Do półfinału HKFA Cup dotrwała drużyna Ryszarda Krzyśkiewicza, Workable. Na tym szczeblu zespół musiał uznać wyższość Happy Valley po przegranym meczu 1:4.
To Workable pierwsze objęło prowadzenie w spotkaniu, jednak przeciwnicy szybko odpowiedzieli golem. Potem tylko zawodnicy Happy Valley strzelali bramki.
W tegorocznych pucharach Workable zaprezentowało się z zadowalającej strony, lecz w lidze radziło sobie naprawdę słabo. - Podejrzewam, że system obniżonych premii w lidze tak zadziałał na zawodników. Szkoda, że dopatrują się tylko korzyści materialnych za grę, a chwile radości są dla nich drugorzędne - martwi się Krzyśkiewicz.
By dotrzeć do półfinału rozgrywek HKFA Cup Workable pokonało wcześniej South China 1:0. Strzelcem bramki był - nie kto inny - Krzysztof Marczak. Natomiast w spotkaniu z Happy Valley do bramki trafił Mark Moseley.
- Czeka nas urlop. Jedziemy do Polski i zabieram nowego zawodnika, którego wcześniej anonsowałem. Jest nim reprezentant polskiej młodzieżówki. Nazwisko podam jak podpiszemy kontrakt - zdradza Krzyśkiewicz.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ