Ten manifest użytkownika pawelbed przeczytało już 899 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Po spędzonych godzinach przed monitorem, grając w Football Managera 2012 nadszedł czas, aby powiedzieć sobie dość! Już brakuje mi układu nerwowego. Koniec z drżącymi nogami, bezsensownymi wyzwiskami w kierunku moich kopaczy, koniec z myśleniem o nim przy pójściu spać, koniec myślenia o wyniku przeze mnie prowadzonego klubu w najbliższym spotkaniu podczas zajęć szkolnych.
Bo po co? Co mi to da, że będę miał ochotę wypieprzyć komputer przez okno? Że będę klął w przestrzeń. Szkoda nerwów. Wystarczy, że naoglądam się reprezentacji Polski i zszargam sobie nerwy. Nie potrzebuję więcej niepokojów.
Bo jak tu się nie denerwować jak po trzech meczach, w których zdobyłem 7 punktów (na beniaminka taki wynik jest czymś fantastycznym!) wyskakuje mi crash dump?! Oczywiście mecze powtórzyłem, wystawiłem identyczne składy, zastosowałem takie same chwyty taktyczne, ale rezultat był całkiem odmienny. Trzy porażki z rzędu? Nie, dziękuję.
Kiedyś, w poprzednich wersjach FM-a oraz na początku gry obecnej, po każdym błędzie moich obrońców łapałem się za głowę, zadawałem pytania: Co ty robisz, idioto? Kto cię nauczył grać? Ale ostatnimi czasy te banalne błędy zamiast martwić, zaczęły mnie bawić. Naprawdę. Podczas każdego meczu mam niezły ubaw. Uśmiech mam od ucha do ucha. A wszystko przez to, że obrońca, zamiast przyjąć podanie, cofa się do tyłu, dając pole do popisu napastnikowi rywala. Takich śmiesznych sytuacji jest więcej. Ale po chwili radości przychodzi złość. A to z powodu informacji od zarządu z wyrazem nagłówku „zwolniony”. Wywalony na zbity pysk, bo za co? Za kilka lat pracy? marzyłem o jakims dużym sukcesie. A teraz wszystko to legło w gruzach. Przez Ciebie, Football Managerze!
A więc mówię ci, Football Managerze adiós! I’m not addicted to you! Być może wrócę do ciebie, klikając na twa ikonkę i oddając się tobie na kilka godzin, ale wątpię. Może poczekam na nowszą wersję. A może wrócę do którejś z poprzednich? Czas pokaże, ale wiem jedno: Nenawidzę Cię!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ