Ilość zdobytych bramek zadecydowała o zwycięzcy Superpucharu Serie C2. Reggiana miała tyle samo punktów co zdobywca tego pucharu, ale miała o jedną bramkę zdobytą mniej.

Reggiana zremisowała z Albalongą 4:4 (Ciro Donati x3, Antonis Skondras) i wygrała 2:0 (Gianluigi Cardinale, Andrea Supino) z Pro Patrią. Superpuchar zdobyła właśnie Albalonga, która w drugim meczu wygrała 3:1. To oznacza, że obie drużyny miały po cztery punkty, ale Albalonga zdobyła o jedną bramkę więcej. Sytuacja podobna z awansem do Serie C1 - Reggiana miała tyle samo punktów co drugi zespół, ale miała lepszy bilans bramek i dlatego zajęła pierwsze miejsce.

- Szkoda, że nam się nie udało zdobyć tego trofeum, bo naprawdę było w zasięgu naszej ręki. Niestety zabrakło bramek. Niemniej jednak mamy awans do Serie C1, który w końcówce szczęśliwe zachowaliśmy i to jest najważniejsze - twierdzi Krzyśkiewicz.