LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika patryk11 przeczytało już 3340 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Zawodnicy powyjeżdżali na zgrupowania reprezentacji, więc czas zacząć walkę o Puchar Ekstraklasy. Ten puchar będzie dla młodych zawodników, bądź też starszych, którzy się nie będą mieścić w pierwszej jedenastce.
Pierwsza kolejka tegoż pucharu, to mecz z Piastem w Gliwicach. - Panowie! Powiem Wam, że jak dla mnie tego pucharu nie musiałoby być. Ale jest. I dlatego będzie on wykorzystywany dla Was - młodych zawodników, abyście ogrywali się w lidze. I tylko od Was zależy, ile mczów rozegracie. Na pewno sześć, ale mogą być dodatkowe dwa, cztery, a nawet pięć - jeżeli byście doszli do finału. Ja nie oczekuję od Was od razu zwycięstw, ale chcę widzieć zaangażowanie, bo wkońcu dzięki temu możecie dostać szansę gry w Ekstraklasie. Pierwsza jedenastka była bardzo młoda. Po bramkach Łudzińskiego w ósmej minucie, Gamli w 27. i 69. - obie bramki po karnych - i Krzyckiego w 60., Piast wygrał 4:0. W 69. minucie przeprowadziłem cztery zmiany:
<- Kadziński, Mikołajczak, Szałek, Salcinović;
-> Rabico, Możdżeń, Czechanowski, Wrzeszcz.
Po tym meczu Bośniak Fenan Salcinović został powołany na mecz swojej kadry U-21.
Podsumowanie meczów międzypaństwowych:
Hiszpania U-19 2:2 Bośnia i Hercegowina U-19,
- Haris Handzić (BiH U-19) zagrał 54. minuty i otrzymał ocenę 6.8,
Libia U-21 0:3 Ghana U-19,
- Paul Addo (Ghana) zagrał cały mecz i otrzymał notę 7.1.
Polska U-21 1:0 Czechy U-21,
- Robert Lewandowski wszedł na boisko w 62. minucie i zdobył jedyną w tym meczu bramkę, oraz otrzymał notę 7.0,
Macedonia 1:2 Szkocja,
- Zlatko Tanevski (Macedonia) zagrał 90. minut i otrzymał notę 5.5,
Polska 2:0 Słowenia,
- Seweryn Gancarczyk został wprowadzony w 87. minucie,
- Bartosz Bosacki nie zagrał,
Panama 1:2 Haiti,
- Luis Henrizquez (Panama) zagrał 90. minut i dostał ocenę 6.8,
Peru 4:2 Wenezuela,
- Anderson Cueto został wprowadzony w 71.' i otrzymał notę 6.7.
Lech Poznań i Wisła Kraków sfinalizowały transfer Luisa Henriqueza, który ma przejść do Białej Gwiazdy za 110. tysięcy € - 1.1.2009r.
Hernan Rengifo i Tomek Bandrowski doszli do pełni zdrowia, po kontuzji i byli już do mojej dyspozycji.
Kolejne spotkanie w Pucharze Ekstrklasy to mecz u siebie z GKSem Bełchatów. Zmieniłem wyjściowe ustawienie i zagrałem taktyką 1-4-5-1. Piotr Wrzeszcz w 10. minucie zaskoczył bramkarza gości pięknym strzałem w krótki róg i Kolejorz wyszedł na prowadzenie! W przerwie przeprowadziłem zmiany zawodników i w ustawieniu. Na boisku zameldowali się: Maciej woźniak, Dimitrije Injać i Mateusz Szałek, a na ławce usiedli: Mariusz Szyszka, Gordan Golik i Paul Addo. W 66.' Czechanowski z rzutu rożnego, a Marcin Kamiński podwyższył na 2:0. Dwie minuty przed końcem za Rabico wszedł na boisko Fenan Salcinović. Minutę później najpierw Wojtkowiak z rzutu wolnego trafił w słupek, a potem potężnym strzałem bramkę zdobył Kuba Czechanowski. Mecz zakończył się wynikiem 3:0! - Panowie - jestem z Was dumny! Naprawdę! Wy w większoćści grający w rezerwach zdeklasowaliście pierwszą drużynę Bełchatowian. Z taką grą jeszcze macie przed sobą kilka dobrych meczów w pierwszej drużynie!
Zakończyły się kolejne mecze międzypaństwowe, oto ich podsumowanie:
Bośnia i Hercegowina U-19 5:0 Estonia U-19,
- Haris Handzić (BiH U-19) został wprowadzony w 89. minucie i otzrymał notę 7.7,
Słowacja U-21 1:1 Polska U-21,
- Robert Lewandowski wszedł w 67. minucie i otrzymał notę 6.2,
Bośnia i Hercegowina U-21 5:1 Bułgaria U-21,
- Fenan Salcinović (BiH U-21) zagrał cały mecz, zdobył bramkę, zaliczył asystę, został wybrany graczem meczu i otrzymał ocenę 8.3,
San Marino 0:4 Polska,
- Seweryn Gancarczyk zagrał 90. minut i trzymał ocenę 7.2,
- Bartosz Bosacki ponownie nie zagrał,
Macedonia 0:2 Holandia
- Zlatko Tanevski (Macedonia) rozegrał cały mecz i otrzymał notę 6.8,
Meksyk 5:0 Panama,
- Luis Henriquez (Panama) zagrał 90. minut, zdobył bramkę samobójczą i otrzymał notę 5.2,
Peru 1:3 Argentyna
- Anderson Cueto (Peru) wszedł kwadrans przed końcem i dostał ocenę 6.9.
Hernan Rengifo doznał kolejnej kontuzji, tym razem wykluczyła go na 10. dni od meczów i treningów.
Tak się stało, że w 7. kolejce ligowej czekało nas wyjazdowe spotkanie z... GKSem w Bałchatowie. Mogłem się przekonać, jak jest różnica między rezerwami, a pierwszym składem. Właśnie w pierwszej jedenastce zagrali wszyscy najlepsi zawodnicy Lecha, oprócz kontuzjowanego Hernana Rengifo. W szóstej minucie Gancarczyk dośrodkował z rzutu rożnego, ale gospodarze wybili piłkę, choć doszedł do niej Sławek Peszko i ponownie wrzucił piłkę, a tam niefortunnie interweniował Patryk Rachwał, który zdobył samobójczego gola! 0:1. 180. sekund później Semir Stilić pięknie uderzył z dystansu, lecz świetną paradą popisał się Kozik. W 24. minucie w środku pola przejął piłkę Arboleda, podał długą piłkę do Chrapka, a ten nie wykorzystał świetnej sytuacji. Dwie minuty później Peszko z rzutu rożnego na głowę Tanevskiego i 2:0! W 36. minucie Gancarczyk świetnie podał "w uliczkę" do Roberta Lewandowskiego, a ten zdobył dla Kolejorza już trzecią bramkę w tym meczu. Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy kontuzji doznał Cueto, a w jego miejsce wprowadziłem Wilka. Podobnie jak Cueto - Semir Stilić także doznał urazu. W 63. minucie w jego miejsce wprowadziłem Eduardo. Jeszcze do przerwy Fonfara mógł zdobyć bramkę dla Bełchatowian. Kiedy wydawało się, że Lechowi nic złego nie może się stać, GKS w drugiej połowie przejął inicjatywę. Próbowali długo, aż do 69. minucie, kiedy Piotrowski zagrał z lewego skrzydła do Dawida Nowaka, a ten zdobył gola. W 72. minucie w miejsce Chrapka wprowadziłem Tomka Mikołajczaka. Dwie minuty później, Piotrowski zaliczył kolejną asystę. Podał do Macieja Korzyma, a ten zdobył kontaktową bramkę. Zrobiło się gorąco. Kilkadziesiąt sekund potem, Edward Cecot z rzutu wolnego minimalnie chybił. W 85. minucie Seweryn Gancarczyk dośrodkował z rzutu rożnego, ale Krzysztof Kozik spokojnie złapał piłkę. Jednak, gdy chciał wybić piłkę, tracił wprost w Zlatko Tanevskiego, a piłka wpadła do bramki! Wydawało się, że to koniec emocji. W ostatniej minucie regulaminowanego czasu gry Ptryk Rachwał z rzutu rożnego, a Edward Cecot z najbliższej odległości zdobył bramkę. W doliczoneym czasie świetną sytucję miał jeszcze Dawid Nowak, ale jego strzał został w ostatniej chwili zablokowany. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:4. Po tym meczu dowiedziałem się, żę urazy Cueto i Stlicia nie są groźne i będą mogli normalnie trenować. Jednak coś za coś. Seweryn Gancaarczyk doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry na około trzy tygodnie.
Na treningu kontuzji nadgarstka doznał Tomek Bandrowski, przez którą nie będzie mógł kopać piłki przez tydzień.
Do meczu Aston Villą przystąpiliśmy w dobrych nastrojach, po meczu z Bełchatowianami. Niestety nie wyszliśmy w najlepszym naszym ustawieniu, z powodu kontuzji. Przez pierwsze 30. minut gry było sporo walki w środku pola, choć to tylko gospodarze oddawali strzały. Jednak w bramce Kolejorza, Grzegorz Kasprzik sprawował się bez zarzutu. Pierwsza dobra sytuacja miał miejsce po ponad pół godzinie gry. Z lewego skrzydła dośrodkował Bouma, ale John Carew fatalnie uderzył głową, będąc w dobrej sytuacji. Do przerwy był remis, choć Aston Villa miała optyczną przewagę. W przerwie w miejsce Krzyśka Chrapka wprowadziłem Rabico i zmieniłem ustawienie zespołu. Trzy minuty, po rozpoczęciu gry w drugiej połowie, z prawego skrzydła dośrodkował Milner, a po uderzeniu z główki Petrova, piłka o centymetry minęła bramkę... W 67. minucie Ashley Young zszedł z lewego skrzydła do środka, mijającym przy tym kilku rywali, ale wszystko było dobrze tylko do momentu strzału. Na blisko 20. minut przed końcem w miejsce zmęczonego Semira Stilicia wprowadziłem Eduardo. W 80. minucie Emil Heskey podał do Petrova, a ten mocnym strzałem z dwudziestu metrów trafił w poprzeczkę! 300. sekund przed końcem w miejsce Peszko wprowadziłem Marcina Kikuta. Trzy minuty później Agbonlahor do Harewood'a, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Grzegorza Kasprzika. Kiedy wydawało się, że to gospodarze zaliczą zwycięstwo, w ostatniej minucie regulaminowanego czasu gry pierwszą swoją akcję przeprowadzili goście. W finalnej części tej akcji Gordan Golik podał do Roberta Lewandowskiego, a ten w polu karnym poradził sobie z trzema obrońcami gospodarzy i mocnym strzałem po długim słupku doprowadził do wyrównania! Dwie minuty potem, Milner z prawej strony podał do Agbonlahora i zrobiło się 2:1. Takim też wynikiem ten mecz się zakończył.
Swoje mecze rozegrały także Legia Warszawa i Wisła Kraków. Legia uzyskała niezły wynik, przegrywając 1:2 z Bayerem w Leverkusen, a Wisła przegrała 0:2 w Monachium z Bayernem.
W już ósmym meczu Ekstraklasy czekał nas mecz na własnym stadionie z bytomską Polonią. Wyszliśmy w najmocniejszym zestawieniu, jaki mogłem wystawić. Już w ósmej minucie Manuel Arboleda zagrał długą piłkę do Lewego, a ten jak w masło wszedł w obronę gości, ograł także bramkarza i zdobył bramkę dla Dumy Wielkopolski. Po pół godzinie gry powinno być 2:0. Wojtkowiak dośrodkował, ale Lewy będąc w niezłej sytuacji nie trafił głową do bramki. W przerwie w miejsce lekko kontuzjowanego i już zmęczonego Roberta Lewandowskiego wszedł Krzysiek Chrapek. Po godzinie gry w miejsce Tomka Mikołajczaka na murawie zameldował się Haris Handzić. Cztery minuty później bardzo dobrze z dystansu uderzył Jacek Broniewicz, ale świetnie spisał się Grzesiu Kasprzik. Chwilę potem Chrapek i Handzić walczyli o górne piłki. Haris przejął futbolówkę i wbiegł z nią w pole karne, gdzie został sfaulowany przez David'a Kotrys'a. Do jedenastki podszedł Chrapek, ale uderzył wprost w środek bramki, gdzie czekał już na nią Wojciech Skaba. Bramki nie było. Na blisko kwadrans przed końcem w miejsce Rabico wprowadziłem Dimitrije Injacia. W 90+1. minucie Wojtkowiak posłał długą piłkę przed siebie, do futbolówki doszedł Haris Handzić, wbiegł w pole karne, ograł dwóch obrońców Bytomian i... trafił wprost w bramkarza. Do końca meczu nie było już żadnej dobraj akcji z żadnej ze stron i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0. W tym meczu kontuzji doznał Tomek Mikołajczak, która go wykluczyła na tydzień z gry.
Po kolejnych dwóch meczach ligowych, w których Lech zdobył sześć puktów, Kolejorz przesunął się o tylko jedną pozycję w tabeli...
Po wzroście formy i lepszej grze w Ekstraklasie, wpadłem na ciekawy pomysł, aby jeszcze bardziej zintegrować drużynę ze sobą. Wypadało zapytać przed tym jeszcze prezesa Kadzińskiego.
- Cześć Andrzej!
- Ooo Patryk, cześć!
- Słuchaj mam - wydaje mi się - niezły pomysł, żeby zintegrować drużynę. Chciałem zorganizować taki nasz mały turniej klubowy w Pro Evolution Soccer na Play Station 3.
- No fajnie. Ale czemu mi to mówisz?
- Nie masz nic przeciwko?
- Nie. Czemu bym miał mieć?
- Bo to będzie się odbywać pod koniec niektórych treningów.
- To Twoja sprawa, co robicie na treningach. Zresztą sam mówisz, że na nie wszystkich treningach.
- To super. I mam prośbę. Mógłbyś wypisać nazwy jakiś 32 zespołów, którymi mamy grać?
- Na kiedy?
- Fajnie by było jeszcze dziś.
- Dobrze, damy radę. Przyjdź za pół godziny, bo teraz jeszcze muszę coś dokończyć.
- To do zobaczenia.
- Do zobaczenia.
No i prezes wypisał nazwy tych zespołów, a potem zebrałem zespół i zrobiliśmy losowanie. Z 31 zawodników pierwszego zespołu, tylko Luis Henriquez zrezygnował, bo on odchodzi na początku roku do Wisły Kraków. Udział biorę jeszcze ja i Andrzej Juskowiak. Każdy wylosował swój zespół, a potem zrobiliśmy kolejne losowanie, tym razem grup. Było odpowienio dużo drużyn, żeby zagrać systemem Champions League'owym. Po cztery drużyny w ośmiu grupach:
Żeby nie było nudno, zrobiliśmy wpisowe. Każdy, kto chciał wziąć udział w turnieju, musiał wyłożyć 200zł. Zwycięzca całego turnieju zgarnie 5 tysięcy zł, a przegrany w finale 1400 złotych.
Następnie przyszedł czas na mój debiut w roli trenera w Pucharze Polski. Wystawiłem - bądź co bądź - rezerwowy skład. W dziewiątej minucie gry Przemysław Pietruszka sunął lewym skrzydłem, ale zdążył go zatrzymać Fenan Salcinović. Bośniak wybił piłkę na aut, a Pietruszka jak opętany wszedł w niego obunóż! Mógł mu tym złamać karierę! Na szczęście Fenanowi się nic nie stało, a Pietruszka został oczywiście wyrzucony z boiska. W 14. minucie Kikut otrzymał podanie i huknął z linii pola karnego, ale kapitalną paradą popisał się bramkarz Pogoni - Radosław Janukiewicz. W szczęśliwej, 21. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Fenan Salcinović, a Bartosz Bosacki uderzając z główki trafił w poprzeczkę! Na szczęscie do futbolówki doszedł jeszcze Eduardo, który zdobył swoją pierwszą bramkę dla Pyr. Kilka minut później dobrym, niesygnalizowanym strzałem popisał się Olgierd Moskalewicz, ale uderzył wprost w Jasmina Buricia. W 56. minucie w polu karnym Portowców piłka trafiła pod nogi Łukasza Białożyta, który stanął przed świetną sytuacją, ale trafił wprost w Janukiewicza. Jedenaście minut potem Jan Zapotoka popisał się świetnym podaniem, do Chrapka, ale ten w kapitalnej sytuacji po raz kolejny trafiił wprost w bramkarza. Po chwili okazało się, że Chrapek był na spalonym. Chwilę później w miejsce właśnie Chrapka wszedł Ivn Djurdjević. Do ataku przeszedł Handzić, a na lewą pomoc właśnie nasz wicekapitan. Parę minut później właśnie Ivan świetnie podał do Handzicia, ale ten będąc w dogodnej sytuacji nie trafił w bramkę... Kilka minut przed końcem wykorzystałem pozostałe dwie zmiany: za Addo - Woźniak i za Zapotokę - Stilić. Zmieniłem także ustawienie na 3-4-1-2. Mecz zakończył się wynikiem 0:1.
W trzeciej rundzie Remes Pucharu Polski Kolejorz ponownie wylosował mecz na wyjeździe. Tym razem w Kielcach z tamtejszą Koroną.
Następnie przyszedł czas na kolejny mecz Pucharu Ekstraklasy. Wyszliśmy trochę bardziej doświadczonymi zawodnikami, ale tymi, którzy nie mają miejsca w pierwszym składzie. Kolejorz wyszedł na prowadzenie po samobójczym trafieniu Mariusza Pawelca w 17. minucie. 120. sekund potem Sebastian Mila i 1:1. Zwycięstwo Wrocławianom dał Vuk Sotirović, który zdobył bramkę w sześć minut po trafieniu Mili. Mecz zakończył się wynikiem 2:1.
W tabeli grupy "A" Pucharu Ekstraklasy, Duma Wilekopolski zajmuje trzecie miejsce.
Po tym spotkaniu, odbyła się regularna ustawka między kibicami obu drużyn. I tym razem wszyscy szli na maksa, aż za bardzo. Niestety zginęło dwóch "kibiców" Kolejorza. Marcin Z. i Grzgorz F. umarli po trafieniach nożem w ich głowy. Jeden z huliganów zamiast bić - nagrywał. Popełnił fatalny błąd, bo filmik wrzucił na portal youtube.pl. Dzięki temu, policja złapała większość bandytów. Także tych z Poznania. Wszyscy dostali kary od 5 lat do nawet dożywocia. Po tym zdarzeniu zostałem zaproszony do programu "Kolejorz Gol!", emitowanego w TVP3 w oddziale poznańskim. Prowadzącymi tego programu są Beata Oryl i Krzysztof Ratajczak. Wraz ze mną zaproszeni zostali boiskowi twardziele: wicekapitan drużyny - Ivan Djurdjević i Tomek Bandrowski.
- Wszyscy wiemy, co się stało po meczu ze Śląskiem we Wrocławiu. Co możecie powiedzieć tym huliganom, jeżeli nas teraz oglądają? - spytał Krzysztof Ratajczak.
- Trudno wogóle coś powiedzieć. To jest wielka tragedia. Niestety ludzie nie myślą, robiąc takie rzeczy. Żal, naprawdę żal. A najgorsze jest to, żę ustawki były, są i prawdopodobnie zawsze będą... - odpowiedziałem.
- Ivan i Tomek - wy na boisko nie odstawiacie nogi, walczycie do końca, ale nie przekraczacie pewnych granic. Dlaczego w młodych ludziach rodzi się taka mściwość i nienawiść. - zapytała Beata Oryl
- Trudno powiedzieć. - zaczął Ivan - Tacy ludzie, a właściwie gówniarze, myślą, że są wielkimi kibicami, jak pobiją się dla swoich klubów, w szalu zasłaniającym twarz. Trzeba to powiedzieć głośno: oni są idiotami. Zamordowani Marcin i Grzegorz na pewno mieli swoje rodziny, matki, ojców, rodzeństwo, a pewnie i dziewczyny, bądź żony, a może nawet dzieci. Składam im moje kondolencje. I mam do pozostałych huliganów prośbę - skończcie z tym. Naprawdę! Niewarto tak głupio i przedwcześnie skończyć swoje życie!
- Ja dodam tylko jedno. Ci huligani, to są nie kibice i nigdy nimi nie będą, no chyba, że zerwą z tym i odpokutują za to co zrobili!
- Dziękuję Wam za przybycie do studia i udział w naszym programie, tylko szkoda, że z takiego powodu. Teraz proszę o włączenie reportażu o meczu ze Śląskiem.
W tym momencie wszyliśmy ze studia. Po programie sobie ponownie podziękowaliśmy i pojechaliśmy wraz z Ivanem i Tomkiem do swoich domów...
_________________________________________________________________________
Odcinek ósmy: 19.09.09, w godz. 13-15
Proszę o opinie i komentarze.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zasada ograniczonego zaufania |
---|
Jeżeli nie jesteś przekonany co do umiejętności swojego asystenta, nie pozostawiaj mu przedłużania kontraktów. Może sprawić, że zwiążesz się z niechcianym zawodnikiem na dłużej lub możesz przeoczyć koniec kontraktu kluczowego gracza. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ