Van Thanh Tung, Bui Thanh Phong, Nguyen Ngoc Thach i Nguyen Thanh Tu - to czterech Wietnamczyków, którzy wzięli udział w meczu juniorskim w barwach Nuorese. Ryszard Krzyśkiewicz po raz kolejny udowadnia, że lubi egzotyczną piłkę.

Młodzi Wietnamczycy są w wieku od 16 do 18 lat i pochodzą z dwóch klubów - Da Nang i Song Lam Nghe An. To właśnie z tych klubów Krzyśkiewicz sprowadził niegdyś do Włoch Tran Van Tuana (obecnie Borussia Dortmund) i Vo Van Tama (Brescia).

Cała czwórka zagrała w meczu juniorów pomiędzy Nuorese a Crotone. Wszyscy zaprezentowali się dobrze, a Nguyen Ngoc Thach nawet strzelił bramkę. Nuorese U-20 wygrało 2:0.

- Testowani zawodnicy byli trzymani w tajemnicy, bo wiadomo jak reagują ludzie na taką wiadomość. Wietnam to słaby piłkarsko kraj, ale wiadomo, że i tam zdarzają się perełki. Dotychczas udało mi się ściągnąć takie dwie, czyli Tran Van Tuan i Vo Van Tam. Wśród tego zaciągu takich gwiazd chyba nie ma, co nie znaczy, że są to słabi zawodnicy, bo to nie była łapanka tylko poleceni piłkarze. Jeszcze jest czas na obserwację, zostają u nas cztery tygodnie - wyjaśnia Krzyśkiewicz.

Tymczasem pierwsza drużyna Nuorese wciąż radzi sobie słabo i spadła na 18. miejsce. Po wygranej z Brescią zespół Ryszarda Krzyśkiewicza przegrał 4:5 (José Luis Gaytán x2, Danilo Messina, Salvatore Marzio) z Sieną oraz 0:2 z Juve Stabią i Crotone. Oprócz tego trzy punkty Nuorese zdobyło po zwycięstwie 1:0 (Giuseppe Cirillo) z Chievo Veroną. Do końca sezonu pozostały zaledwie cztery spotkania.