Nie za ciekawie rundę jesienną zakończyli piłkarze hongkońskiego Workable. W ostatnich sześciu meczach drużyna Polaka dwa spotkania wygrała, dwa zremisowała i dwa przegrała. Workable zakończyło rundę jesienną na 3. miejscu.

Workable wygrało w dwóch ostatnich meczach - z Happy Valley 2:0 (Antônio Marcos Pereira dos Santos x2) i z Citizen 4:0 (Antônio Marcos Pereira dos Santos, Mário Sérgio, Ikechukwu Babatunde, Joâo Dias). Wcześniej jednak drużyna Polaka przegrała z HKFC 3:4 (Antônio Marcos Pereira dos Santos, Krzysztof Marczak, Elias) i z Sun Hei 2:4 (Elias, Lai Chi Wing) oraz zremisowała z Eastern 2:2 (Ikechukwu Babatunde, Krzysztof Marczak) i z Dongguan 1:1 (Antônio Marcos Pereira dos Santos).

- Po serii kilku meczów bez porażki coś w drużynie pękło. Potem nie potrafiliśmy wygrać przez cztery mecze i w ostatnich dwóch spotkań przeprowadziłem parę zmian w zespole. Bramkarza Silvę zmienił Luk Ka Ho. Jak widać w tych meczach nie straciliśmy żadnej bramki - tłumaczy Krzyśkiewicz.

Luk Ka Ho jednak nie ma szans na powrót do bramki. Właśnie został wypożyczony do partnerskiego, drugoligowego klubu - Mutual, który walczy o awans. Wraz z bramkarzem do niższej ligi trafił również Polak, Krzysztof Marczak. - Zawodnicy ci grają coraz mniej w naszym zespole, więc postanowiłem dać im szansę gry o punkty w niższej lidze. Obaj byli zadowoleni z propozycji i z radością przeszli do naszego partnerskiego klubu by pomóc mu w awansie do pierwszej ligi - twierdzi Krzyśkiewicz.