Zakończył się sezon włoskiej Serie B. Parma prowadzona przez polskiego menadżera, Ryszarda Krzyśkiewicza, zajęła czwarte miejsce i zapewniła sobie grę w barażach o awans.

Parma długo zajmowała drugie miejsce po trwającej wiele kolejek serii meczów bez porażki. Niestety porażka z Arezzo przerwała tę passę. Był to początek nierównej formy włoskiego zespołu. Te ostatnie jedenaście meczów to zwycięstwa - 3:2 (Óscar Bazán, Lukas Schröder, Giorgio Ferraro) z Teramo, 2:1 (Óscar Bazán x2) z Lecce, 2:0 (Lukas Schröder x2) z Fiorentiną, 3:2 (Óscar Bazán x2, Lukas Schröder) z Triestiną oraz ostatnio 7:1 (Óscar Bazán x3, Marcin Adamski x2, Lukas Schröder, Alessandro Mazzia) z Grosseto, remisy 1:1 (Lukas Schröder) z Piacenzą, 0:0 z Sampdorią i Cuneo oraz porażki 0:1 z Juve Stabią i 3:4 (Lukas Schröder x2, Óscar Bazán) z Brescią.

Spowodowało to spadek Parmy z miejsca premiowanego awansem do strefy barażowej. By zagrać w przyszłym sezonie w Serie A, zespół Ryszarda Krzyśkiewicza będzie musiał zmierzyć się z Regginą, Sieną i Lecce.

- Szkoda, że nie udało nam się utrzymać drugiego miejsca, zabrakło nam czterech punktów. Teraz musimy się skupić na barażach, bo na pewno nie będzie łatwo - twierdzi Krzyśkiewicz.

Parma do barażów przystępuje z dodatkowym zawodnikiem. Jest nim Kuwejtczyk Bader Al-Owisi, który wrócił z wypożyczenia do szwajcarskiego FC Basel, gdzie pokazał się z naprawdę dobrej strony. W walce o awans nie zagra jednak Piotr Grabowski, który nabawił się kontuzji.