Ten manifest użytkownika marcao przeczytało już 1075 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Był wieczór jednego z pierwszych dni czerwca 2018 roku. Zaciszna knajpka "El perro de Roque" w centrum miasteczka Jerez de la Frontera. Przy stoliku, sącząc wolno ciemne piwo, rozmawiałem z moim asystentem, Mauro Cantoro, o czekających na naszch zespół wyzwaniach i wspominaliśmy dawne lata.
Za kilka dni przygotowująca się w tym miasteczku do pierwszego meczu Mistrzostw Świata w Hiszpanii urugwajska drużyna miała rozpocząć swój udział w turnieju meczem z reprezentacją Turcji.
Kim jestem? Nazywam się Marcin Marecki. Od trzech lat jestem selekcjonerem reprezentacji Urugwaju i od dwóch trenerem Sparty Praga. Właśnie zaczynamy turniej, który pokaże, jaką wartość miała moja praca z kadrą Charruas. Przez ostatnie trzy lata zespół ten zmienił się nie do poznania. Kiedy zaczynałem pracę w Urugwaju we wrześniu 2015 roku trzecia drużyna poprzedniego turnieju Copa America była naszpikowana gwiazdami. Trafiłem niestety na zmianę pokoleniową i z tych, którzy stanowili trzon zespołu została tylko garstka i to będąca już u schyłku swojej przygody z piłką. Ale po kolei. Jak to się stało, że trafiłem do Urugwaju?
Tak naprawdę to nigdy nie przypuszczałem, że zostanę trenerem piłkarskim. No a już na pewno nie spodziewałem się, że mogę być trenerem jakiejś reprezentacji i to na Mistrzostwach Świata. Los chciał, że mój start z Urugwajem był już moim trzecim udziałem w najważniejszym na świecie turnieju piłkarskim. Co ciekawe, jestem jedynym Polakiem, który od 2006 roku brał udział w Mistrzostwach Świata. Cóż poradzić, skoro reprezentacja mojego kraju stacza się po równi pochyłej w dół?
Urodziłem się w listopadzie 1975 roku w Krakowie. Moją pasją zawsze była historia i jej chciałem poświęcić się w życiu. Przez pewien czas nawet poświęcałem się; przegrała jednak z futbolem. W 1998 roku skończyłem studia historyczne na uniwersytecie w moim rodzinnym mieście a cztery lata później zacząłem wykładać historię właśnie na macierzystej uczelni. Pewnie gdybym nie miał w sobie duszy hazardzisty niewiele w tej kwestii zmieniłoby się do dziś.
Jeszcze na studiach grałem amatorsko w piłkę w drużynie uczelnianej. I trochę z nudów zrobiłem w tym samym czasie licencję trenerską. Nie przypuszczałem, że może mi się kiedyś przydać, ale zawsze ciekawiły mnie niuanse taktyczne a analityczne spojrzenie na moją ulubioną dyscyplinę sportu pociągało mnie bardziej niż samo kibicowanie.
Jako odskocznia od pracy dydaktycznej poświęciłem się szkoleniu młodych adeptów futbolu w jednym z lokalnych klubów mojego miasta. Nie odnosiłem na tym polu spektalularnych sukcesów, ale wykonując niewielkie kroki do przodu moi podopieczni coraz lepiej opanowywali piłkarskie rzemiosło.
Wszystko wywróciło się do góry nogami w czerwcu 2007 roku...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Aerobik - męska rzecz? |
---|
Trening aerobiczny jest ważny, kiedy zależy nam na doskonaleniu dynamiki piłkarzy. Rozwija umiejętności takie jak Zwinność, Przyspieszenie, Szybkość. Przydaje się szczególnie przy szkoleniu skrzydłowych i obrońców. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ