[44 minuta spotkania z Middlesbrough]

Nie chce mi się prowadzić tej drużyny. Nie wykazują minimum chęci i umiejętności. Właśnie podarowali tym zjebom drugiego karnego i jak tu grać? To będzie ósmy mecz bez zwycięstwa, już dawno sam bym siebie wyrzucił z roboty, a tu jeszcze plotą że mam szanse ma poprowadzenie Chelsea  - żenada. Psa bym sobie nie pozwolił wyprowadzić, a co dopiero poprowadzić klub z ambicjami.

Zaczęło się od solidnego wpierdol w Birmingham od Aston Villi. Nawet nie chciało mi się gadać z tymi pierdolcami po meczu. Może to wina kaca, tak czy inaczej miałem ich głęboko w dupie – musiałem sobie zajarać, bo inaczej nie da się przetrwać w tym świecie. Później wymęczony remis z Fulham, mecz przypominał kopaninę rodem z polskich boisk.  I jak tu nie pić?

Kiedy przyjechał do nas Liverpool myślałem, żeby w ogóle nie iść na stadion. Lepiej złamać nogę albo udawać czubka. Ale o dziwo mecz w naszym wykonaniu był doskonały, Liverpool nie oddał żadnego celnego strzału. To, że wygrali 1:0 to inna sprawa. Znowu nie chciało mi się z nimi gadać. Jednak po spotkaniu z Blackburn musiałem zareagować w swoim stylu.

I jeszcze ten kutas na konferencji, ma szczęście że siedział z tyłu bo jakbym go pierdolnął to by go przez tydzień szukali.

Jakiejś kurwa nerwicy się nabawię. I przerwa, trzeba tym zjebom wytłumaczyć jakimi są kalekami.

- Dobra od czego mam zacząć? Jakieś pomysły? Bayal spierdalaj pod prysznic, nie chce cię kurwa oglądać. Nie mam już do was siły. Jesteście jakimiś pierdolonymi idiotami, zdajecie sobie z tego sprawę? Jesteście lepsi od nich, tak jak od naszych rywali w trzech poprzednich meczach i gówno z tego wynika. Zapytam tylko raz, wy sprzedajecie te mecze? Jesteście kurwami? Sprzedajecie się za kasę czy nie? Andy?

- …

- REID KURWA!!!

- Jezu, szefie jasne że nie.

- Jak to nie? Przecież widzę, podarowałeś im bramkę.

- Mój błąd przepraszam. Nie zrobiłem tego specjalnie.

- Jak tak na was patrzę, to wy albo naprawdę jesteście tacy głupi, albo dobrze wam idzie robienie mnie w chuja. Ogarnijcie się jakoś. Macie czterdzieści pięć minut. Stać was na zwycięstwo, jeżeli znowu jakiś zjeb czegoś kompletnie nie spierdoli. Jak przegracie, to wrócicie pociągiem z kibicami i postawicie im cokolwiek będą chcieli. Powodzenia.

Dobra jedziemy. Jak wygrają to przestaje pić – przynajmniej do następnej porażki. Nawet niegłupio im idzie, te pierwsze półtorej minuty można uznać za dobry prognostyk.

- KUBA!!! Gdzie na aut pajacu!!! Patrz gdzie biegniesz!!!

Ale Obasi to jakby z innej bajki, biega stara się. Chyba przestaną go lubić, jak go kupiliśmy strzelił 5 bramek w 10 spotkaniach, to się nazywa mieć nosa do transferów.

- No, strzelaj. STRZELAJ KURWA!!! Nie podawaj pało…………..GOOOOOOL !!!!!!!

No, ba. Pierwsza część drugiej połowy nasza. Wybijcie to, Jezu zawału można dostać. Ale ten Obasi to jednak kozak. Teraz tylko spokojnie.

- Dobrze im idzie co? Masz dar przekonywania. [Dwight]

- Co?! A tak, jasne żeby tylko tego nie zjebali. Dawaj!! GOOOOOOOOOOL !!!! Hahahahaha, o matko. Mamy remis. Widziałeś to Yorke? Jesteśmy w domu, teraz muszą ich dobić.

[68 minuta]

- Eeeeejjjj!!!! Czerwona!!! Panie sędzio!!! Czerwona!!! No i dobrze… Ten Riggott to złamas, nie dość, że faulował i doznał kontuzji to jeszcze dostał czerwoną. Kto by pomyślał, że to się tak pięknie potoczy.

[80 minuta]

- Dawaj Edwardsa, Kuba gra jak dziecko musi zejść. Ciągle wybiega z piłką za linie, a ta setka którą zmarnował będzie jego gwoździem do trumny jak nie wygramy…

[Koniec meczu]

- Nie przegraliście, ale co z tego? Nie mogliście ich dobić?

- Szef to nigdy nie jest zadowolony…

- Graliście w przewadze tak? Więc o co chodzi? Ale ok., nie jest najgorzej. Zbierajcie się. Idę na konferencję.

[Konferencja prasowa]

(…)

[BBC Sport] – Po przerwie zaliczyliście wielki come back. Gratuluję, ale mogliście wygrać tylko sędzia nie podyktował dla was karnego. Co pan sądzi o tej sytuacji?

- Z tego co widziałem, w podobnych sytuacjach podyktował rzuty karne dla naszych rywali.

[BBC Sport] – Czyli uważa pan, że zostaliście w jakiś sposób poszkodowani?

- Oczywiście, faule taktyczne za które zawodnicy rywali nie oglądali żółtych kartek. Tylko Riggott, ale to byłoby przegięcie gdyby sędzia go nie ukarał. Dwa rzuty karne dla nich, chociaż można by nad nimi podyskutować i brak karnego dla nas. Widać, że pan w czerni sędziował dla gospodarzy.

[Four Four Two Magazine] To wasz ósmy mecz bez zwycięstwa. Spadacie na szesnaste miejsce, a miał być środek tabeli.

- Wiem, ale teraz mamy teoretycznie łatwiejszych rywali, więc trochę się odkujemy jak sądzę.

(…)