"Cercle Sportif Oberkorn is a football club, based in Oberkorn, in south-western Luxembourg."

Wyżej przytoczony cytat z wikipedi powinien wam dać szeroki obraz wyzwania przed którym stoję. I na tym koniec nie śmiesznych żartów. Jest 10 czerwca roku 2010 niezbyt pańskiego. Słoneczko ogrzewa przechodniów, wiaterek lekko popycha chmureczki na niebie, natomiast moim oczom ukazuje się dziesięciotysięcznik lekko zaniedbany, posiadający tylko tysiąc krzesełek. Najważniejsze że stadion już jest. Pomijając fakt że małym paradoksem jest stawiać 10 tysięczny stadion w niespełna pięciotysięcznej wiosce. Ale mi nic do tego. Nie na krzesełkach skupiać się będzie od teraz moja uwaga ale na tych jedenastu co będą niedługo biegać po tej zielonej łące. Tak wiec czas rozpocząć przygodę życia!

Tak więc czas zacząć od sytuacji w jakiej jesteśmy. Troche o zapleczu finansowym ;-) pół żartem pół serio klub wydaje 163 euro na tygodniowe płace. Ale uwaga do 400 jest określony budżet na ten sezon więc moge ze spokojem poszaleć na rynku i coś ciekawego sprowadzić w te piękne okolice. Moge spokojnie sprowadzić kilku współpracowników do pomocy na wolontariat aczkolwiek każda para rąk będzie przydatna. Warto jeszcze wspomnieć że klub posiada akademie piłkarską i jakąś baze treningową. Wydaje mi się że będzie to fundament na którym zbudujemy tutaj coś ciekawego. 

Akapit wcześniej wspominałem o tych małych wydatkach na pensje. I oto mamy powód. W chwili obecnej jest zakontraktowanych 2 profesjonalnych zawodników. Oboje są piekarzami mają wielkie piwne brzuchy i ponad 30 lat na karku. Drużyna juniorów jest wypełniona po brzegi głodnymi trawy juniorami i chyba na nich trzeba bazować. Teraz rozumiem co prezes miał na myśli mówią " w młodzieży siła ! ". Więc po długich dyskusjach naradach i spotkaniach z samym sobą i kilkoma butelkami piwa postanowiłem. Wzmocnienia będą wszędzie gdzie się da. Można nazwać to łapanką albo polowaniem na cokolwiek się rusza i kopie piłkę. Ale wydaje mi się że każdy profesjonalny zawodnik jaki przyjdzie do nas wniesie NOWĄ jakość! Jeżeli chodzi o juniorów to pierwsze wrażenie jest mizerne, z pewnością nie raz zagrają w pierwszym składzie, ale o perełki jest ciężko albo nawet tragicznie ciężko. W praniu wszystko wyjdzie.

Porcja kolejnych ciekawostek dotyczy naszej ligi. Po szybkim przejrzeniu, z kim będziemy musieli się zmierzać niestety wypadamy blado. Bardzo blado. Jest jeden spory promyk nadziei. Większość drużyn nie ma swoich zawodników zakontraktowanych. Moim zadaniem na najbliższych kilkanaście dni będzie wyłowić perełki i podkradać konkurencji. Jeżeli wzmocnienia będą tak obiecujące jak mam nadzieje będziemy bić się o AWANS już w tym sezonie. Przecież drużyna z tak wspaniałym stadionem nie może być w długo w drugiej lidze! I wisienką na torcie będzie Krajowy Puchar. Tylko wygrana będzie wchodziła w grę! Oczywiście plany zostaną zaraz po rozpoczęciu sezonu nieco zmienione gdy będziemy już widzieli siebie na tle rywali w cotygodniowych spotkaniach. Tak czy siak z pewnością trzeba rzucić się w wir pracy i nie słuchać malkontentów. Jak to mówił jeżeli coś jest niemożliwe zostaw to Polakowi. I chyba tutaj tak zrobili.

Na sam koniec pierwszego odcinka warto napisać coś o tym jak Mally znalazł się w tym miejscu. Okazało się, niełatwym znalezieniem trenera który zdecyduje się poprowadzić drużynę za 50 funtów tygodniowo. Było ogłoszenie zgłosiłem się przedstawiłem swoją kandydaturę, moje amatorskie doświadczenie niestety nie powaliło nikogo na nogi aczkolwiek zapał i energia jakimś cudem sprawiły że dostałem szanse życia na sprawdzenie się w roli prawdziwego managera. Na co dzień pracuje w jednej z Luksemburskich firm, natomiast zaraz po pracy poświęcam się drużynie.  Jedno póki, co nie koliduje z drugim. 

Cel na ten sezon conajmniej górna połowa tabeli, i walka o puchar. Cel operacyjny na teraz to tylko i wyłącznie sprowadzenie wielu nowych twarzy.

 

Wszystko zaczeło się rok temu. Było słoneczne popołudnie na niebie kilka anorektycznych chmurek, wiatr czasem lekko podmuchał w twarz. Idealne otoczenie by spokojnie usiąść i rozkoszować się lekurą gazety. Od dwóch miesięcy...

Nowy Football Manager 09. Danie które serwuje nam sprawdzona "restauracja" o nazwie SI. Jak wiemy jej dania smakują najlepiej na zimno z kilkoma przystawkami. Bo któż by chciał nadziać się na jakąś natarczywą ość w...