Piłka Skopana nr 1/2014
Podsumowanie rundy jesiennej.
Miejsce 5 -
Widzew Łódź
Damian Doglewski
RYCERZE JESIENI.
Przerwa zimowa w Polskiej ekstraklasie to czas podsumowań. Nie ukrywam, że w naszej reakcji niewielu paliło się do zredagowania się tego tekstu. I nie chodziło i niechęć, czy też brak profesjonalizmu. Utarło się, iż teksty z cyklu podsumowania niosą w sobie pewną dozę prognozy na przyszłość, którą zdiagnozować prawidłowo w przypadku łódzkiej drużyny zakrawa o czarną magię.
1. Przedsezonowe oczekiwania.
Łódź to miasto z dużymi piłkarskimi tradycjami. Siedziba dwóch byłych mistrzów kraju. Po odwlekanym upadku ŁKS, obawiano się, iż klub z Alej Piłsudskiego czeka podobny los. W klubie wprowadzono komornika. Łódzcy działacze otrzymali warunkowa licencję dzięki zawartemu w sądzie układzie z wierzycielami. Prezes
Sylwester Cacek przykręcił kurek z pieniędzmi, sprowadzał coraz tańszych graczy z łapanki i wyprzedawał swoje gwiazdy. Dodatkowo bez trenera. Widzew w spekulacjach przedsezonowych zamieszczonych na naszych łamach skazywany był na porażkę. I w tej ocenie nie byliśmy jedyni.
2. Polityka transferowa.
W przypadku klubu z nałożonym zakazem transferów nie ma bardzo, o czym pisać. PZPN od momentu wprowadzeniu zakazu nie dopuścił do żadnej transakcji. Dzięki refleksowi udało się zakontraktować z łapanki czwórkę graczy.
Kayazzi i
Yahija okazali się wartościowymi uzupełnieniami. Brazylijski napastnik
Alexandre nie dostał prawdziwej szansy. Podobno bardzo utalentowany jest
Jon Bakero hiszpański ofensywny pomocnik terminujący na razie w drużynie U-18. Po zachwytem nad
Arriero, wychowankiem La Masii, który miał zbawić polską ligę, słowa prezesa Widzewa dzielimy ca najmniej przez dwa.
3. Trener.
Ci, którzy częściej czytają nasze podsumowanie wiedzą, że jego struktura jest czasami zmienna. Oznacza to, że pewne akapity są umieszczane zawsze, jednakże opisując poszczególne drużyny dostosowujemy się również do każdej z nich osobna. Tak jest w tym przypadku. Kiedy na początku Czerwca Paweł Młynarczyk ogłosił, iż trenerem ekstraklasowego Widzewa zostaje
Krzysztof Miernik, nikt nie był specjalnie zdziwiony. nie, dlatego, że to uznany fachowiec. Po prostu uznano, iż pasuje do bardzo młodej drużyny z łapanki. Facet nie zaczął jeszcze pierwszego treningu, a lokalne media miały z niego używanie(pamiętne zdjęcie w towarzystwie
Marcina Kaczmarka). Niewiele można o nim napisać. Młody mężczyzna zakochany w futbolu i Widzewie. Zbyt słaby, aby wybić się powyżej A-Klasę, ale pełen zapału i pomysłów. Co ciekawe zapalony fan gier typu Football Manager. Od kilku lat pracował z młodzieżowymi zespołami w regionie łódzkim. Od poprzedniego sezonu odpowiadał za drużynę MESA. Kiedy rozmawiałem z nim osobiście sprawiał wrażenie lekko zażenowanego sytuacją. Z drugiej strony w poglądach taktycznych i personalnych był bardzo zdecydowany. Wydaje mi sie, że w nim należy upatrywać źródła sukcesu klubu w rundzie jesiennej.
4. System gry.
Zespół
Miernika łamie trochę konwencję panujące w polskiej piłce ligowej. Od objęcia zespołu odszedł od długich piłek i gry z kontry. Widzew stara się utrzymywać przy piłce i rozgrywać wolno swoje akcję konstruując je w środku pola i w razie dobrej okazji rozrzucać piłkę do skrzydłowych. Grają agresywnie i skracają pole gry, co przynosi dobre rezultaty w odbiorze piłki. Akcenty w grze są podzielone równo, czterech obrońców w linii wraz z defensywnym pomocnikiem maja zadania stricte defensywne. W środku pola rządzi i dzieli, (ale i odbiera piłki) cofnięty rozgrywający współpracujący w grze ofensywnej z wysuniętym pomocnikiem i napastnikiem. Skrzydłowi żyją własnym życiem. Dryblują, schodzą do środka, oddają strzały. Mają mało zadań defensywnych. Problem
Miernika jest podstawowy. Ma wybraną niezłą strategię, ale niestety nie może dobrać sobie pod nią konkretnych wykonawców, więc tyle kraje ile mu materii staje.
5. Wykonawcy.
Przed sezonem zastanawiano się, czy jest to zespół personalnie na poziomie ekstraklasy. Sam uważałem, iż zawodnicy w kadrze
Widzewa nie pozwolą tej drużynie na dobra grę, a będą mieli tez problem z utrzymaniem zespołu w lidze. I mimo wyników zdania diametralnie nie zmieniłem. W bramce opoka
Maciej Mielcarz. Kapitan zespołu i jeden najbardziej doświadczonych w kadrze. Stara się kierować gra obrony. Obronił kilka punktów w tej rundzie. Za nim długo, długo nic.
Obrona to największy mankament zespołu. Eksperymenty w tej formacji
Miernik prowadzi do teraz. Optymalne zestawienie to
Bartkowski-Abbes-Lafrance-Płotka(
Hayrapetyan). Środkowi są najsolidniejsi, ale właściwie w każdym meczu popełniają jakieś błędy.
Bartkowski jest bardzo chimeryczny. Był czterokrotnie wybierany na najlepszego gracza meczu, ale też czterokrotnie zawalił totalnie mecz(oceny w/g Piłki Skopanej poniżej 5). Lewa strona zawodzi całkowicie.
Płotka gra słabo,
Haryapetyan jest nagminnie kontuzjowany, a młody
Patryk Stępiński nie jest jeszcze psychicznie gotowy do gry w pierwszym zespole. A wartościowych zmienników nie ma.
Linia pomocy jest najlepiej obsadzona. DefPoma grają wymienię
Yagija, Mroziński i
Krystian Nowak. Z czego wyróżnia się ten ostatni. Na środku dzieli i rządzi
Okachi. Mózg zespołu. Bez niego Widzew traci 30%. Przed nim najczęściej gra
Bartłomiej Kacprzak. Chyba największe odkrycie tej rundy. 6 goli 3 asysty w 14 spotkaniach. To dzięki niemu zespół wystartował jak
Usein Bolt zdobywając w pierwszych 4 meczach komplet punktów. Gdyby nie kontuzje jego dorobek byłby na pewno lepszy. Na skrzydłach
Alex Bruno i doświadczony
Marcin Kaczmarek. Grają solidnie. Kaczmarek utrzymuje dobry poziom całą rundę.
Bruno przeplata świetne mecze słabymi, ale taka jest cena młodości. Najczęstszym zmiennikiem jest
Mariusz Rybicki, który strzelił 6 goli wchodząc ławki, a grając od początku spalał się za każdym razem. Oprócz niego należy wymienić
Batrovicia.
Atak to zmora trenera.
Visniakovs,
Melunovic i
Alexandre zdobyli łącznie 3 gole. Katastrofa. Może trzeba tu spróbować
Rybickiego???
6. Wynik sportowy.
Świetny! Nikt nie mógł się spodziewać tak dobrej postawy zespołu. Wspaniały początek i cztery wygrane z rzędu. Potem bywało różnie, ale bilans i tak jest bardzo dobry(11-3-7). W tym cenne wyjazdowe zwycięstwa nad
Lechem i
Legią.
Widzew pokazał, że jest groźny dla wszystkich. Jest również na tyle chimeryczny, że może przegrać z każdym. Jest w ekstraklasie wiele zespołów kadrowo silniejszych i choć na boisku czasami tego nie widać wyniki są ponad stan.
7. Prognoza na rundę jesienną.
Anita Lipnicka śpiewała kiedyś, że wszystko się może zdarzyć. I tak właśnie jest w tym przypadku. Drużyna ma całą przerwę zimową na dopracowanie i ulepszanie systemu gry. Minus, jakim jest niewątpliwie zakaz transferowy, może zadziałać pozytywnie na tych młodych chłopaków. Mają komfort psychiczny i czas na pokazanie swoich umiejętności. Przy braku kontuzji
Widzew może pokusić się o miejsce w górnej połówce tabeli po rundzie zasadniczej i to będzie ich wielki sukces. Następnie wyzwaniem będzie utrzymać kluczowych graczy i ubłagać prezesa o pieniądze. Ponieważ drugi taki sezon może się nie zdarzyć. a brak jakichkolwiek zmienników jest widoczny gołym okiem.