Informacje o blogu

Per aspera at astra [Przez ciernie do gwiazd]

US Palermo

Serie A TIM

Włochy, 2009/2010

Ten manifest użytkownika hidalgo przeczytało już 1186 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Dochodziła trzecia. Siedziałem na drugim piętrze ekskluzywnego bloku, w sercu Sycylii. Zachodzące słońce dawało dobre światło i dużo ciepła.

Nie spiesząc się dopiłem herbatę, i wyszedłem z mieszkania. Przy wejściu do windy poprawiłem krawat. Usłyszałem charakterystyczny dźwięk i drzwi się otworzyły. W środku ujrzałem trzech mężczyzn. Każdy z nich był charakterystyczny. Pan w garniturze stojący po lewej wyglądał jak krasnolud, który został skinhead'em. Człowiek po jego prawicy, odznaczał się wielkim nosem, i ciemną karnacją. Natomiast ostatni osobnik był długi, suchy i chuderlawy. Wydawać by się mogło, że złamie się przy silniejszym podmuchu wiatru. Lecz były to pozory. Wystarczyło popatrzeć w jego oczy, w których tkwiła taka pewność i siła, że nawet ja jej nabrałem. Twarz przecinała mu maleńka blizna pod lewym okiem, wyglądająca na ślad po ciosie nożem. Łączyła ich jedna cecha: żaden nie wyglądał na godnego zaufania. Jednak postanowiłem nie zrażać się i wsiąść. Mój niepokój zwiększył się, gdy chciałem wcisnąć przycisk oznaczony znakiem -3. Przycisk był już wciśnięty. Wszystkie pięć pięter przejechaliśmy w milczeniu. W końcu winda zatrzymała się, jak zwykle wywołując u mnie mdłości. Na parkingu kręciło się kilku ludzi w garniturach. Wyglądali, jakby na coś lub na kogoś oczekiwali.  Po chwili dołączyli do nich towarzysze mojej przejażdżki windą. Nie posądzałem ich o dobre zamiary....

 

Postanowiłem zignorować przeczucia i udałem się do mego auta. Dzień zapowiadał się ciepło, więc zdjąłem daszek brezentowy. Wsiadłem, wrzuciłem luz i odblokowałem hamulec ręczny. Zapaliłem. Maledizione! Nie ma benzyny. Zamknąłem wóz i zacząłem zmierzać w kierunku windy. Wtedy na parking wjechał wóz z zaciemnianymi szybami. Z okna wyłoniły się lufy....

Do tego momentu nie wiedziałem co to piekło. Byłem najbliżej samochodu, ponadto miałem garnitur podobnego kroju co panowie z windy. Przyjąłem na siebie ostrzał. Jedna kula drasnęła mnie w ramię. Zacząłem uciekać, co chwilę robiąc uniki. Serie uników zakończyłem popisową gwiazdą. Dzięki Bogu drzwi windy się otworzyły, wpadłem jak burza do windy, przy okazji wywracając piękną, ciemnooką dziewczynę w wieku przybliżonym do mojego.

Gdy drzwi windy się zamknęły, świat zaczął wirować. Upadłem na podłogę. Spodziewałem się jej płaczu i histerii. Tymczasem ona pochyliła się nade mną i zapytała:

- Jesteś ranny?

- To tylko draśnięcie... Jestem Ci winien życie.

-Ja... to był przypadek. Miałam jechać na parter odwiedzić koleżankę... ale zmieniłam zdanie... Mam Cię opatrzyć? Moja mama była pielęgniarką.

- Nie... nie trzeba... Jak masz na imię?

- Nicole.

- Nie jesteś stąd, prawda?

- Przyjechałam z Francji.

 

Drzwi windy się otworzyły. Wtedy zrozumienie spadło na mnie w jednej chwili.

- Musimy uciekać!

- Co?! Dlaczego?!

- Widzieliśmy ich. Widzieliśmy ich porachunki... Uciekaj!

- A Ty, co z Tobą?!

- Ja... ja sobie dam radę. Znam tutejsze stosunki. Nie złapią mnie.

- Którędy mam uciekać?! Wóz mam w garażu!

- Mam w mieszkaniu linę... spuścisz się z okna.

- Zwariowałeś?! Co sobie ludzie pomyślą?

- Ludzie znają tutejsze stosunki, wiedzą że nie takie rzeczy mogą się tu dziać i potrafią siedzieć cicho.

 

Pobiegliśmy do mieszkania. Czas uciekał. Wyciągnąłem linę i otworzyłem okno.

- Nie puścisz liny? Jestem tylko niewygodnym świadkiem.

- Zaufaj mi. Poza tym... nawet sobie nie wyobrażasz jak mi się podobasz!

Spojrzała na mnie jakoś inaczej, tak że serce we mnie stopniało.

- Jeszcze jedno. Jak się nazywasz?

- Antonio... Antonio Aligardi.

- Żegnaj Antonio. Może się jeszcze kiedyś zobaczymy.

- Mam nadzieję.

 

Operacja przebiegła sprawnie i Nicole zaczęła biec w stronę przystanka. Ja tymczasem nie czułem się tak dobrze jak mówiłem... Jeśli w windzie świat wirował wokół mnie to teraz krążył niczym Kimi Raikonnen po torze F1. Pamiętam tylko, że doczołgałem się do łóżka i tam zemdlałem.

 

Obudziło mnie lekkie kopnięcie w prawy bok. Łysy krasnolud, bo to on mnie kopnął powiedział:

- Szykuj się. Staniesz przed Szefem.

 

Gdy doprowadziłem się w miarę możliwości do ładu, zaprowadzono mnie do gabinetu szefa. Przy drzwiach stał mój towarzysz z windy. Ten z nosem. Na rozkaz tego łysego otworzył drzwi. W środku siedział chudy mężczyzna z pięknym krawatem. Głaskał kota.

- Jak się nazywasz? - spytał.

- Antonio, szefie.

- Jestem Ci winien wdzięczność Antonio. Wziąłeś na Siebie całą serie kul z pukawek tych szmat. Gdyby nie Ty zginęłaby duża część moich ludzi.

- Tak wyszło, szefie.

- Mam teraz dwie opcje: albo posłać Ci kulkę, bo wiesz za dużo o mnie, i o moich ludziach, albo przyjąć do Rodziny. Ale wiem co to wdzięczność dlatego przyjmę Cię.

- Ale szefie...

- Taaak? - głos Szefa stał się niebezpiecznie łagodny.

- Ja... ja nie wiem czy jestem godzien i.....

- O tym czy jesteś godzien, czy nie decyduję Ja. A więc od dzisiaj słuchasz mych poleceń. Przyjmujesz to do wiadomości?

- Przyjmuję, Szefie.

Szef wstał i dał mi sygnet do ucałowania. Ucałowałem.

- Nie lubię mieć długów. Dlatego i Tobie chciałbym się odwdzięczyć. Masz jakiekolwiek wykształcenie?

- Skończyłem Ekonomię. Mam licencję na prowadzenie drużyn nawet pierwszoligowych, Szefie.

- Chciałbyś prowadzić jakąś, Antonio?

- Tak, Szefie.

- Nad tym pomyślimy. Tymczasem udaj się do Francesco, to ten łysy. On się Tobą zaopiekuję.

- Dziękuje, Szefie.

 

Szef dał mi znak ręką, że audiencja skończona. Z jego gabinetu wyszedłem z wypiekami....

 

-------------------------------------------------------------------------------------------

Wiem że być może wielu z Was powie, że jest to "za bardzo" podobne do opowiadań Kolazonthy. Jednak chcę aby ta seria była o mafii Sycylijskiej.

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

Przeczytałbyś kolejną część?

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.