontry to na 99% stracisz bramke. Jesli masz do tego przecietna druzyne, to przegrasz mecz. Bardzo rzadko skutkuje gra na zasadzie "idziemy za ciosem" czyli atakujemy dalej po strzelonej bramce. Nawet jesli przeciwnik po stracie bramki nie zmieni taktyki to i tak pracuje od razu za dwoch, nie wystepuje efekt zdolowania przeciwnika, chyba ze ten dostanie 3 bramki do zera. Wtedy mozna liczyc ze sie nam polozy. Ale trzy bramki bez cofania sie do defensywy po strzeleniu gola moze strzelic tylko zespol o klase lepszy od przeciwnika. Wydaje mi sie, ze w FM06 wyglada to troche lepiej niz w FM05, gdzie nudne juz bylo po pierwszych 5 minutach meczu, kiedy padaly zwykle pierwsze bramki, na gwalt musialem dokonywac tych samych zmian taktycznych, zeby wygranego meczu nie przegrac. Ale obecnie mam bardzo mocna ekipe, wiec wspomniana wczesniej poprawa moze byc tylko zludzeniem.

Post pomocny