Ten manifest użytkownika Pucek przeczytało już 1691 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Sierpień w Paryżu. Jest wietrznie i chłodno. Tak… to dziwne. W drodze wiatr walczył z moim kapeluszem. Do Parku Książąt przyszło dzisiaj ponad 48 000 widzów. Kolejny mecz. Kupiłem nowego rozgrywającego. Urodził się w Porto Alegre. Przez Charków dotarł do Francji. Ma zastąpić gwiazdę ligi - Brazylijczyka Ricardo sprzedanego za 60 000 000 funtów do Manchesteru United.
I tak w kółko. Ciągle mecze, puchary, piłkarze, gole, sezony. Wygrane mistrzostwa, ale czasem też baty od bogatszego i lepszego Lyonu. Od kilku dobrych lat w Ligue 1 nie liczy się nikt inny poza Paris Saint-Germain i właśnie nimi. Ale nie, nie chcę Wam opowiedzieć historii o tym co się dzieje. Nie ma końca tej bitwy. Zmieniło się już wielu zawodników. Nie przywiązuję się do nazwisk. Jestem przywiązany do cyklicznej rywalizacji o pierwsze miejsce. Są zasady. Promujemy wychowanków, ale tylko tych, którzy się rozwijają, mają potencjał. Najpierw kupujemy najlepszych Francuzów, jeśli na jakąś pozycję ich nie ma, to dopiero potem szukamy kogoś innego. Krajanie nie mają problemów z aklimatyzacją, mówią po francusku, są tutejsi, nawet jeśli urodzili się nieco dalej. Budujemy jak najlepsze obiekty. Chcemy wykupić stadion. Moen doradzał mi od czasów Krakowa i Wisły, przez Amsterdam i Ajax, aż właśnie po Paryż i PSG. Nie chcę się stąd ruszać. Jest dobrze. Dostał to miejsce, bo był wtedy najlepszym kandydatem. Zagraliśmy razem już w 547 meczach. 405 z nich wygraliśmy. Mamy też wszystko co w klubowej piłce do zdobycia. Ale to nie koniec, nie ma wypalenia, bo jest rywalizacja. To co najbardziej lubię w Football Managerze.
Rywal wreszcie ma pieniądze, świetnie gra w Lidze Mistrzów i trudno go przeskoczyć. Raz wyżej oni, raz my. Każdy mecz to niewiadoma, nie ma faworyta. Ostatnie mistrzostwo rozstrzygnęło się w 38 kolejce, stosunkiem bramek. Hm, to bardzo ciekawa cykliczność rywalizacji. Masz mistrzowski sezon, ale potem po wakacjach jest zupełnie od nowa. Są wprawdzie ci piłkarze, ale czasem trudno odmówić sprzedaży któregoś z nich. Jest taka zasada, która bardzo dobrze funkcjonuje w klubach, które stawiają sobie ambitne cele, że gdy sprzeda się świetnego zawodnika, to trzeba zmaksymalizować swój wysiłek, żeby zastąpić go lepszym albo chociaż rokującym na lepszego. Najczęściej kto młodego lidera zastąpi 32-latkiem, ten przegra. W piłce na takim poziomie, w FM-ie.
Wielu tzw. starych wyjadaczy zawodzi intuicja. Są tak starzy, że oślepli. Nie widzą, więc nie wiedzą, czemu ich drużyna spisuje się tak słabo. Młodzi zaś często nie widzą, bo nie wiedzą jak patrzeć, żeby zobaczyć. Nie znają podstawowych zasad. Brakuje im ogrania, starzy zaś zagrali się na śmierć. W kolejnych wersjach bardzo mało rzeczy funkcjonuje dokładnie tak samo. Taktyki nie zawsze przeniesione z jednej wersji do drugiej (a czasem z klubu do klubu) działają dobrze. Trzeba kombinować i dłubać. Jeśli chce się wygrać. Jeśli nie to po co grać?
Cykliczna rywalizacja wymaga także cyklicznego podejścia. Nawet jeśli wygram mistrzostwo staram się coś zmienić. Owszem, wierzę w maksymę, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Ale mistrzowski skład często już nieco zmienić trzeba. Piłkarze się starzeją, chcą odchodzić, dostają oferty, kontrakty się im kończą, a czasem nie warto tyle im płacić. Chyba jest niewiele gorszego od przywiązania się do słabego nazwiska. Jeśli zawodnik spełnia kluczową rolę w zespole, to tak, trzeba go pielęgnować. Ale jeśli kiedyś taką pełnił, a teraz zupełnie przestaje i nie daje żadnej nadziei na poprawę, bo nasza wiara to bardzo za mało, to przychodzi moment, gdy trzeba najzwyczajniej go sprzedać. Liczy się to co na boisku, inaczej wypadacie z gry. Na aut, z murawy, lufa, nie masz prawa tu być. Ale no, nawet jak sami nie wyjdziecie, to sama Was wyrzuci.
W każdym oknie transferowym staram się kogoś kupić. Żeby był nowy oddech. Dlatego jest cykliczne, powtarzalne ładowanie mocy każdej drużyny. Są nowi, jest rywalizacja, są wyniki. One przyznają rację.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Scout = dobry taktyk? |
---|
Wyznaczając scouta do obserwacji następnego rywala, zwracaj uwagę na wartość atrybutu Wiedza taktyczna. Dzięki temu będzie on w stanie trafnie zasugerować rodzaj treningu przedmeczowego oraz proponowane ustawienie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ