Styczeń to dla większości ludzi związanych z piłką czas wypoczynku. Niestety nie dla mnie to przypadło. Ja wraz z moją reprezentacją Mali startujemy w Pucharze Narodów Afryki które odbędą się w Angoli. Jesteśmy wymieniani wśród faworytów do końcowego zwycięstwa. Czujemy tą presje i oczekiwania względem naszej drużyny. Na kilka dni przed turniejem, wraz z moim asystentem, podaliśmy 23 piłkarzy powołanych na owy turniej. Są to:

Bramkarze: Oumar Sissoko (Stade de Reims), Mahamadou Sidibe (Omonia Nikozja), Soumaila Diakite (Stade Malien)

Obrońcy: Drissa Diakite (OGC Nice), Djimi Traore (AS Monaco), Demba (SC Freiburg), Adama Coulibaly (AJ Auxerre), Cedric Kante (Panathinaikos Ateny), Fousseni Diawara (FC Istres), Adama Tamboura (FC Metz), Souleymane Diamountene (Bari),

Pomocnicy: Abdou Traore (Girondins Bordeaux), Mahamane Traore (OGC Nice), Seydou Keita (Barcelona), Ahmed Soukouna (Toulouse), Souleymane Dembele (Djoliba), Sigamary Diarra (FC Lorient), Mahamadou Diarra (Stade Rennais), Mohamed Sissoko (Juventus Turyn)

Napastnicy: Frederic Kanoute (Sevilla), Dramane Traore (Kubań), Mamadou Bagayoko (OGC Nice), Mahamadou Dissa (Roeselare),

Dla niektórych piłkarzy wyżej wymienionych będzie to ostatni turniej tak wysokiej rangi. Dzięki temu motywacja do końcowego sukcesu jest jeszcze większa. Na turnieju zagramy mecz otwarcie z reprezentacją Burkina Faso. Z tą drużyną już graliśmy w 2009 roku. Wtedy w towarzyskim meczu wygraliśmy 1:0. Dobrze by było powtórzyć ten wynik. Później zagramy jeszcze z RPA i Gabonem. Wyjściowa jedenastka do meczu z Burkina Faso:

Sissoko – D. Traore, Kante, Coulibaly, Demba, Diakite – Keita, M. Traore, A. Traore – D. Traore, Kanoute

Mój zespół zagra dziś formacją 5-3-2. Czemu tak? Ponieważ nie chcemy na samym początku turnieju ponieść porażki. Sześciu broni a pięciu atakuje. Na początku było bardzo wyrównanie, później rywale powoli dyktowali nam warunki gry. Próbowaliśmy wychodzić z kontrami, jednak tego dnia defensywa BF była bardzo dobrze zorganizowana. Cudów w naszej bramce dokonywał Sissoko. Do przerwy wynik 0:0. W drugiej części gry drobnego urazu doznał nasz bramkarz, do gry wprowadziłem Sidibe. Teraz to my zaczęliśmy dobrze grać. Napieraliśmy przez całą drugą część spotkania. W efekcie zdobyliśmy gola na wagę trzech punktów! W moim turniejowym debiucie zgarniamy pełną pulę.

Burkina Faso 0:1 Mali

Bramki: ’88 Dramane Traore

Widzów: 20000

Sędzia: Samuel Jackson (Ghana)

Aktualnie jesteśmy liderami swojej grupy, ponieważ w drugim grupowym spotkaniu padł remis. Muszę przyznać, że nasza gra wymaga jeszcze sporych poprawek. Mamy bardzo mało czasu, aby nadrobić niewielkie zaległości. Kolejne, drugie nasze spotkanie to starcie z drużyną Bafana Bafana. Spodziewamy się bardzo ciężkiej przeprawy. Jednak po cichu liczę na to, iż RPA jest dopiero w fazie przygotowawczej do mundialu 2010. Wyjściowa jedenastka:

Sissoko – D. Traore, Kante, Diamoutene, Diakite – Diarra, Keita, Sissoko, Diarra, A. Traore – Kanoute

Tym razem zagramy nieco odważniej niż poprzednio. Mam nadzieję, że trójkąt Keita, Sissoko, Diarra da nam kolejne upragnione zwycięstwo. Na początku spotkania bardzo dobrze funkcjonował środek pola, efektem była zdobyta bramka przez A. Traore. Trochę to nas uśpiło, gdyż kilka minut później doszło do wyrównania po rzucie rożnym. Do przerwy 1:1. W drugiej części spotkania wiało nudą. Warte odnotowania są dwie czerwone kartki dla piłkarzy Bafana Bafana. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

Mali 1:1 RPA

Bramki: ’15 Abdou Traore : ’27 Kagiso Dikgacoi

Widzów: 20000

Sędzia: Tafadzwa Ndlovu (Zimbabwe)

Po tej stracie punktów spadliśmy na drugie miejsce. Liderem została reprezentacja Gabonu, która rozgromiła Burkina Faso aż 4:0. Wynik budzi szacunek i respekt. Będzie to dla nas mecz o awans, ponieważ RPA może nas jeszcze wyprzedzić w tabeli. Jak na faworytów do końcowego tryumfu, to nie idzie nam zbyt dobrze. Na dwa spotkania zdobyliśmy cztery punkty, strzeliliśmy dwie bramki tracąc jedną. Chcąc poprawić nasz dorobek punktowy do gry wystawiłem dwóch napastników:

Sissoko – Kante, Coulibaly, Diamountene – Tamboura, Diakite – Diarra, Keita, Sissoko – Kanoute, Bagayoko

To Gabon rozpoczął lepiej to spotkanie. Dzięki dobrym interwencjom naszego golkipera wciąż remisowaliśmy. Pod koniec pierwszej połowy nasi dzisiejsi rywale nadziali się na zabójczą kontrę. Pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył doświadczony Bagayoko. Do przerwy 0:1. W drugiej połowie Gabon rzucił się do odrabiania strat, niestety seryjnie okazje marnował Cousin. Do końca spotkania wynik się nie zmienił, co oznaczało że uzyskaliśmy awans z pierwszego miejsca. Drugie miejsce zajęli nasi dzisiejsi rywale. Kolejno na trzecim i czwartym miejscu uplasowały się reprezentacje RPA i Burkina Faso.

Gabon 0:1 Mali

Bramki: ’43 Mamadou Bagayoko

Widzów: 20000

Sędzia: Raphael Skinn (Gwinea Bissau)

Bez wątpienia awans Mali do ćwierćfinału PNA jest sporym osiągnięciem. Ja jednak chcę dokonać czegoś historycznego, czyli wygrać ten turniej. Jak do tej pory Mali w finale tych rozgrywek zagrało raz, niestety ponieśli oni wtedy porażkę z Kongo. W kolejnej fazie PNA moja reprezentacja zagra z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Jest to jedna z najmocniejszych reprezentacji Czarnego Lądu. W fazie grupowej nie szło im zbyt dobrze. Zremisowali dwa spotkania (z Zambią i Algierią) i wygrali jedno (z Tunezją). Mimo tych słabych wyników to oni byli faworytami nadchodzącego spotkania. Wyjściowa jedenastka:

Sissoko – D. Traore, Kante, Diamountene, Diakite – Keita, Diarra, Sissoko, A. Traore – Kanoute, D. Traore

Moi podopieczni ruszyli z ogromnym animuszem na rywala. Praktycznie cały czas przebywaliśmy na połowie rywala. Gola udało nam się zdobyć dopiero po pół godzinie gry za sprawą Keity. Drugi gol dla Mali padł tuż po wznowieniu gry ponownie po strzale Keity. Na dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem do głosu zaczynali dochodzić nasi rywale. W odstępie ośmiu minut WKS zdążył strzelić trzy bramki. Strata dwubramkowej przewagi było czymś co wzbudziło w moich piłkarzach sportową złość. W końcowych minutach swojego pierwszego gola na PNA zdobył Kanoute. A zatem dojdzie do dogrywki. W dodatkowych 30 minutach moi piłkarze grali tak, jakby dopiero zaczynali mecz a nie go kończyli. Gola na wagę awansu do półfinału zdobył Kanoute. Ostateczny wynik brzmiał 4:3.

Mali 4:3 WKS dogr.

Bramki: ’32 ’51 Seydou Keita, ‘90+1 ‘114 Frederic Kanoute : ’78 Seydou Doumbia, ’82 Arouna Kone, ’86 Gervinho

Widzów: 50000

Sędzia: Tafadzwa Ndlovu (Zimbabwe)

Mecz z Wybrzeżem został okrzyknięty jednym z najbardziej widowiskowych spotkań w historii PNA. Zwycięstwo w takim stylu nie do końca mnie cieszy, jednak liczy się wynik i awans do półfinału. Jesteśmy w strefie medalowej, dawno Mali tam nie było. Naszym przedostatnim rywalem będzie reprezentacja Gwinei, która sensacyjnie wyeliminowała po rzutach karnych Ghanę. Skoro udało im się wyeliminować tak utytułowanych rywali, to znaczy że stać ich na bardzo dobrą grę. Szczerze mówiąc niczego konkretnego nie wiem o tej drużynie. Nawet nie potrafię wymienić nazwiska piłkarza pochodzącego z tego kraju. Wyjściowa jedenastka:

Sissoko – Tamboura, Kante, Coulibaly, Diamoutene, Demba – Keita, M. Traore, A. Traore – Kanoute, Bagayoko

Początek spotkania nie układał się po naszej myśli. Po kwadransie gry straciliśmy bramkę. To Gwinejczycy sprawiali lepsze wrażenie na boisku. Końca natarć rywali nie było widać. Nasz bramkarz po raz kolejny wykonywał kawał solidnej roboty. Nie jest tajemnicą, że kontrataki są naszą mocną stroną. Udowodniliśmy to pod koniec pierwszej połowy strzelając gola do szatni. W drugiej części gry to my powoli zaczynaliśmy przejmować inicjatywę. Okazje seryjnie marnował Bagayoko. W ostatnich dziesięciu minutach moi podopieczni dosłownie szturmowali bramkę naszych rywali. Gola udało się zdobyć w 82 minucie za sprawą Keity. Do końca spotkania wynik się nie zmienił, to oznaczało że awansowaliśmy do finału PNA 2010!

Mali 2:1 Gwinea

Bramki: ‘45+1 Frederic Kanoute, ’82 Seydou Keita : ’16 Mamadou Diallo

Widzów: 50000

Sędzia: Alfred Makhubela (Namibia)

38 lat minęło od ostatniego finału PNA w którym udział brała reprezentacja Mali. Tym razem o końcowe zwycięstwo zagramy z Nigerią która w półfinale uporała się z Gabonem wygrywając 2:0. Skład finału jest zaskakujący, wszyscy spodziewali się meczu WKS vs. Egipt. Niestety moi podopieczni i Nigeria sprawiła niezłego psikusa kibicom jak i bukmacherom. Tryumfator tych rozgrywek ma pewny udział w PNA 2012. Stawka jest zatem wysoka. Wyjściowa jedenastka:

Sissoko – D. Traore, Kante, Coulibaly, Diawara – S. Diarra, M. Diarra, Sissoko, A. Traore – Kanoute, D. Traore

Nigeryjczycy mecz zaczęli nieco zdezorientowani i przestraszeni. Mój zespół wykorzystał to natychmiast strzelając bramkę. Po tym moi rywale nieco się otrzęśli i ruszyli na wymianę ciosów. Jednak do końca pierwszej połowy nie padł żadna bramka. W drugiej połowie selekcjoner Nigerii postawił na ofensywę, a my dalej graliśmy swoją taktyką. Nasza defensywa była dziś najlepsza, wszelkie akcje rywali zatrzymywały się właśnie na niej. Moje marzenie było coraz bliższe spełnienia. No i stało się, Mali zostało mistrzem Afryki!!!

Mali 1:0 Nigeria

Bramki: ‘9 Frederic Kanoute

Widzów: 60000

Sędzia: Jaud Lembi (Św. Tomasza i Książęca)

A teraz czas na małe podsumowanie PNA 2010:

Król strzelców: Frederic Kanoute (Mali) – 4 bramki

Najwięcej asyst: Karim Ziani (Algieria) – 3 asysty

Najlepszy piłkarz turnieju: Seydou Keita (Mali) – średnia ocen 7.92 (5 m.)

Klasyfikacja końcowa:

1. Mali

2. Nigeria

3. Gabon

4. Gwinea

5-8. Wybrzeże Kości Słoniowej, Algieria, Togo, Ghana

9-16. RPA, Burkina Faso, Zambia, Tunezja, Egipt, Kenia, Angola, Kamerun

***

W następnym manifeście Lech walczy na krajowym i międzynarodowym podwórku.

Proszę o komentarze.