Już szesnaście kolejek minęło, a Ural wciąż zajmuje pierwsze miejsce w lidze i pewnie zmierza ku pierwszemu swojemu mistrzostwu Rosji. W ostatnich sześciu spotkaniach moi podopieczni aż pięciokrotnie sięgali po trzy punkty, a raz zremisowali.

Ograć się mojemu zespołowi nie dało CSKA, w Jekatierinburgu było 1:1, a goście wyrównali w 93 minucie. Trafienie dla Uralu zanotował Matveev z rzutu karnego. Pozostałe mecze to zwycięstwa pewne, choć już nie tak wysokie, jak z początku sezonu. Wyższość kierowanego przeze mnie zespołu musiały uznać takie drużyny, jak Bałtika (2:0; Matveev, Timofeev), FK Chimki (2:1; Gubzhev), Krylia (1:0; Gubzhev), Saturn (1:0; Jeferson) oraz Torpedo Moskwa (2:0; dwukrotnie Jeferson).

Dzięki dobrej formie umocniliśmy się na pierwszym miejscu, przewaga nad drugą Ałanią wynosi sześć punktów, a nad trzecim Spartakiem już osiem. Świetną formą wyróżnia się Jeferson. W prawie każdym meczu, w którym występuje, udaje mu się zdobyć bramkę. Niestety jest celem wielu ataków ze strony rywali, przez co częściej przebywa w gabinecie lekarskim, niż na murawie.

Czy Ural awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów?

To pytanie zadają kibice, od kiedy poznali rywala Uralu w trzeciej rundzie eliminacyjnej. Jekatierinburski zespół trafił chyba na najsilniejszy zespół w tej fazie - Manchester City. Anglicy w pierwszym spotkaniu pokazali, że bardzo zależy im na awansie do Pucharu Mistrzów. Wygrali 4:2, lecz moi podopieczni mimo osłabień w końcówce pokazali, że nie wolno ich skreślać. Efektem są właśnie te dwie bramki.

Wojna z nowym prezesem?

 W ostatnich tygodniach sytuacja w klubie stała się dość napięta. Chodzi o nowego prezesa, który za główny cel postawił sobie poprawienie finansów. Mimo, że z zespołu odszedł Durchev i Korneev (łącznie za 60 mln zł, dzięki czemu budżet wyszedł sporo na plus), to za moimi plecami został sprzedany inny zawodnik, a mianowicie  Sergey Kuzmin, uznawany za wielki talent. Fiorentina zaoferowała za niego 72,5 mln, z czego większość w ratach. Poza tym zostały zerwane umowy z wszystkimi klubami filialnymi.

Dzięki temu mam wprawdzie ponad 50 mln na transfery, lecz nawet jeśli ściągnę kogoś lepszego, minie sporo czasu zanim się nowy piłkarz zgra z resztą zespołu. Przez te wszystkie zdarzenia moja przyszłość w Uralu stanęła pod znakiem zapytania. Stało się bardzo możliwe, że odejdę dobrowolnie, a będzie pewne, gdy nie dostaniemy się do Pucharu Mistrzów i nie wygramy ligi.

TABELA

STASTYSTYKI DRUŻYN

STATYSTYKI PIŁKARZY

TERMINARZ