Bigos* mi nie zaszkodził, ale pod koniec terapii Grzejnikiem* miałem już pewne obawy. Jednak udało się przerwać złą passę i to jest najważniejsze. Oczywiście jest pewne "ALE", moja drużyna jak zwykle nie potrafiła wykorzystać swojej przewagi. To robi się irytujące i gdyby Odra miała więcej szczęścia (lepszych napastników) spokojnie mogła wywieźć z Łodzi remis albo nawet zwycięstwo. Na moje szczęście Marcin Folc (trafił do Wodzisławia z mojej drużyny) jest słabiutkim napastnikiem. Gdy odebrał bramkarzowi piłkę na 30 metrze, to zawahał się i nie oddał strzału. Po 80 minucie dostał świetną piłkę w polu karnym i nie potrafił jej przyjąć. Widzew pomimo blisko 70% posiadania piłki w pierwszej połowie i totalnej dominacji, jedyną bramkę zdobył po rzucie rożnym (jak zwykle Kindel).W drugiej części gry Głosik zachachmęcił coś w taktyce i spotkanie się wyrównało. W końcówce (no może około 70 minuty) kontuzję odniósł Seweryn i Łukasz kończył mecz w 10, bo zabrakło mu zmian. Głosik zapowiedział wymianę całego składu po sezonie (skąd ja to znam), a do tej chwili zakontraktował już sześciu lub siedmiu nowych piłkarzy i sprowadził dwóch z wolnego transferu. Więc w Odrze zapowiada się rewolucja. Po kontuzji Seweryna miała miejsce ciekawa sytuacja, gra rozpoczęła się jeszcze zanim fizjoterapeuci zdążyli zejść z boiska i maszerowali przez całe boisko do ławki rezerwowych - w tym samym momencie Odra straciła drugiego gola.

Jako, że Jarek nie ma jeszcze pracy, a Dolarinho bawi się w obcych landach – pozostał nam już tylko mały przekręt, czyli Guezmir.

Jego Arka grała z Polonią Warszawa, która depcze mi po piętach w lidze. Liczyłem, że żółto- niebiescy zrobią to co im wychodzi najlepiej w tym sezonie i wygrają z grajkami Wojciechowskiego. Niestety przeliczyłem się. Już na samym początku bramkę po rzucie rożnym (jakżeby inaczej) zdobyła Arka. Jednak później Czarne Koszule strzeliły dwa gole i ostatecznie skończyło się na 2:2.

W trakcie gry doszło do pewnego nieprzyjemnego incydentu, którego nie mogę pominąć milczeniem. Gdy sprawdziłem jaki mam terminarz i okazało się, że jest niezbyt ciekawy:

(Szemek7) - ale mam terminarz, by to ch.j

Lech(d), Legia(w), Bytom(w), Wisła(d), Arka(w)

(Guezmir) - no nieźle

- w ostatniej kolejce wystawiasz rezerwy ok?

(Sz) -a ty kupujesz ode mnie jakiegoś juniora za 150 000 €

- ups to na ogólnodostępnym poszło ;)

- trudno

(Łukasz Głos): i tak nikt tego nie przeczytał

(G)- spoko

(ŁG) -prawda Głosik?

(Sz) -to transakcje dopinamy przed meczem

(G) -nie mam kasy , liczyłem na koleżeństwo

(Sz)-  na co? hmm

(ŁG) - nie odpowiada, czyli nie przeczytał.

(Sz) - Ty z Polonią nie chcesz wygrać jak widzę

-  dlaczego ja mam być koleżeński?

(G) -nie bądź

- ja sie staram

(Sz) - Guz to nie jest koleżeństwo, tylko Polish fuckin corrupted League

 - tak to właśnie działa w naszej lidze, a Ty to chcesz wprowadzić u nas w grze

(G) - zgoda

(Sz) -nie podejrzewałem Cie o to

(G) - :( szeraszam

(Sz) -zawiodłeś mnie

(G) -r...ebie cie bez tego

(Sz) - tu mi pojechałeś

- pogadamy za parę kolejek

(G) - (rotfl)

(Sz) -pójdzie na noże

-  kolejkę wcześniej wystawie rezerwy żeby piłkarze odpoczęli

(G) - pójdzie na rogi i główki obrońców raczej.