LOTTO Ekstraklasa
Blog użytkownika Łukasz1221 przeczytało już 2199 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
O godzinie 7, bez żadnego ostrzeżenia zadzwonił telefon.
- Cześć Łukasz!- odezwał się głos.
-Robert, oszalałeś?! Jest 7 rano!- odpowiedziałem.
- O 9:30 jest zebranie zarządu. Musisz na nim być. Chyba szykuje się jakaś rewolucja- odpowiedział Robert Adaszyński.
-Ehh dobra. Kto je zorganizował?- zapytałem wściekły.
- Nie mam pojęcia, też przed chwilą wstałem i też jestem wściekły. Ale wiesz jak Marek się denerwuje, kiedy się spóźniamy. Dobra kończę. Cześć.
Myślałem ,że wyjdę z siebie i stanę obok. Czy nawet w Wiśle nie respektują czegoś takiego jak prywatność i czas wolny od pracy? Cały ten Kraków działa mi na nerwy. Ale cóż, taka praca. Trenerzy w Wiśle Kraków mieli jeszcze bardziej przesrane niż cała reszta dyrektorów. Pomyślałem, że poważną rozmowę przeprowadzimy dopiero po zebraniu. Ale o jakiej rewolucji mówił Robert?
Wstanie i wyjście do klubu zajęło mi może 1.5 godziny. Zaczekałem w gabinecie dla trenerów. Był tam tylko Rafał Janas, jeden z moich bliższych kolegów.
- Wiesz co się dzieje?- zapytałem go. Może choć jedna osoba jest zorientowana? Może.
-Trener Skorża odszedł z klubu. Nie pytaj dlaczego ,bo nie wiem. Marek Wilczek też ma odejść ,ma jakieś kłopoty, też nie wiem jakie. Po to jest to zebranie.
Aha. Czyli nie mamy trenera. Miałem jeszcze kilka pytań.
- Wiadomo już o jakiś kandydatach?- spytałem.
- I tu się robi wesoło. Podobno Cupiał nie chce zatrudniać nikogo nowego ,ale już zgłosił się Guido Buchwald. To...
- Wiem kto to jest- stwierdziłem.
Guido Buchwald. Zagrał kilkadziesiąt razy w reprezentacji Niemiec i strzelił kilka bramek.
- OK, to mi na razie wystarczy.
No i nadszedł czas wspaniałego zebrania. Byli na nim chyba wszyscy: od Prezesa aż do każdego ze scoutów.
Zaczął Prezes:
- Chyba wiecie już co się stało. Trener Skorża zrezygnował z pracy w klubie. Podobno otrzymał jakieś lepsze oferty. Odchodzi też Marek Wilczek, nasz wieloletni dyrektor zarządzający. Mam przyjemność przedstawić wam nowego prezesa zarządzającego pana Krzysztofa Sobczyka.
Wstał jakiś stary gościu. Rozległy się pojedyńcze oklaski. Ta funkcja nie cieszyła się popularnością.
- Wielu menadżerów zgłosiło się do nas, ale ja mam już pomysł kto może być trenerem Wisły. Jest to osoba, która pracuje u nas od niedawna, ma jednak odpowiednie papiery trenerskie, a co najważniejsze- umiejętności niezbędne do kierowania zespołem.
Rozejrzałem się dokoło. Każdy z wyjątkiem mnie miał skupiony wyraz twarzy. Wziąłem sobie ciasteczko.
Kontynuował Prezes:
- Chcielibyśmy zatrudnić na tym stanowisku pana Łukasza Poradę, jednego z asystentów.
Zaksztusziłem się z wrażenia i wyplułem ciasteczko. Ja? Ja trenerem Wisły? Prezes oszalał?
- Mimo braku doświadczenia widzieliśmy mecze jego chwilowej drużyny w Młodej Ekstraklasie. Zrobiło to na nas spore wrażenie. Czy zgodzi się pan?
Mimo stanu oszołomienia odpowiedziałem.
- Wstępnie na pewno, ale chciałbym poznać warunki kontraktu.
- Naturalnie. Kontrakt jest już przygotowany, leży w moim gabinecie. Czy mógłbym pana zaprosić?
- Nie mógłby Pan zaczekać do jutra? Nie chciałbym, żeby to wszystko było tak szybko.
- Dobrze. Czy moglibyśmy omówić się jutro na godzinę 10? Przepraszam za ten pośpiech, ale trzeba jak najszybciej zacząć przygotowywać drużynę do sezonu.
- Z przyjemnością- stwierdziłem.
Zatem zebranie było skończone. Podszedł do mnie ten nowy dyrektor, Krzysztof Sobczyk. Pomyślałem ,że wygląda jakby przeleżał w trumnie parę dobrych lat. Nie wiem czemu, ale czułem, że się z nim nie dogadam.
- Dzień dobry- rzucił z kpiącym uśmieszkiem.
- Dzień dobry- odpowiedziałem- w jakiej pan sprawie?
- Chciałem życzyć Panu powodzenia oraz przypomnieć ,że budżet klubu jest mocno ograniczony i nalegam aby sprowadzał Pan graczy tylko z wolnego transferu.
A początku chciałem być uprzejmy, ale szybko pokapowałem się ,że ten sku... nie odpuści. Gdybym miał akurat w ręce łopatę to skorzystałbym z niej, wyładowując cały mój strach i złość. Ale jeszcze się opanowałem.
- Nie sądze, aby całą kasa w klubie zależała od ciebie- stwierdziłem ostro a nawet chamsko- Nie jestem jeszcze nawet szkoleniowcem, a ty już mi zawracasz dupę. Do widzenia.
Może trochę przesadziłem, ale żaden emerytowany dziad nie będzie mi mówił co mi wolno ,a co nie. W tej chwili miałem to gdzieś. Chciałem zobić tylko jedną rzecz: pojechać do domu.
Resztą będe się martwił później.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |