LOTTO EKSTRAKLASA - 2. kolejka, 23.07.2017 r.
Jagiellonia Białystok - GÓRNIK ZABRZE 1:3 (1:2)
Bramki: 11` Bezjak - 23` Koj, 41` i 62` Angulo
Kartki: Brak
CO W TYGODNIU:
Kilka dni poprzedzających spotkanie obfitowało w ciekawe i raczej pozytywne wydarzenia. Co prawda po inauguracyjnym meczu na problemy mięśniowe narzekał Łukasz Wolsztyński, ale za to treningi po kontuzjach wznowili najpierw Mateusz Wieteska, a dzień później kapitan Szymon Matuszek. Rozlosowano też Puchar Polski i już najbliższą środę jedziemy do Warszawy na mecz z rezerwami Legii. Dobra okazja aby odgryźć się w jakiś sposób za porażkę 0:3 z pierwszą drużyną na inauguracje sezonu. Najlepszym newsem jest jednak podpisanie nowego kontraktu przez gwiazdę zespołu Szymona Żurkowskiego. Przedłużył on kontrakt z Górnikiem do 2020, jednak zainteresowanie Newcastle United jego osobą nie zmalało. W kontrakcie ma On klauzule wykupu w wysokości miliona euro. Tak czy siak, brawo Janek Żurek (dyrektor ds. sportowych).
SKŁAD NA JAGĘ:
W odróżnieniu do meczu z Legią w składzie widzimy drobne zmiany. Mateusz Wieteska zastępuje Pawła Bochniewicza, a Rafał Wolsztyński na pozycji ofensywnego pomocnika swojego brata Łukasza. Nie w pełni przygotowany Matuszek jeszcze na ławce, natomiast Żurkowski jeszcze poza kadrą.
Jagiellonia wychodzi na mecz w klasycznym 4-4-2. Braki w składzie ma dość poważne, grają bez Runje, Wlazło, Novikovasa i Świderskiego.
Początek spotkania to o dziwo kontrola gry przez Górnika. Na lewym skrzydle aktywny był Owusu-Ansah, ale jego dośrodkowania skutecznie kasowali obrońcy Jagiellonii. W 8. minucie po prostopadłym podaniu od R. Wolsztyńskiego dobrą okazję zmarnował Angulo uderzając obok bramki. To co nie udało się Igorowi, udało się niestety chwilę później Bezjakowi, który uciekł Kojowi i wykorzystał sytuację sam na sam z Loską. Wynik podwyższyć mógł zaraz Sheridan, ale uderzał minimalnie nad bramką. W 23. strzelamy wyrównującą, a zarazem debiutancką bramkę w Lotto Ekstraklasie. Dokładną centrę z rzutu rożnego Kurzawy na bramkę uderzeniem głową w samo okienko zamienił Koj, rehabilitując się tm samym za nie najlepszą postawę przy golu dla Jagi. Chwilę rozprężenia mógł momentalnie wykorzystać Sheridan, ale jego silny strzał świetnie wybronił Loska. W 35. minucie bliski szczęścia był R. Wolsztyński, ale skutecznie bronił Kelemen. Co się jednak odwlecze to nie uciecze. Coraz to wyraźniejsza przewaga Górnika zaowocowała golem w 41. minucie. Z rożnego wrzucał Kurzawa, błąd popełnił Grzyb który miał problemy z wybiciem piłki, do której doskakuje Angulo i na raty pokonuje Kelemena. Mamy więc 2:1!. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Angulo mógł podwyższyć na 3:1, ale piłkę z linii bramkowej wybił obrońca.
W przerwie dochodzi do jednej zmiany, a mianowicie szansę dostaje Urynowicz, który zmienia R. Wolsztyńskiego.
W 48. kolejny raz urywa się Sheridan, jednak na całe szczęście nie wykorzystał setki i to podwójnej, gdzie dwukrotnie lepszy okazał się być Loska. W 56. minucie swoje trafienie zaliczyć mógł świeży Urynowicz, ale nie zdołał umieścić piłki w bramce po podaniu bardzo aktywnego Owusu-Ansaha. W 62. minucie Owusu przeprowadza rajd przez pół boiska, wrzuca piłkę na głowę Angulo i mamy 3:1! Co to za transfer ten Owusu, drugi mecz a on gra jak z nut ;). Chwile później jestem zmuszony zdjąć z boiska Wieteskę, który był już bardzo zmęczony, a na placu gry melduje się Bochniewicz. w 68. minucie było bardzo groźnie po strzale Sheridana, ale pewny Loska zdołał sparować piłkę. Niestety w 75. minucie w jednym ze starć Guti rozcina głowę Igora Angulo, którego wolałem w tej sytuacji zmienić. Na boisku melduje się więc Łukasz Wolsztyński. W tym samym czasie groźnie dośrodkowywał Frankowski, ale w ostatniej chwili Adam Wolniewicz ubiegł Sheridana. W końcówce Jaga zaczyna podkręcać tempo. I jest gorąco, bo w 79. minucie Bezjak strzela z bliskiej odległości głową w spojenie. W 84. minucie dokładna wrzutka Kądziora wprost na nogę Urynowicza, który jednak w ostatniej chwili zostaje zablokowany.
Piłkarzem meczu według gry Igor Angulo, ale dla mnie zdecydowanie ten Pan:
W środę mierze się z rezerwami Legii w Pucharze Polski. Kolejny mecz w ekstraklasie to zaś batalia na własnym boisku z Wisłą Kraków.