Nuorese przerwało serię pięciu porażek z rzędu i wreszcie wygrało swój drugi mecz w tym sezonie. Jednak miejsce w tabeli nie napawa radością.

Po przegranych z Crotone i Atalantą zespół Ryszarda Krzyśkiewicza nadal nie potrafił się przełamać. Kolejny mecz to kompromitująca porażka 1:7 (Giuseppe Cirillo) z Sieną. Później Nuorese przegrywało tylko różnicą jednej bramki - 1:2 (Stefano Malpeli) z Veroną i 0:1 z Pro Vercelli. Długo oczekiwane zwycięstwo sardyński zespół odnotował z Pisą, wygrywają 3:1 (José Luis Gaytán, Giuseppe Cirillo, Marko Müür).

- Właściwie nie ma tutaj co komentować. Wszystko widać na boisku. Jesteśmy na razie bardzo słabi i jeśli to się nie zmieni, to w sztabie się coś zmieni - nie ukrywa rozgoryczenia polski menadżer Nuorese.

Zespół Ryszarda Krzyśkiewicza tkwi w tym momencie na 18. miejscu.