Uwaga! Uwaga! W realnym świecie futbolu Yaya Sanogo właśnie przeszedł z Auxerre do Arsenalu! Okazało się zatem jeszcze raz, że twórcy FM-a potrafią w wielu przypadkach bezbłędnie przewidywać potencjał piłkarzy!
Postanowiłem z tej okazji przedstawić jeszcze raz historię tego świetnego snajpera w barwach mojego PSG (jego kariera była dla mnie inspiracją do powstania cyklu "Książęce Legendy"). Pisałem już o Sanogo w manifeście "Książęta z Paryża (vol.12 plus) czyli: pożegnanie legendy " Teraz uzupełniam tamten wpis we "właściwym" dziale, dodatkowo poświęcając kilka zdań o jego grze po odejściu z Paryża.
27 maja 2023 roku, finał Pucharu (Ligi) Mistrzów. PSG gra z Bayernem. W 104 minucie, po dośrodkowaniu rozgrywającego pierwszy sezon dla naszego klubu Francesco Grillo - bramkę zdobywa Yaya Sanogo. Co arcyciekawe - nigdy wcześniej nie strzelił gola w ścisłym finale! Jednak - tak jak przypuszczałem - było to ostatnie trafienie doskonałego napastnika dla Paris Saint-Germain i równocześnie jego ostatni mecz. Pożegnanie nie mogło być bardziej piękne - Yaya Sanogo (obok takich graczy jak Cengiz Oztoprak, Lucas Digne, Lucas Moura i Carlloyd Polomat, którzy również byli obecni przy każdym z tych wielkich triumfów) po raz szósty wzniósł do góry najważniejszy klubowy puchar.
Wszystko rozpoczęło się 8 stycznia 2012 roku. Właśnie wtedy niespełna 19-letni Sanogo - tydzień wcześniej zakupiony z Auxerre za... całe 500 tysięcy euro - zadebiutował w prowadzonej przeze mnie ekipie. Co ciekawe - zastąpił on w 62 minucie innego debiutanta, który zwał się Leandro Damiao! Przez wiele następnych sezonów ta dwójka stanowiła o sile ognia PSG, lecz pierwszy mecz w którym wystąpili przeszedł do historii... jako jedna z największych i najbardziej wstydliwych klęsk wielkiego dziś klubu. 1/32 Pucharu Francji i przyszło nam pojechać do Lyonu. Jednak nie po to, by zagrać ze słynnym Olympique, lecz z półzawodowym AS Lyon-Duchere. Niewiadoma jest tylko jedna - ile bramek zaaplikujemy kelnerom. Daję szansę rezerwowym, wśród nich takie nazwiska jak van der Wiel, Jallet, Gameiro, Verratti czy Lucas Moura. Mecz, który mieliśmy łatwo i przyjemnie wygrać... przegraliśmy 2-3. Leandro Damiao zdobył w swoim debiucie gola i potem stał się w ogóle rewelacją drugiej części sezonu i wielu następnych. Natomiast bohater tej opowieści - Yaya Sanogo - nie tylko nie strzelił bramki w debiucie ale również w 12 kolejnych ligowych meczach, które zwykle rozpoczynał na ławce i zastępował Leandro Damiao.... Początki nie należały więc do łatwych, lekkich i przyjemnych.
Debiutancki gol przyszedł w pierwszym meczu następnego sezonu, 2012/13. Leandro Damiao pojechał z reprezentacją Brazylii na Olimpiadę (skąd zresztą wrócił w glorii zwycięzcy), Ibrahimovica sprzedałem do Manchesteru City, więc młody snajper rozpoczął spotkanie o Superpuchar Francji z Toulouse w pierwszym składzie. I w 59 minucie otrzymał piłkę od Pastore, ładnie wymanewrował stoperów Sartre’a i Abdennoura i pokonał Ahamadę, ustalając wynik meczu na 5-0. Ahamada zresztą wspominał będzie Sanogo, jako swój największy koszmar - lecz o tym nieco później.
Trzy dni po zwycięskim meczu o Superpuchar Francji przyszedł inauguracyjny ligowy mecz sezonu 2012/13. I właśnie 4 sierpnia 2012 roku Yaya zdobył swoje pierwsze ligowe bramki w meczu z Nantes - pierwszą w 13 minucie, głową, po dośrodkowaniu z rogu Eriksena. Po powrocie Leandro Damiao z Igrzysk Ollimpijskich, Sanogo był jego dublerem - i tak miało pozostać przez wiele lat. Najciekawsze jest jednak to, że w sezonie 2012/13 Yaya został królem ligowych strzelców! Wystarczyło do tego zaledwie 20 goli. To był wstęp do wielkiej kariery.
Wiele razy się zastanawiałem jakie byłyby statystyki zarówno Leandro Damiao jak i Yaya Sanogo, gdyby nie musieli tyle lat rywalizować o miejsce w składzie... Po długim namyśle wyszło mi... że wcale nie musiało być tak różowo. Obydwaj należeli bowiem do graczy kontuzjogennych i paradoksalnie to, że ze sobą rywalizowali i LD grał godzinę, a Sanogo 30 minut - pozwoliło im dłużej zachować zdrowie i mniej czasu spędzać w gabinetach fizjoterapeutów.
Yaya Sanogo królem strzelców został jeszcze dwukrotnie; w sezonie 2014/15 gdy zaliczył 35 goli i w sezonie 2020/21, gdy w 32 meczach aż 40 razy znalazł drogę do bramki przeciwników. W sezonie 2014/15 pomogła mu kontuzja Leandro Damiao, który złamał nogę i niemal przez 3 miesiące nie grał, z kolei w sezonie 2020/21 zaczął po prostu wygrywać z Brazylijczykiem rywalizację o miejsce w pierwszym składzie. Po tym sezonie Leandro Damiao został przeze mnie sprzedany do Atletico Madryt, mimo że zdobył koronę króla strzelców w Lidze Mistrzów.
Ale wróćmy do Sanogo i jego osiągnięć. Sezon 2014/15 zakończył w glorii najlepszego strzelca nie tylko Ligue 1, lecz także Ligi Mistrzów - wraz z Seydou Doumbią z Tottenhamu strzelił 9 goli. W dodatku PSG po raz pierwszy zdobył najcenniejsze klubowe trofeum. W finale z Tottenhamem (2-0) w podstawowym składzie zagrał Leandro Damiao, a Sanogo w 68 minucie wszedł za Eriksena. Wtedy Pastore z prawego skrzydła przeszedł na pozycję ofensywnego, środkowego pomocnika, zastąpił go jako skrzydłowy Leandro Damiao, a Yaya zajął miejsce na szpicy. I tak wyglądała - przez lata - najsłynniejsza zmiana PSG. Oczywiście w mniej ważnych meczach Sanogo grał w pierwszym składzie, a szczególnie dobrze wiodło mu się w Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie w 10 grach aż 12 razy pokonywał bramkarzy rywali. W lidze miewał też mecze absolutnie wyjątkowe; 23 lutego 2013 wygraliśmy 6-1 z Toulouse a bramkarz rywali - wspomniany już wcześniej Ahamada - aż sześciokrotnie wyciągał piłkę z siatki po golach ówczesnego dwudziestolatka!
Ten niewiarygodny wyczyn (nazwijmy go - podwójny hat-trick) powtórzył Sanogo 27 stycznia 2018. W meczu Pucharu Francji z drużyną Clermont Foot. Tym razem wszystkie trafienia uzyskał z gry!
Trochę bardziej skomplikowane są losy Sanogo jako reprezentanta Francji. Debiutował 29 maja 2014 roku tuż przed brazylijskim Mundialem. W meczu z Japonią zastąpił w 72 minucie Karima Benzemę. Miał za sobą udany sezon - w lidze uzyskał 23 gole. Miał prawo liczyć na miejsce w kadrze. Niestety - Didier Deschamps nie zabrał go na mistrzostwa.... Ledwie 20-minutowy występ z Japonią nie przekonał selekcjonera. W ataku pewniakami byli Giroud, Benzema czy Remy. Francuzi doszli aż do finału, gdzie ulegli Brazylii 0-2, a królem strzelców imprezy został Karim Benzema z 6 golami... Wydaje się więc, że Deschamps miał rację.... Sanogo nigdy zresztą nie należał do faworytów tego selekcjonera. Dwa lata później nie pojechał na finały EURO’2016 - Francja odpadła w ćwierćfinale z Ukrainą. W kadrze był za to dawny zawodnik PSG (sprzedany do Fenerbahce) - Gameiro... Yaya wciąż czekał. Po turnieju Deschampsa zastąpił Laurent Blanc, który zaczął odważniej stawiać na naszego bohatera. 7 września 2016 roku, w meczu eliminacji mistrzostw świata z Azerbejdżanem - Sanogo strzelił swoje pierwsze gole dla "trójkolorowych". Od razu aż trzy! Potem dołożył dwie z Islandią i jednego w towarzyskim meczu z Tunezją. Jednak na początku roku 2018 jego akcje zaczęły iść w dół... Blanc preferował system taki jak ja (4-2-3-1) i zdecydowanie stawiał na Giroud'a, wykorzystując też Remy’ego i Benzemę. 29 maja 2018 roku w towarzyskim, przegranym 0-2 meczu z Kamerunem wpuścił Sanogo na ostatnie dzieięć minut za Giroud. Oczywiście wynik się nie zmienił, lecz za porażkę zapłacił właśnie Yaya - i nie został powołany na trzecią z rzędu wielką imprezę - a miał już 25 lat! Wciąż bardziej cenieni byli Giroud, Benzema i Remy.... Francja w ćwierćfinale mistrzostw świata uległa w rzutach karnych Portugalii... Po turnieju Blanc pozostał na stanowisku, a w kadrze pojawił się nowy, świetny napastnik - Hakan Aslan (rodzice pochodzili z Turcji). W pierwszych dwudziestu reprezentacyjnych występach zdobył aż 25 goli i stał się napastnikiem numer 1 reprezentacji.
Sanogo jednak na tyle dobrze spisywał się w klubie i był już piłkarzem o tak uznanej marce, że Blanc nie mógł nie zabrać go na finały EURO’2020. Jednak był zaledwie rezerwowym i turnieju nie będzie wspominał miło... Blanc wpuścił go na boisko zaledwie dwa razy - w grupowum meczu z Islandią na ostatnie siedem minut i w ćwierćfinale z Rumunią na jedenaście minut, gdy wynik już dawno był przesądzony na korzyść „trójkolorowych“.... W obu przypadkach zastąpił byłego klubowego kolegę - Jeremy'ego Meneza i Blanc kazał mu biegać na prawym skrzydle... W półfinale Francja uległa Hiszpanii 1-2 a Yaya cały mecz spędził na ławce rezerwowych... Gwiazdą reprezentacji był bezsprzecznie Hakan Aslan, który z ośmioma golami został królem strzelców turnieju.
Po EURO’2020 Blanc wciąż pozostawał selekcjonerem i Yaya wciąż był częścią tej kadry - mimo zwiększającej się konkurencji. Pojawił się przecież Paul Pinnock, klubowy kolega, który wyrastał na jednego z najlepszych napastników Europy. Ostatecznie na World Cup’2022 pojechali napastnicy: Sanogo, Pinnock i Hakan Aslan. Dla 29-letniego Sanogo to były pierwsze mistrzostwa świata! Nie załapał się natomiast na nie - z kompletnie niezrozumiałych powodów - Lucas Digne... Turniej nie rozpoczął sie dla Sanogo rewelacyjnie - z Kanadą (5-1) wszedł na ostatnie osiem minut za Hakana Aslana, a na boisku szalał wystawiony na prawym skrzydle Pinnock - trzy gole. W kolejnym meczu, z Nigerią (2-2), zastąpił w 76 minucie Nangisa, a w ostatniej doznał kontuzji (lekko skręcona kostka), która na osiem dni pozbawiła go możliwości gry. Koledzy - bez niego - zremisowali z Anglią 1-1 i awansowali do fazy pucharowej. Bohaterem tego meczu był nasz dawny zawodnik, Mamadou Sakho, który strzelił oba gole - najpierw pokonał własnego goalkeepera, Llorisa, a później trafił już do właściwej bramki. W 1/8 finału Francja wyeliminowała Czechy (2-0) a w 1/4 Szwecję (3-1). Sanogo oba te mecze przesiedział na ławce, mimo że kontuzja była wyleczona. Dramatyczny półfinał z Brazylią (2-1), w którym oba gole strzelił Hakan Aslan - również odbył się bez udziału Yayi. Natomiast finał - przeciwko rewelacyjnej Nigerii - Sanogo rozpoczął niespodziewanie w pierwszym składzie. Hakan Aslan dwa dni przed tym arcyważnym meczem doznał bowiem kontuzji barku i nie był gotowy do gry! Bohaterem całej Francji został Eduardo Pereira Rodrigues-Dudu. Naturalizowany, 30-letni Brazylijczyk, który od siedmiu lat przywdziewał koszulkę Olympique Marsylia strzelił dwa gole (70 i 73 minuta), a prowadzenie z rzutu karnego uzyskał Paul Pinnock w 4 minucie. Nigeryjczycy odpowiedzieli tylko jednym golem i „trójkolorowi“ - w tym Yaya Sanogo - mogli celebrować tytuł mistrzów świata w dalekim Katarze!
Jakże wyboista była droga Sanogo do tego wielkiego, reprezentacyjnego sukcesu! Natomiast nasz wychowanek, mój pupil Maxime Lambert to człowiek do którego wszystko przychodzi w odpowiednim czasie! W momencie triumfu Francuzów miał 21 lat i rozegrał w finale pełne 90 minut. Jest przyszłością zarówno klubu jak i kadry. Ale wracajmy do Sanogo... Yaya do końca sezonu 2022/23 - swojego ostatniego dla PSG - rozegrał w reprezentacji 41 spotkań, 16 razy wpisując się na listę strzelców.
Gdy po sezonie 2020/21 odszedł Leandro Damiao - Sanogo został niekwestionowanym królem ataku PSG. Jego rywalem i potencjalnym następcą (zastępcą) został wracający z wypożyczenia do Manchesteru City Paul Pinnock. Sezon 2021/22 Sanogo rozpoczął rewelacyjnie i wydawało się, że w cuglach zdobędzie tytuł króla strzelców. Był w nieziemskiej formie - od 28 lipca do 30 pażdziernika strzelił we wszystkich rozgrywkach aż 18 goli. I - właśnie - potem zaczęło się pasmo kontuzji... Złamany palec u nogi, nadwyrężone więzadła kolanowe, przesunięty dysk.... Kłopoty Sanogo wykorzystał Paul Pinnock, który stał się napastnikiem numer jeden w klubie... W trakcie sezonu 2022/23 sytuacja się nie zmieniła i Yaya przyszedł do mnie by poważnie porozmawiać. Powiedział, że z klubem osiągnął już wszystko, co było do osiągnięcia i chciałby poszukać nowych wyzwań. Uszanowałem jego prośbę - postanowiliśmy jedynie, że media nie dowiedzą się o naszej decyzji aż do końca sezonu. Po zwycięskim finale z Bayernem i szóstym triumfie w Lidze Mistrzów zakończyła się jedna z największych legend PSG. Yaya Sanogo żegna się z klubem. Za 20 mln euro zasili... Olympique Lyon, który pilnie skupuje nasze byłe gwiazdy: najpierw Sakho i Courtois - teraz Sanogo....
Yaya stał się bardzo ważnym graczem ekipy z Lyonu i łącznie we wszystkich rozgrywkach zagrał dla nich 151 razy, 67-krotnie wpisując się na listę strzelców. Co ciekawe - ani razu nie "skaleczył" PSG! Dobra gra nie przekładała się na trofea... Trudno bowiem dwa razy wywalczone trzecie miejsce w kraju oraz przegrane Pucharu Ligi i Francji (po razie) zaliczać do sukcesów - przy wcześniejszych dokonaniach....
Wciąż był powoływany do kadry, lecz - jak zwykle - w charakterze "zapchajdziury". Pojechał na nieudane dla Francji (nie wyszli z grupy będąc aktualnymi mistrzami świata) EURO'2024, lecz nie zagrał nawet minuty. Rok później pojawił się w Pucharze Konfederacji - zagrał w przegranym finale z Brazylią 20 minut... 6 września 2025 roku uzyskał swą ostatnią, 18 bramkę w reprezentacji - z Armenią, w meczu eliminacji mistrzostw świata. Miesiąc później, 18 października 2025 po raz ostatni (49 raz) zagrał dla "tricolores" - w 74 minucie spotkania z Grecją zastąpił Seydou Gueye. Trudno oprzeć się wrażeniu, że mógł zostać wykorzystany w kadrze bardziej efektywnie....
Swój ostatni mecz w karierze Yaya Sanogo rozegrał 29 maja 2027 roku. Olympique Lyon grał na wyjeździe mecz ligowy kończący sezon przeciwko Toulouse, a wielki napastnik pojawił się na boisku w 71 minucie. Po zakończeniu kariery nie związał się z futbolem ani w roli szkoleniowca ani scouta.
Trofea Yaya Sanogo zdobyte w barwach PSG (obok: mecze i gole w danych rozgrywkach)
Debiut: 08/01/2012, ostatni mecz: 27/05/2023
Mistrzostwo Francji (11) - 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2019, 2020, 2021, 2022, 2023 (335/241)
Puchar Francji (7) - 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2023 (41/35)
Puchar Ligi (4) - 2013, 2014, 2017, 2019 (25/8)
Superpuchar Francji (6) - 2012, 2014, 2015, 2018, 2021, 2022 (8/3)
Puchar (Liga) Mistrzów (6) - 2015, 2017, 2018, 2020, 2022, 2023 (81/42)
Superpuchar Europy (1) - 2018 (4/0)
Klubowe Mistrzostwo Świata (5) - 2015, 2017, 2018, 2020, 2022 (10/12),
Łącznie trofeów (40) - meczów/goli: 504/341
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ