Arabskie przysłowie powiada: "Jeśli coś wydarzyło się raz, może nie zdarzyć się już nigdy, lecz jeśli wydarzyło się dwa razy, wydarzy się zapewne i po raz trzeci".

Pierwsze oznaki "wyprowadzki" redaktorów CM Rev poza Manifesty przyjąłem ze spokojem - ok. Grzelo swoje popierdówki o Legii chciał pisać gdzieś indziej. Kiedy jednak jego śladem poszli następni - Kolazontha, Lucasinho, zacząłem już się niepokoić.

W jaki sposób zachęcać ludzi do pisania, budowania prestiżu tego miejsca, skoro redaktorzy serwisu, który platformę blogową prowadzi, uciekają stąd na jakieś zewnętrzne blogi? Kroplą, która przelała czarę była rejterada Pucka, czołowego redakcyjnego blogera, który potrafił pozwolić sobie na taką bezczelność, że wykorzystał manifest po to, aby zareklamowac swój obcy blog.

 Nie mam siły walczyć z wiatrakami.

Zadaję więc pytanie ogółowi czytelników - czy jest sens w ogóle utrzymywać to miejsce? Skoro nikt nie traktuje go jako poważnej platformy blogowej, a uważa to miejsce za chaotyczny zbiór żenujących tekstów o niczym, to może lepiej po prostu zamknąć to w cholerę i dać sobie spokój z budowaniem marki platformy blogowej dla CeeManiaków? Skoro CeeManiak uważa, że tutaj może pisać tylko kariery, a nie może wypowiedzieć się np. na temat katastrofy w Smoleńsku, no to jaki to ma sens?

Tworząc Manifesty, chciałem zbudowac własnie takie miejsce, gdzie obok notki na temat wygrywania Ligi Mistrzów Izolatorem Boguchwała, użytkownik będzie pisać swoje refleksje na temat tego, co się dzieje wokół niego. Czasami tak bywało. Ale teraz nagle osoby, które budowały tę formułę, postanowiły się na nią wypiąć.

Zatem chyba i ja się wypnę.

Szkoda mojego czasu, żeby próbować dogadzać komuś, komu dogodzić się nie da. Liczę, że porozmawiamy na ten temat poważnie w komentarzach. Jestem gotów wysłuchać każdej opinii, która pomoże jakoś wskazać drogę, w którą należy iść, aby zadowolić Was - czytelników CM Rev.