Ten manifest użytkownika Pucek przeczytało już 1314 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Grzegorz Napieralski o 5 rano jest przed fabryką Fiata w Tychach. Przyznaje, że nie zjadł śniadania i kupuje sobie jabłka. Idący ludzie do pracy mogą natknąć się na agitujących działaczy i kandydata na prezydenta z ramienia SLD. Tuż przed robotą dostaną ulotki. Szef SLD oznajmia, że tu właśnie jest Polska, w takich zwykłych miejscach, miejscach pracy.
Nie można odmówić determinacji do wczesnego wstawania, innego sposobu na kampanię, ale też zastanawiam się kto tak naprawdę zagłosuje na Napieralskiego. Chłopcy i dziewczyny ze sztabu? Dawny beton PZPR gromadzący się przy straganach wyborczych? Kto?! Nie mam wątpliwości, że lewica jest potrzebna i są w Polsce ludzie o poglądach lewicowych, ale mimo to na Napieralskiego raczej nie zagłosują. Nudne, banalne i niekończące się pustosłowie - każdy działacz SLD mógłby w kółko powtarzać to samo. Zero od siebie, zero charakteru, zero osobowości. Jeśli w obwodzie byli Kalisz, Arłukowicz, czy Olejniczak, to wybór padł na najgorszego. Napieralski trochę jak taka klepaczka; siada w studio i klepie, a to, że afery Rywina nie było, a to, że starachowicka, to nic przy tym, co wyprawiał PiS i co wyprawia PO. Że to Sojusz powstrzymał galopujące bezrobocie i uratował Polskę przed kryzysem. Potem dodaje jakieś formułki, które powtórzyłby bez problemu każdy człowiek, który jest w stanie wyuczyć się kilku zdań na pamięć.
Pamiętam Napieralskiego z jednego ze spotkań - SLD lansowało wtedy tzw. projekt Klubów Lewicy, które w każdym mieście miałyby skupiać ludzi z poglądami lewicowymi, tworzyć jakieś społeczeństwo obywatelskie. W sali można było wtedy natknąć się na propagandowe kartki z jakimiś hasłami. Wspominam jak liczyłem ile razy na stronie formatu A4 powtarza się słowo "Kaczyński" - było to co najmniej 10 razy, wiadomo w jakim świetle. Dzisiaj, kiedy już PiS z SLD od dawna współpracuje w ramach koalicji medialnej, kiedy polska scena polityczna znalazła się w takim oto położeniu, że każda krytyka skierowana pod adresem Jarosława Kaczyńskiego może być odebrana źle przez targany emocjami elektorat, to w przestrzeni mediów mainstreamowych Napieralski tych formułek klepać już nie może. Pomysł na kampanię jest tragiczny i skończy się kompromitacją.
Nie brakuje też innych aspektów tej kampanii - Bronisław Komorowski na konferencję prasową przychodzi z notatkami, w których zawiera się jedna dotycząca Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Tyle, że jej definicję wydrukował sobie z Wikipedii, co uchwycił jeden z fotoreporterów. Jednak na spotkaniu ze studentami wybrnął ciekawie z tego zdarzenia mówiąc, że: podobno ta kartka wywołała lekką konsternację, jak można sięgać po takie źródła informacji. I tu już jesteśmy w domu: można i należy sięgać po wszelkie źródła informacji, szczególnie te, które dają możliwość szybkiego wyszukiwania wiedzy – stwierdził. I dodał: - Proszę państwa, kto zada pierwsze pytanie, temu sprezentuję z przyjemnością wydruk z Wikipedii. Wpadka chyba oczywista, ale nie wyciągałbym jej do jakichś niesamowitych rozmiarów, bo przecież większość z nas z tej encyklopedii korzystało już nie raz i nie dwa.
Odwiedzam też strony internetowe kandydatów na prezydenta i co mnie najbardziej zdumiewa, to praktycznie totalny brak programów wyborczych. Od dawna wiedziałem, że będą to wybory twarzy, ale też dziwi mnie łatwość dojścia do tej sytuacji. Nie pozostaje nic innego jak podzielenie kandydatów na tych, którzy będą stanowić żyrandol, pałac i weto, i na tych, którzy będą tylko żyrandolem lub pałacem. Odniesienie się do współpracy z rządem staje się głównym aspektem tej rywalizacji i faktycznie będzie wyborczym wotum zaufania dla Donalda Tuska, albo wotum nieufności. 20 czerwca i dwa tygodnie później głosujemy więc de facto za Tuskiem, bądź przeciwko.
Wszystkie moje teksty znajdziecie na: http://mateuszbachlaj.blogspot.com/ - serdecznie zapraszam!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zasada ograniczonego zaufania |
---|
Jeżeli nie jesteś przekonany co do umiejętności swojego asystenta, nie pozostawiaj mu przedłużania kontraktów. Może sprawić, że zwiążesz się z niechcianym zawodnikiem na dłużej lub możesz przeoczyć koniec kontraktu kluczowego gracza. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ