Podopieczni Mariusza Grefkowicza prowadzą po jesieni w lidze, z przewagą dziewięciu punktów nad drugim Szachtarem. Jednak gorszą informacją jest to, iż nie obronią Pucharu Ukrainy bowiem przegrali w trzeciej rundzie.

"Runda była dla nas bardzo udana, chłopcy pokazują iż są najlepsi w lidze i będzie ich bardzo trudno pokonać. Jednak jestem trochę zawiedziony pucharem, ale trudno - mecz był wyrównany, Szachtar szczęśliwie wygrał, ale musimy żyć dalej" - powiedział Grefkowicz

W ostatnich sześciu meczach Metalist zaliczył cztery wygrane i dwa remisy.

Podopieczni polskiego menadżera wygrywali m.in z - Arsenalem Kijów 4-3 (2x Mncwango, Aravena, samobój), Szachtarem 3-0 (Perdomo, Gusev, Mncwango), Niwa Tarnopol 4-1 (2x Mncwango, Popov, Gusev) oraz z Tawria 4-0 (2x Gusev, Mncwango Popov).

Dwa remisy padły zaś z Dniestrem 1-1 (Popov), w tym meczy Metalist uratował remis dopiero w 93 minucie, oraz z Worskal 1-1 (Mncwango).

Szachtar za mocny

Zespół Grefkowicza nie obroni tytułu, bowiem odpadli w trzeciej rundzie PU z Szachtrem, przegrywając po serii rzutów karnych. Samo spotkanie było bardzo ciekawe, Metalist prowadził po 22 minutach 2-0, po golach Araveny i Mncwango. Ten drugi strzelił dość przypadkową bramkę, bowiem rywale źle wykonali aut, za mocne podanie do bramkarza wykonał wyrzucający piłkę obrońca i reprezentant RPA miał przed sobą pustą bramkę. Jedna rywale wyrównali, gola na 2-2 zdobyli w 91 minucie.

W dogrywce Metalist wyszedł na prowadzenie w 106 minucie, jednak Szachtar wyrównał w 117 i wygrał w rzutach karnych 5-4, po ośmiu seriach.