"Niewiele Ci mogę dać..." ten utwór grupy Perfect świetnie oddaje sytuację jaką zastałem w klubie z
Brisbane Road (nigdy nie zaakceptowałem pochodzącej od sponsora
Matchroom Stadium).
Leyton Orient został założony w 1881r., jego największym sukcesem był jeden sezon w ówcześnie najwyższej klasie rozgrywkowej - First Division. Niestety było to w sezonie
1962/1963, a przez pozostały czas swego istnienia klub z Leyton pałętał się po wszystkich znanych na wyspach rozgrywkach. Ważnym wydarzeniem (przynajmniej z mojego punktu widzenia) było 3 miejsce w sezonie
2005/2006 gdyż dawało ono awans do upragnionej
League One, kolejny sezon
zespól ukończył na 20 miejscu, tuż nad strefą spadkową. Jednak sezon
2007/2008 zapowiadał się bardzo ciężko dlatego prezes
Barry Hearn postanowił odprawić piastującego stanowisko managera od 2003 roku Martina Linga i zatrudnił nikomu nieznanego, młodego Polaka. Złośliwi twierdzili że jedynym powodem jego zatrudnienia była narodowość i chęć przyciągnięcia na trybuny licznie zebranej w "Lądku" Polonii.
Wojciech Kuczera, bo to o nim mowa już pierwszego dnia w klubie przekonał się że nie będzie łatwo...
Jako że nie lubię mówić o sobie w 3 osobie, proszę o chwilę cierpliwości. ( First Person Mode: ON)
Garść informacji:
Mój zespół posiadał ko(s)miczny budżet transferowy: 100 tys. €, limit płacowypo moich deklaracjach: "zajmiemy miejsce w środku tabeli" ustalono na 46 tys. €.
Dziennikarze wieszczyli nam 22 miejsce czyli spadek.
W druzynie gra
Paul Terry brat Johna.
Tak, TEGO Johna
Nasz stadion Brisbane Road liczy
9271 miejsc siedzących (innych nie stwierdzono :-)
Nasze przeciętniactwo można łatwo zauważyć patrząc na obiekty treningowe:
Faworytami do awansu są:
1.Nottm Forest
2. Swansea
3. Millwall
A oto wszystkie drużyny League One sozonu 2007/2008
Nasz skład prezentuję się przeciętnie (Tak, o ile sponsorem poprzedniego manifestu było słowo"żałosne", dzisiaj naszym dobrodziejem jest słówko"przeciętnie")
Na tle ogólnej mizerii, wyróżniają się:
Sean
Adam Boyd
Adam Chambers
I to tyle, pamiętając o obietnicy danej prezesowi rozejrzałem się za wzmocnieniami: szukałem w patronackim Tottenhamie, szukałem w polskiej 2 lidze, szukałem na cmrev:-)
Oto moje nabytki:
Wzmocnienia wydają się znaczące Paweł Król, Bradley Wright - Phillips oraz Kieran McKenna z marszu wskoczyli do pierwszej jedenastki.
Tutaj powinien nastąpić szczegółowy opis naszych potyczek, podgrzewanie atmosfery przez dziennikarzy itp, ale z braku powyższych przejdę do podsumowania.
Cały sezon graliśmy klasycznym 4-4-2, rotację ograniczała marność rezerwowych i juniorów.
Wzmocnienia w większości okazały się trafione, zawiódł tylko Gorszkow, którego sprowadziłem kierując się lokalnym patriotyzmem (jestem z okolic Bielska Białej) ale zawiódł na całej linii.
Co do reszty: Kieran sprowadzany jako prawy obrońca okazał się świetnym środkowym pomocnikiem, Mkandawire urodzony stoper grał na prawej obronie, a prawy obrońca Alton grał na środku defensywy.
Ale przecież manager ma zawsze rację :-P
Awans w pierwszym sezonie był na wyciągnięcie reki, ale w najważniejszych momentach dała o sobie znać krótka ławka rezerwowych. Szkoda że wypożyczyłem Bradleya tylko na 6 miesięcy, bo byl on wiodącą postacią w drużynie, prawdziwą maszyną do zdobywania goli. Wraz z jego odejściem siła ataku dramatycznie spadła.
Ostatecznie zajęliśmy 4 miejsce i polegliśmy z kretesem w barażu z "Szeryfami" z Nottingham (0:3), (0:3). Jednak prezes był kontent.
Tabela:
Terminarz:
11 sezonu:
To tyle, dziękuje wszystkim którzy postanowili poświęcić mi swój cenny czas.Przepraszam za ewentualne błędy.
Pozdrawiam!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ