Wielkie transfery, oczekiwania i nadzieje zostały szybko zweryfikowane pierwszymi meczami Nuorese. Zespół Ryszarda Krzyśkiewicza odpadł w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej Coppa Italia i przegrał dwa na trzy dotychczas rozegrane mecze ligowe.

- Nie tak miało być. Sądziłem, że pójdzie nam znacznie lepiej, a tutaj wszystko wręcz po staremu. Wierzę jednak, że jesteśmy w stanie odmienić się i zacząć grać lepiej - przekonuje Krzyśkiewicz.

Nuorese przegrało mecz pierwszej rundy kwalifikacyjnej Coppa Italia z Manfredonią 0:2. Jednak ligę zespół polskiego menadżera rozpoczął od zwycięstwa 1:0 (Giuseppe Cirillo) z Torino. Później niestety było gorzej i podopieczni Krzyśkiewicza przegrywali 0:1 z Crotone i 2:3 (Tony Yildirim, Giuseppe Cirillo) z Atalantą. Obecnie sardyński zespół zajmuje 17. miejsce.

W składzie doszło do ostatnich roszad kadrowych. Gwiazdy, czyli Ferdinando Romani, Ivano Natalino i Tran Van Tuan, którzy trenowali z Nuorese od początku przygotowań do sezonu, podpisali lukratywne kontrakty z sardyńskim zespołem. Ponadto zespół juniorski wzmocnił 16-letni Słowak Milan Michalik z MŠK Žiliny. Odeszli natomiast Daniele Guereni (Prato) oraz wypożyczeni do końca sezonu Hugh Beattie (Everton FC, Anglia), Darren McIlveen (West Ham United, Anglia) i Joâo Martins (Calangianus).

- Cieszę się, że udało nam się zakontraktować Romaniego, Natalino i Tran Van Tuana. Przyjście tak znanych i ogranych w świecie zawodników powinno dobrze wpłynąć na zespół. Negocjacje z tymi piłkarzami były bardzo ciężkie, ale po wyłożeniu bardzo dużych pieniędzy udało nam się ich zatrzymać. To absolutne rekordy jeśli chodzi o pensje w naszym zespole, ale to chyba oczywiste, skoro ma się do czynienia z byłymi reprezentantami kraju, najlepszymi zawodnikami Europy i z przeszłością w czołowych europejskich klubach - wyjaśnia Krzyśkiewicz.