Ten manifest użytkownika Piotr Sebastian przeczytało już 13435 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Dzień dobry i do widzenia.
Tak mogłaby brzmieć zapowiedź dzisiejszej lekcji, jest to już bowiem nasze ostatnie spotkanie, gdyby nie dwa fakty. Po pierwsze, zanim się pożegnamy z kursem podstawowym, wypadałoby jakoś podsumować nasze dotychczasowe spotkania. Po drugie, skoro kończy się pierwszy semestr naszej nauki, to ewidentnie powinniśmy poddać naszą wiedzę sprawdzianowi.
Zaczniemy od podsumowania. Nie ma chyba lepszego na to sposobu, niż odnieść się do tego co najczęściej pojawiało się w Waszych komentarzach i opiniach oraz wyjaśnić zgłaszane wątpliwości.
Z naszych początkowych lekcji najwięcej pytań i kontrowersji dotyczyło pozycji zawodników (patrz: lekcja 1) oraz różnic w ich nastawieniu (patrz: lekcja 2).
Sprawa pozycji, na jakich możemy wystawiać zawodnika, będzie dużo bardziej zrozumiała, jeżeli przyjrzymy się sposobowi, w jaki FM kataloguje umiejętności zawodnika pod tym względem.
Otóż każdy zawodnik (z bramkarzami włącznie!) posiada skalę umiejętności gry na wszystkich możliwych w FM pozycjach, odzwierciedloną punktacją od 1 do 20. Skala ta jest widoczna w grze, tyle że zamiast wartości liczbowych, gra posługuje się opisem oraz odpowiednim kolorem na ekranie taktyki podczas wystawiania zawodnika do składu. Wszystkie wątpliwości rozwieje Wam więc poniższe zestawienie (w kolejności: opis, przedział punktowy i kolor):
Nieco trudniejsza do rozwikłania jest kwestia różnic w nastawieniu poszczególnych formacji. Przypomnijmy najpierw z lekcji drugiej, jak brzmiała wspomniana zasada dotycząca nastawienia: „(...)należy przestrzegać zasady, aby różnica w nastawieniu pomiędzy poszczególnymi liniami nie była większa niż 4, przy czym różnica pomiędzy ostatnią linią defensywną (obrońcy) a pierwszą linią ofensywną (napastnicy) nie była większa niż 10.(...)”.
Cóż to jest nastawienie linii? Jest to średnia z nastawienia wszystkich występujących w danej linii zawodników. Najbardziej jaskrawym przykładem jest linia obrony, albowiem tutaj z reguły bardzo defensywnie nastawieni środkowi obrońcy towarzyszą czasami bardzo ofensywnie grającym bocznym obrońcom. Posłużmy się skrajnym przykładem. Jeżeli środkowych obrońców ustawiamy ultra defensywnie (nastawienie 1), a bocznych stosunkowo ofensywnie (nastawienie 15) to nastawienie całej linii drugiej będzie wynosiło 8 (1+1+15+15= 32:4=8). Stąd wynika, że nastawienie naszych napastników nie powinno być większe niż 18. Jeżeli chcemy, aby napastnicy grali ultra ofensywnie (nastawienie 20), to musimy zadbać, aby nastawienie naszej linii obrony nie było mniejsze niż 10, co możemy osiągnąć w naszym powyższym przykładzie zwiększając nastawienie środkowym obrońcom do 5 (5+5+15+15=40:4=10).
Pamiętajmy jednak, że zachowując powyższą zasadę powinniśmy się kierować umiejętnościami poszczególnych zawodników oraz tym co widzimy na boisku (czyt. przestrzeń pomiędzy formacjami), bowiem ilość możliwych formacji taktycznych w zestawieniu z ilością różnic w atrybutach zawodników powoduje, że nie sposób przewidzieć wszystkie sytuacje. Zasada powyższa służy temu, aby porządkować sytuację na boisku i unikać nadmiernych luk pomiędzy formacjami, ale to nie znaczy, że nie ma od niej wyjątków. I znowu przykład, aby lepiej zobrazować możliwy do wystąpienia wyjątek. Wyobraźmy sobie, że gramy trzema środkowymi obrońcami, a rolę bocznych graczy defensywnych pełnią cofnięci skrzydłowi (patrz: lekcja 7). W takim wypadku naszą ostatnią linia defensywną będą nasi trzej środkowi obrońcy. Jeżeli przydzielimy im wszystkim, podobnie jak powyżej, ultra defensywnie zadania (nastawienie 1) to nastawienie całej linii również wyniesie 1 (1+1+1=3:3=1). To by z kolei sugerowało, że nasi napastnicy nie powinni mieć nastawienia większego niż 11. Jeżeli z kolei naszych dwóch napastników w takiej sytuacji zechcemy ustawić ultra ofensywnie (nastawienie 20), to trzej nasi środkowi obrońcy powinni mieć nastawienie nie mniejsze niż 10 (np. 11+8+11=30:3=10). Tak być może, ale nie musi. Otóż i nasz wyjątek! Spoglądając bowiem na boisko zauważymy, że grając z wykorzystaniem cofniętych skrzydłowych przybyła nam dodatkowa linia w naszej formacji i tym samym na boisku nie widać żadnej luki między formacjami, nawet jeżeli nasi obrońcy mają nastawienie 5, a napastnicy 20.
Ten przykład doskonale obrazuje twierdzenie, że żadna cudowna zasada nie zastąpi Was w roli menedżera, a umiejętność obserwowania, wyciągania wniosków oraz korzystania z praw i reguł kierujących FM'em, to zadania dla prawdziwych menedżerów.
Z przyjemnością śledziłem Wasze dyskusje i komentarze umieszczane po kolejnych lekcjach i starałem się na bieżąco odpowiadać na różne pytania. Zachęcam więc także tych czytelników, którzy do tej pory nie mieli okazji ich śledzić, do przejrzenia zapisu naszych dyskusji. Być może odpowiedzi na nurtujące Was pytania już się tam znajdują.
Tym niemniej podczas jednego z naszych spotkań (patrz: lekcja 8) pojawiły się wątpliwości dotyczące wykorzystania pozycji środkowego pomocnika, która została przeze mnie oceniona bardzo krytycznie. Nie udało mi się wówczas odpowiedzieć na liczne pytania, dziś więc jest ku temu doskonała okazja.
Przypomnijmy fragment lekcji, bezpośrednio odnoszący się do wspomnianego zagadnienia: „(...)Nie udało się w pełni ani odwzorować roli jaką pełni środkowy pomocnik w drużynie, ani oddać różnorodności pełnionych przez niego zadań.(...)” i nieco dalej: „(...)twórcy FM nie potrafili się zdecydować czy środkowy pomocnik powinien lepiej się spisywać w defensywie czy w ofensywie. Efektem tego „rzekomego” zrównoważenia jest w sumie brak zdecydowanej charakterystyki zawodników(...)”, a w końcu: „(...)Zachowanie środkowych pomocników w FM jest dziwnie uproszczone co powoduje, że zamiast skomplikowanej i wyrafinowanej postaci organizującej grę drużyny, otrzymujemy z reguły wyłącznie solidnego i przewidywalnego „pośrednika” pomiędzy dwoma formacjami.(...)”.
Autor chciał przez to powiedzieć, że zachowanie środkowego pomocnika w FM jest znacznie zubożone w stosunku do ich odpowiedników w rzeczywistości. Pozycja środkowego pomocnika jest w piłce nożnej pozycją bardzo wszechstronną, dzięki czemu możemy być świadkami wielu niekonwencjonalnych zachowań oraz zagrań. W FM wiele spośród nich nie jest po prostu możliwe. Skupmy się na trzech najważniejszych zauważonych brakach, choć jest ich co najmniej jeszcze kilka.
Po pierwsze, grający na środku pola pomocnicy potrafią jednocześnie często schodzić do boku, wracać po piłkę do obrony, jak i odważnie wchodzić z nią w pole karne przeciwnika. FM nie daje takiej gamy możliwości bez względu na atrybuty piłkarza oraz wydane mu polecenia taktyczne. Jednym rozwiązaniem jest, posiadając bardzo utalentowanego zawodnika na tej pozycji, ustawienie mu wszystkich poleceń indywidualnych na środku skali oraz pozostawienie mu całkowitej swobody taktycznej z jednoczesnym poleceniem rozgrywania piłki przy bardzo szerokiej grze zespołu oraz umiarkowanym nastawieniu. Jeżeli nasz zawodnik rzeczywiście będzie posiadał wszystkie zalety psychiczne niezbędne do tej roli, możemy się spodziewać efektu zbliżonego do rzeczywistości.
Tyle, że przy okazji, tracimy możliwość efektywnego korzystania z jego unikalnych umiejętności (np. dryblingu – dając mu polecenie częstych rajdów z piłką, tudzież strzałów z dystansu – polecając mu częste strzały). Zdajemy się na jego ocenę i wybór nie przekazując mu w szatni żadnych szczegółowych poleceń.
Po drugie, na pozycji środkowego pomocnika w świecie realnym, bardzo często spoczywa ciężar dyktowania tempa gry (przyspieszania lub zwalniania). Takie polecenie występuje jednak tylko w instrukcjach drużynowych.
Nie możemy więc oczekiwać od naszego pomocnika w FM, aby przyspieszał on tempo gry całej drużyny, albo je zwalniał. Częściowym wyjątkiem jest sytuacja kiedy zawodnik posiada w wachlarzu swoich ulubionych zagrań umiejętność dyktowania tempa gry. Częściowym, bo niezwykle rzadkim oraz pozwalającym jedynie na pilnowanie tempa całej drużyny określonego w poleceniach drużynowych. Problem ze zwalnianiem tempa gry można jeszcze rozwiązać poprzez polecenie przetrzymywania piłki, ale nie jest to równoznaczne, a w wielu przypadkach przyniesie tak naprawdę całkowite wstrzymanie tempa rozgrywania akcji do czasu, aż partnerzy nie ustawią się na wyjściowych pozycjach. Podkręcanie tempa akcji przez środkowego pomocnika jest już zupełnie niemożliwe w FM.
I po trzecie w końcu, nie możemy naszego środkowego pomocnika skłonić do gry tyłem do bramki. Nie udało mi się znaleźć takiego ustawienia poleceń taktycznych, przy których środkowy pomocnik wracałby na własną połowę podczas rozegrania piłki tylko po to, aby ściągnąć za sobą pilnującego go rywala, odegrać z pierwszej piłki do obrońców wyprowadzających akcję i zmienić swoją pozycję, aby tym samym pozostawić wolne pole do gry wchodzącym zawodnikom defensywnym. To przecież bardzo częsty widok na piłkarskich boiskach i również bardzo częste zachowanie defensywnych pomocników w FM. Środkowych pomocników zmusić do tego nie sposób.
Reasumując, można powiedzieć, że pozycja środkowego pomocnika w FM wymagałaby chyba osobnego potraktowania przez twórców FM (tak jak na przykład pozycja bramkarza), i to w ten sposób, aby nie tylko dać nam możliwość wydawania mu dodatkowych, unikalnych poleceń, ale również aby wymiernie wzbogacić repertuar jego zachowań.
Tymczasem jednak, mając takiego środkowego pomocnika jakiego mamy w FM obecnie, wyciąganie z przytoczonej lekcji 8 wniosków o jego ograniczonej przydatności, czy też całkowitej nieprzydatności w grze, uważam za nieporozumienie. Jest to w dalszym ciągu ważna i pożyteczna pozycja na boisku. Tyle, że dużo bardziej rozczarowująca w stosunku do rzeczywistości, niż ma to miejsce w przypadku pozostałych pozycji.
I to, o dziwo, wyczerpywałoby limit nierozwikłanych wątpliwości dotyczących lekcji z naszego kursu podstawowego. Nie wiem, czy jest to zasługa jasności wykładów, czy grzech zaniechania czytelników, ale mam nadzieję, że zainicjowanie Szkoły Taktyki na scenie FM da początek wielu jeszcze burzliwym dyskusjom na rożne tematy, tak jak to już miało miejsce w kilku przypadkach.
Na zakończenie pierwszego semestru chciałbym Wam podziękować za znakomitą frekwencję, ale także uprzedzić, żebyście mieli w dalszym ciągu oczy i uszy otwarte!
Zbliża się bowiem wielkimi krokami czas TESTU z KURSU PODSTAWOWEGO, o którym usłyszycie już niebawem. Mam nadzieję, że jego atrakcyjna formuła i wysokie wymagania, zachęcą Was do wzięcia w nim udziału, choć przyznaję, że największą satysfakcję przynoszą mi Wasze doniesienia z FM'owych boisk, na których wykorzystujecie nabytą tu wiedzę.
Już wkrótce zapraszam na kurs zaawansowany. Do zobaczenia.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Stawiaj na dwie taktyki |
---|
W okresie przygotowawczym warto przyuczać piłkarzy do dwóch taktyk – np. domowej i wyjazdowej. Piłkarze łatwiej będą dostosowywać się do zmiany ról w trakcie sezonu i będą lepiej przygotowani taktycznie do spotkań. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ