Braki osobowe nie zatrzymały naszej rozgrywki. Casting trwał w najlepsze, a przed nami była następna kolejka. Arka pojechała do Krakowa, gdzie podzieliła się punktami z Wisłą, a Widzew do Gdańska. Również po jeden punkt.

Tylko Dolarinho wygrał swój mecz. W Katowicach pokonał GKS 3:1. Niestety problemy w drużynie zniechęciły go do tego stopnia, że zaczął szukać pracy w innym miejscu i zarząd tego nie zdzierżył. Nasz kolega wyleciał za próbę dezercji. Naturalnie nie przejął się tym zbytnio.

Przed następną grą dołączył do nas nowy gracz.

nie mówiłem...mały Lucyferek....

                                               Dolarinho

I ledwo się pojawił już szlag trafił moją passe spotkań bez porażki w lidze, i to z jakimś GKS Katowice. Kaliciak nie mógł strzelić bramki przez ponad 20 spotkań, a jak Głosik do nas dołączył, to Krzysiu cudownie się odblokował i zaraz mi dwie wrzucił. Żeby było przyjemniej to na moim boisku. O tym co mi zrobiła Polonia w PP to nie chce mi się nawet pisać. A w pierwszym meczu cudem uniknęli porażki. Oczywiście nowy musiał podsumować moje niepowodzenia.

- pecha mi przyniosłeś Belzebubie

 - pff nie tylko ty nie umiesz w to grać ^^

Jako, że w naturze nic nie ginie to na moim pechu skorzystał Guezmir. W meczu z Lechią oddał dwa (?!?!) celne strzały i wygrał 3:1. Oczywiście Głosik i na to miał swoje wytłumaczenie.

ano.. a to jeszcze derby były... musiał sporo w łapę dać. To że kupuje to wiedziałem, ale żeby aż takie wałki ...

Na szczęście gra się na nim poznała i wskazała mu miejsce w szeregu przy pomocy Zagłębia Lubin. Dodam jeszcze, że przed pierwszym meczem nowy menago Odry, sprowadził z wolnego transferu dwóch grajków – Neuriego i Edera Hermozę.

Przed następnymi spotkaniami bardzo jasno napisałem co się stanie jeśli powtórzy się sytuacja z poprzedniego dnia.

- jak mi dziś przyniesiesz pecha to zobaczysz jak Cie obsmaruje.

 

- w następnej kolejce gramy przeciwko sobie... a jak teraz Ci przyniosę pecha to morale będziesz miał dość niskie i i tak przegrasz ^^ więc najgorsze dopiero Cie czeka.

 

Trochę za bardzo wyszczekany jest ten młody metal. Ale przynajmniej jest z kim pograć. Ja oczywiście nie wygrałem swojego spotkania. Jedyny fart polegał na zdobyciu bramki bez oddania żadnego celnego strzału w meczu.

Arka jak zwykle w formie, tym razem odprawiła Podbeskidzie z bagażem trzech bramek, a Guezmir pewnie nieśmiało myśli już o tytule mistrzowskim. Głosik i jego Odra zremisowali z Polonią Warszawa. Trochę mnie to niepokoi – była porażka, teraz remis – pora na zwycięstwo, a w następnej kolejce gra ze mną. I nie napiszę, że mój Widzew jest w wysokiej formie.

Żeby być sprawiedliwym muszę dodać, że Łukasz został entuzjastycznie przyjęty przez resztę ekipy. Głównie z tego powodu, że słuchają tej samej "mózyki". Więc widzę już kolejne fciągające tematy w czasie gry.

(Dolrainho) młodzieży a ty preferujesz czysty death czy wolisz melanże...???

(Głosik) i jedno i drugie ^^ nie pogardze niczym

(D)  znasz Possessed ???

(Głosik) nazwe kojarze, ale tyle zespołów [zwłaszcza ostatnio] przesłuchałem, że za Chiny sobie kawałka zadnego nie przypomne

(Głosik)  to stare dosc

(D)  pierwsza kapela death-metalowa...

(Guezmir) http://www.lastfm.pl/user/glosik1

(D) widze że Vader wysoko...

(Głosik)  i bedzie wyzej... KsE i ATR to raczej sluchałem kilka miesiecy temu... ostatnio już metalcore słucham z rzadka

(D)  niestety reszty poza Behemotem i Kilwitch Engage, Dimmu Borgir , Lamb Of God I Dark Tranquillity nie kumam

(Guezmir)  o kurdwa i nagle linkin park???

(Guezmir) i kurdwa guano apes?

(D)  ja zatrzymałem się w tych klimatach na Obituary....a i tak Slayera nic nie przebije...

(G) przypadek... ten no.. meteoryt we mnie uderzył

I tym pozytywnym, wiele mówiącym akcentem zakończymy dzisiejszy odcinek z cyklu "z eFeMem wśród metali". Z harcerskim pozdrowieniem szemek7.