Ten manifest użytkownika Jadranko przeczytało już 712 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Dzień dobry! Nazywam się Grzegorz Frączek i jestem emerytowanym piłkarzem. Urodziłem się 29 lutego 1968 roku w Pruszkowie. Tam też zaczynałem swoją piłkarską karierę, a może mój tata ją rozpoczął. Gdy miałem 10 wiosen wybrałem się z rodzicami do siedziby klubu Znicz. Na pierwszym spotkaniu zostałem zapisany do drużyny juniorów. Czytając listę moich rówieśników nie spotkałem znajomych, sami obcy. Jakoś się tym nie zraziłem, ponieważ potrafię nawiązywać nowe znajomości w sposób błyskawiczny. Tego samego dnia w moim domu rodzina wydała obiad bardziej obfity niż zwykle. W tamtych czasach było oto bardzo trudno.
Kolejny dzień to wyzwanie pt. ‘’wywrzeć dobre wrażenie na trenerze’’. Na początku nie było tak źle, co prawda zaliczyłem kilka kiksów ale ogólna ocena na plusie. Sam szkoleniowiec powiedział mi, że jestem wyróżniającym się chłopakiem który ma przyszłość. I tak rok w rok, trening -> pochwały -> dom. Od czasu do czasu graliśmy mecze, ale z 15 lub 16 latkami gdzie nie mieliśmy większych szans. Czasami udawało nam się strzelić gola, ale co z tego jeżeli wynik brzmiał 1:15. Trener nam mówił że to specjalna metoda mobilizacji, nie zrozumiałem jego przesłania.
Dopiero z biegiem lat zaczynałem to rozumieć. I kiedy wreszcie ja i moi rówieśnicy osiągnęli 16 lat to nikt nie stawiał nam oporu. Podwarszawskie teamy nie dawały nam rady, ponieważ zadziałała wcześniej wspomniana metoda. Szkoda, że nasz trener został zauważony przez działaczy Legii i właśnie tam został zatrudniony do szkolenia młodzieży. Mając z nim znajomości poprosiłem o zagranie meczu między Zniczem U-17 a Legią U-17. Przeciwwskazań nie widziała żadna z drużyn. Do spotkania doszło na pustym stadionie dziesięciolecia, emocje były niesamowite. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 3:3. Strzeliłem dwa gole co ucieszyło mnie mojego byłego trenera.
Później dowiedziałem się, że kilku skautów z innych klubów przybyło na starcie aby obserwować młodych, jeszcze w pełni nie ukształtowanych piłkarzy. W dniu meczu żaden z obserwatorów nie podszedł do mnie i nie zagadał. Trochę straciłem nadzieję na wyjazd do lepszej szkółki juniorów. Po kilku dniach, ku mojemu zdziwieniu, do siedziby klubu Znicz przyjechał mój były trener o którym wspominałem wcześniej. Zaproponował mi okres próbny gry w swoim młodzieżowym teamie. Zgodziłem się bez wahania bo wiedziałem, że ten człowiek ma na mnie dobry wpływ. Po namowie rodziców wyjechałem z tatą na tydzień do Warszawy, wiem że nie jest to tak daleko od Pruszkowa ale z rodziną zawsze czuję się lepiej. To przecież on zaprowadził mnie na pierwszy trening.
Siedziba Legii była imponująca i o niebo lepiej rozwinięta od Znicza. Tam do wszystkiego podchodzono w sposób profesjonalny. Od samego początku zaczęło mi się tam podobać. Mój pierwszy trening z nowymi rówieśnikami przebiegał w bardzo nerwowej atmosferze, traciłem dużo piłek i strzelałem bardzo niecelnie. Na szczęście mam jeszcze kilka dni, żeby przygotować się do meczu który zadecyduje o moich dalszych losach w klubie. Z treningu na trening szło mi coraz lepiej, chwalił mnie nawet trener. Powiedział mi, że nadchodzące spotkanie będzie formalnością i bez problemów zagrzeję miejsce na dłużej w tym zespole. I tak też się stało. Zagrałem 45 minut, co wystarczyło mi na strzelenie gola i zaliczenie asysty. Co prawda przegraliśmy spotkanie 2:5, lecz na wynik nikt nie zwracał większej uwagi. Tydzień później podpisałem nieoficjalny kontrakt z młodzieżową drużyną Legii. Czeka mnie bardzo dużo pracy w nadchodzącym okresie…
Jest to wstęp do mojej kariery w FM 2011. Do czasu premiery gry będę tu umieszczał wątki fabularne. Później dołączą do tego wpisy o klubie i jego poczynaniach. Kolejna notka już za tydzień.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Lubisz to? |
---|
Jeżeli korzystasz z Facebooka, wpadnij na profil CM Rev, kliknij "Lubię to" i bądź na bieżąco ze wszystkim nowościami dotyczącymi świata Football Managera oraz oficjalnej strony serii w Polsce. Jest nas już ponad 12 tysięcy. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ