Nowy Football Manager 09. Danie które serwuje nam sprawdzona "restauracja" o nazwie SI. Jak wiemy jej dania smakują najlepiej na zimno z kilkoma przystawkami. Bo któż by chciał nadziać się na jakąś natarczywą ość w swojej rybie. Można ją jakoś ominąć nie zwracać uwagi ale ona nadal tam będzie. Gdy nam miły kelner przyniesie magiczne przystawki natrętna ość magicznie znika. Ale czy tylko na te przystawki nam warto czekać. Trochę pohamować nasz apetyt na to od dawna polecane danie oznaczone znaczkiem 09 w menu. Wielu z was konserwatystów pewnie oburzy podejść moje do sprawy ale wydaje mi się że warto poczekać nie tylko na magiczne przystawki. Ale i inne dodatki które nam może nie tyle co kelner przyniesie ale sami je sobie zdobędziemy:

• sztućce- (Genie scout / Fm scout itp) - jakże przydatna to rzecz, odrazu możemy szybciej zjeść zupę o dziwnej nazwie "wolny transfer" a na "ligowym talerzu" znaleźć przepyszne groszki, które czasem mogą nam uciec. Może zabija to sporą część rozgrywki ale jak szybko można znaleźć coś czego akurat szukamy. Sam jako gracz który takimi rzeczami się brzydził przełamałem się przy daniu 07. I to był naprawde trafny wybór. Raz dwa i w okienku transferowym załatwiłem co chcialem i mogłem się przygotowac na prawdziwą rozgrywke... Kiedy się pojawią ? Genie już zapowiedział swoje dzieło ale nadal czekamy...
• Przyprawy - (edytory czasu rzeczywistego) achh to jest to co potraf zmienić całe nasze danie, ba cały nasz wieczór. Popieprzymy sobie najbardziej mdłe "finanse" i jak za pociągnięciem czarodziejskiej różdzki aż chce się jeść. Dla innych czasem wystarczy posolić kilka marchew i odrazu mają szał w oczach. Narazie edytor jest do dema. Do pełnej wersji wyjdzie? Kwestia czasu...
• Dokładki - (uaktualnienia) czyli to co wprawia konsumenta w dobry nastrój. Dokładka odświerza nam całe danie. Sprawia że jesteśmy na bierząco ze światowymi trendami kulinarnymi czasami są lepszej jakości czasami gorsze. Ale co mi zaimponowało w daniu 08 to uaktualnienia "historyczne". Niby stary kotlet odgrzewany, ale na takim talerzu podane że aż chce się jeść. Mam nadzieje że jeszcze nie raz coś takiego się pojawi. Bo odrazu człowiekowi się na sercu cieplej robi.

ps. Drodzy czytelnicy, to mój maleńki debiut. Mam nadzieje że chociaż troszke ciekawe i poprawne. Tak mnie naszła wena więc chcialem przelać tutaj swoje nadzieje. Tak więc czekajmy... Mam nadzieje że doczekamy się nie tylko przystawek przed tym jak to danie będzie zupełnie zimne... Z tym przesłaniem zostawiam was w ten zimowy wieczór bądź noc zależy.