Dość sensacyjnie podopieczni Mariusza Grefkowicza wygrali swoją grupę w Lidze Mistrzów i zostaną rozstawieni w losowaniu 1/8 finału tych rozgrywek.

"Jestem strasznie dumny z chłopaków, to wielka rzecz, ograć takich rywali. Teraz czekam na lepszą 1/8 niż w zeszłym roku. Ćwierćfinał to dla nas cel minimum. Wiemy, że stać na nas to, w końcu zostawiliśmy już w tyle wielu dobrych rywali, poczynając od eliminacji" - powiedział Grefkowicz.

Czwarta kolejka to mecz z Milanem na San Siro. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie, bo już w drugiej minucie, jednak Gusev szybko wyrównał. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Po wznowieniu gry Metalist wyszedł na prowadzenie za sprawą Guseva. Milan jednak zdołał wyrównać. Kiedy wydawało się, że będzie remis, Jan Topolski podał fatalnie wzdłuż swojego pola karnego i rywal przejął piłkę. Ostatecznie Metalist przegrał 3-2.

Piąta kolejka to przepiękny bój z Preston, na ich stadionie. Rywale prowadzili od dwunastej minuty i dominowali w całej pierwszej połowie. Jednak zamiast podwyższyć prowadzenie, stracili bramkę, gdyż swój kunszt pokazał Mncwango. W przerwie Grefkowicz dokonał zmiany, która zmieniła oblicze meczu. Po kwadransie gola znów zdobył Mncwango, jednak rywale wyrównali. Kiedy wydawało się, że będzie remis, Bafana Mncwango popisał się hattrickiem i Metalist wygrał w Anglii!

Ostatni mecz to łatwa przeprawa z Vit. Setubal na własnym stadionie. Mecz zakończył się wynikiem 3-0, po golach - Mncwango, Milijkovicia oraz po trafieniu samobójczym Limo.

W 1/8 finału Metalist zagra z Benficą. Pierwszy mecz odbędzie się w Portugalii.