La Liga Santander
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 979 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Minął wrzesień, październik, listopad... Szybkimi krokami zbliża się koniec roku i półmetek rozgrywek ligowych. W ciągu ostatnich kilku kolejek nie zachwyciliśmy postawą, choć fatalnie też nie było.
W rewanżowym spotkaniu czwartej rundy Copa del Rey bez najmniejszych kłopotów rozbiliśmy Lorcę aż 3:1. Największy wkład w ten wynik miał Blasco, który zdobył dwie bramki i... No nie było na niego mocnych tego dnia i już. W dwumeczu wynik 5:1, co jest bardzo dobrym rezultatem i oczywiście awans do kolejnej fazy.
W lidze już tak świetnie nam nie idzie. Po porażce z Sevillą na własnym boisku, dwukrotnie remisowaliśmy. Najpierw 1:1 z Athletic Bilbao, a następnie z Lorcą 0:0. Dalej było już trochę lepiej. Na El Madrigal zmierzyliśmy się z Elche, sięgając po trzy punkty po pięknym meczu zakończonym wynikiem 4:1. Bramki zdobywali Jose Manuel (dwie) i Ignacio Huarte. Czwarte trafienie było samobójcze (choć asystę zaliczono Alyssonowi). Idąc za ciosem wymęczyliśmy zwycięstwo z Ponferradiną 2:1, dzięki czemu awansowaliśmy na szóstą pozycję w tabeli Primera Division, ze stratą sześciu punktów.
W kolejnym meczu Villarreal było o krok od sprawienia sensacji w Walencji, gdzie zagraliśmy bardzo dobry mecz z naszym największym rywalem. Mimo, że Valencia prowadziła 2:0, zdołaliśmy wyrównać. Szkoda, że nie cieszyliśmy się zbyt długo. Do końca spotkania staraliśmy się strzelić trzecią bramkę, ale pomimo niemałego wysiłku ostatecznie przegraliśmy 2:3, a gospodarze awansowali na fotel lidera.
Drugi grudniowy mecz również nie był dla nas łatwy. Tym razem był to wyjazd do Madrytu, gdzie na Aguirre Park mieliśmy się zmierzyć z tamtejszym Realem. Na wybudowanym w 2025 roku stadionie zagraliśmy słabiej, niż z Valencią. Nie udało nam się zdobyć ani jednej bramki i do domu wracaliśmy z porażką 0:2 na koncie. Takie życie, raz z tarczą, raz na tarczy. Na sukcesy z najsilniejszymi zespołami jeszcze trzeba trochę poczekać.
Po szesnastu kolejkach zajmujemy dobrą ósmą pozycję, wciąż mając duże szanse na awans do europejskich pucharów. O Champions League raczej walczyć nie zdołamy, ale UEFA jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Jeśli chodzi o skład, to w ostatnim czasie mieliśmy spore kłopoty z kontuzjami. Kilka meczy musieliśmy się obyć bez lewego skrzydła i jednego napastnika, lecz mimo wszystko nie graliśmy źle. Po meczu z Królewskimi już wszyscy są zdrowi i do kolejnych spotkań przeciwko Rayo i Barcelonie przystąpimy w najsilniejszym ustawieniu.
W drużynie ostatnio wyróżnia się kilka postaci. 28-letni Jose Manuel zalicza chyba najlepszy sezon w karierze. Dotychczas jego średnia ocen wynosi 7,43, z pięcioma bramkami i trzema asystami na koncie. Poza nim również świetnie się spisuje Ahmed (7,15), o którego dopytuje się już kilka klubów.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ