Veikkausliiga
Ten manifest użytkownika rafee przeczytało już 917 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Turku, pokój Darenna Qvista, 31 września 2045 rok
Dziadku może dzisiaj już skończymy? - poprosił mały Samuli, Darenna Qvista. Pół Etiopczyk, a pół Duńczyk był dziadkiem szczególnym. Od dawna żył przeszłością, a na dodatek miał już lewą ręką niewładną. Wieloletnia praca go po prostu wykończyła.
- Dobrze, dobrze, tylko pomóż mi wstać.
- A dostanę ten nóż?
- Po pierwsze nie noż, bo to nie jest zwykły nóż tylko finkaaa!
Darenn nie zdołał kontynuować swojej wypowiedzi. Zaczął się miotać po pokoju, jakby dostał ataku epileptycznego
- Tato! Tato - dzwoń po pogotowie, z dziadkiem Darennem nie jest dobrze.
Ale stary Qvist już tego nie słyszał, tylko wspominał wydarzenia minionych dni i odczuwał coś w rodzaju narkotycznego snu.
Tampere, 4 Luty 2006 rok
To był mój pierwszy ważny mecz. Niby Tampere Utd było mocniejsze, a na dodatek grało u siebie, ale liczyłem na korzystny wynik. Jednak moje marzenia rozpłynęły się w pierwszych 5 minutach meczu. Już w 2. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Juskę Savolainena, Jarkko Wiss skierował głową piłkę do siatki. 3 minuty później groźny strzał za linii 16 metrów oddał Jussi Kujala, jednak Magnus Bahne stanął na wysokości zadania i sparował strzał w lewy róg bramki. Do odbitej piłki niczym pędząca po sawannie gazela, dopadł Jari Niemi i prostym lobem oszukał wolno podnoszącego się naszego bramkarza. Z biegiem czasu gra coraz lepiej wyglądała. W 11. minucie Henri Lehtonen posłał długie crossowe podanie do Miki Ojali. Ten młody skrzydłowy dośrodkował wprost na prawą nogę Timo Furuholma, a ten ostatni pokonał Mikko Kavena efektownym strzałem. Obraz gry zasadniczo się nie zmieniał, Tampere atakowało, a my mogliśmy liczyć na kontry. W przerwie powiedziałem chłopakom że nie mają co przejmować się porażką i że wybaczę im ewentualną porażkę, ale słabej gry to już nie. W 52. minucie Sami Niemi popisał się dość groźnym uderzeniem. Na szczęście piłka poszybowała 10 cm nad poprzeczką. 21 minut później ten sam gracz dobił naszą drużynę strzałem głową, po dośrodkowaniu z lewej strony wykonanym przez Jussi-Pekkę Savolainena. Do końca meczu nic ciekawego się nie wydarzyło
4.2.2006, stadion Ratinan Stadion
Tampere United - FC Inter Turku 3-1 (2-1)
'2 Jarkko Wiss (1:0)
'5 Sami Niemi (2:0)
'11 Timo Furuholm (2:1)
'72 Sami Niemi (3:1)
MoM: Sami Niemi - Tampere (8)
FC Inter Turku: Magnus Bahne, Henri Lehtonen (k), Joni Aho, Ari Nyman ('57 Jukka Sinisalo), Jos Hooiveld , Artim Sakiri, Mika Mäkitalo, Valtter Laaksonen, Ryan Botha ('57 Touko Tumanto), Timo Furuholm, Mika Ojala ('57 Stefan Petrescu)
PS. Przed Meczem z Tampere zatrudniłem dwóch nowych scoutów. są nimi Frederik Roth (35 l., no club) oraz Mikka Sariola (36 l., no club)
Turku, 11 luty 2006 rok
Pierwszy mecz przed własną publicznością, to na pewno wydarzenie w życiu każdego zaczynającego pracę w klubie szkoleniowca. W moim przypadku nie było inaczej. Drugi mecz w fińskim pucharze ligi graliśmy z teoretycznie mocniejszym FC Haka Valkeakosken. Mecz rozkręcał się bardzo powoli. Na pierwszą dogodną sytuację kibice czekali do 3 minuty, jednak Markko Inanen po ograniu naszych obrońców uderzył bardzo niecelnie. W 28. minucie niecelnie z rzutu wolnego uderzył Walery Popowicz*, a 6 minut później to samo uczynił Mika Mäkitalo. W 45. minucie do rzutu wolnego podszedł młody skrzydłowy Mika Ojala. Siedzący na trybunach kibice czujnie obserwowali lot piłki. Nastała chwila ciszy, a potem rozległ się ryk zawodu - tylko poprzeczka. Na początku drugiej połowy meczu ponownie z rzutu wolnego uderzał Mäkitalo, lecz znowu nie celnie.
W 69 minucie meczu miała miejsce ostatnia składna akcja meczu. Sakiri podał do Tumanto, ten oddał piłkę do Sakirego. Ten ostatni podał Jermu Gustafssonowi, który zagrał świetną piłkę zwrotną. Macedończykowi reprezentującemu FC Inter Turku nie pozostało nic innego jak władować piłkę do siatki. Po bramce cofnęliśmy się do defensywy, a wynik pozostał bez zmian
11.2.2006, stadion Veritas Stadion
FC Inter Turku - FC Haka Valkeakosken 1:0 (0:0)
'69 Artim Sakiri (1:0)
MoM: Sakiri - FC Inter (8)
FC Inter Turku: Magnus Bahne, Henri Lehtonen (k), Joni Aho ('79 Jukka Sinisalo), Ari Nyman, Jos Hooiveld, Artim Sakiri, Jermu Gustafsson, Mika Mäkitalo ('79 Joni Saarinen), Ryan Botha, Touko Tumanto, Mika Ojala ('45 Valtter Laaksonen)
Kuopio 18 luty 2006 rok
W Kuopio oprócz wygrania meczu miałem inny cel. W drużynie tamtejszego KuPs (Kuopion Pallousera), grał następca Magnus Bahne - Patrick Bantamoi. Już w 3. minucie, ten młody bramkarz rodem z Sierra Leon mógł popisać się swoimi umiejętnościami, kiedy to wybronił groźny strzał Artima Sakiriego. Po kwadransie Olli-Pekka Itälä niebezpiecznie dograł z rzutu rożnego na głowę Jannego Mahlakaarto, ale ten uderzył piłkę nad bramką. 2 minuty później znowu popisała się przyszła gwiazda Interu broniąc niebezpieczny strzał. W 36 minucie Ryan Botha zsedł z boiska utykając, jego miejsce zajął Prince. Minutę przed końcem meczu Valtter Laaksonen, po przedarciu się przez obronę gospodarzy strzlił gola. Winy Patricka B. - nie zauważyłem. Po przewie Rywal zaczął nas przyciskać, czego wynikiem była bramka Janne Mahlakaarto, po dośrodkowaniu Pyry Kärkkäinena. Bramka dla Kuopion Pallousera zadziałała na moich zawodników, niczym płacta na byka i szybko zaczęli narzucać swój styl gry. W 78. minucie, dogodną okazję do zdobycia bramki, zmarnował Prince, a na 6 minut przed końcem dogodną sytuację zmarnował Partanen. Jak się później okazało, kluczowa akcja meczu miała miejsce w 90 minucie. Wówczas samotnie przedryblował przez prawie całe boisko Valtter Laaksonen i podał bardzo dobrą piłkę do nadbiegającego Timo Furuholma, który miał stuprocentową okazję do strzelenia gola, którą na szczęście wykorzystał.
18.2.2006, Stadion Magnum Areena
Kuopion Pallousera - FC Inter Turku 1-2 (0-1)
'45 Valtter Laaksonen (0-1)
'61 Janne Mahlakaarto (1-1)
'90 Timo Furuholm (1-2)
MoM: Valtter Laaksonen - FC Inter (9)
FC Inter Turku: Magnus Bahne, Henri Lehtonen (k)('81 Jermu Gustafsson), Joni Aho, Ari Nyman, Jos Hooiveld, Artim Sakiri, Mika Mäkitalo, Valtter Laaksonen, Ryan Botha (ktz 38)(Prince), Touko Tumanto, Mika Ojala ('81 Timo Furuholm)
Klubowa szatnia 22 luty 2006 rok
Szatnia była w wielu klubach miejscem szczególnym.. To w niej często rozgrywały się najważniejsze rzeczy klubu.
Po treningu odbytym razem z zawodnikami byłem bardzo zmęczony i poszedłem spać. Nagle budzą mnie jakieś głośne rozmowy dobiegające z szatni:
- Może napijmy się kiedyś z nim, przecież taki z niego sztywniak, a po jednym czy dwu kielonach może się nasz Darenn rozluźni i się z nami bardziej zintegruję
- Uff! - Głupoty pleciesz Miikka - odezwał się Timo Furuholm - Naszemu trenerowi potrzebne jest coś silniejszego.
- Ale co? - spytał Jermu Gustaffson
- Jak to co, a mam cytować tego polskiego wieszcza Mickiewicza, przecież wiem że nie rozumiecie mojej pasji - poezji
- No dawaj - powiedział Timo Kahii
- Chyba nie wiedziałeś czym to się skończy Kahi, ach ty świeżaku, widać że znasz słabo Timo - dodał Henri Lehtonen
Nagle Timo zaczął recytować**
Precz z moich oczu! ... posłucham od razu,
Precz z mego serca! ... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci! ... nie ... tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka,
Tym szerzej koło żałobne roztoczy ...
Tak moja postać, im dalej ucieka,
Tym grubszym kirem twa pamięć pomroczy.
Na każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
Czy zadumana w samotnej komorze
Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,
Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze
Śpiewałam jemu tę samą piosenkę.
Czy grając w szachy, gdy pierwszymi ściegi
Śmiertelna złowi króla twego matnia,
Pomyślisz sobie: tak stały szeregi,
Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.
Czy to na balu w chwilach odpoczynku
Siedziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,
Obaczysz próżne miejsce przy kominku,
Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.
Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem
Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...
A jeśli autor po zawiłej próbie
Parę miłosną na ostatek złączył,
Zagasisz świece i pomyślisz sobie:
Czemu nasz romans tak się nie zakończył?
Wtem błyskawica nocna zamigoce:
Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza
I puszczyk z jękiem w okno zatrzepioce ...
Pomyślisz sobie, że to moja dusza.
Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
- Ale o czym to? - odezwał się nasz fizjoterapeuta Mika Pihlman
- Mika kpisz czy o drogę pytasz? Pewnie że to o miłości, tylko skąd my mu taką kandydatkę znajdziemy, co jego zaspokoi - odezwali się chórem piłkarze
- Zaraz, zaraz, Kahi a jak się miewa twoja starsza siostra?
Nagle zza drzwi wyłoniła się moja skromna postać
- Co tak spiskujecie? Won mi z szatni, a ty Kahi zostań na chwilę.
- Ja? -udając zdziwienie powiedział Timo
- Tak ty, a wy Nie podsłuchiwać bo jak dorwę kogoś to dwóch tygodniówek nie wypłacę.
Zostaliśmy sami tylko ja i Kahi, oraz pewna ciekawość w mojej duszy połączona z chęcią poznania jakieś kobiety. A Derby Turku zbliżały się nieuchronnie
* W grze Valeri Popovits jednak jest to naturalizowany Rosjanin i o ile mi wiadomo nazywanie go Popvitsem jest błędem (szczególnie gdy w wcześniejszych CM-ach i FM-ach jest nazywany Popowiczem)
**Adam Mickiewicz "Do M"
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Twoja Kariera |
---|
Kariera jest sercem Football Managera, a moduł Kariery jest centralnym miejscem Twojej aktywności na stronie. Stwórz karierę, opisz ją w kilka chwil i połącz z nią screeny, filmy, blogi - pokaż się eFeMowej społeczności z dobrej strony. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ