Boavista Futebol Clube - portugalski klub sportowy mający swoją siedzibę w Porto. Nazwa "Boavista" pochodzi od dzielnicy Porto, gdzie jest usytuowany stadion główny. Największym sukcesem klubu jest zdobycie mistrzostwa Portugalii w sezonie 2000/2001. Rozgrywki 2007/2008 Boavista zakończyła na dziewiątym miejscu w tabeli Superligi, jednak z powodu korupcji została zdegradowana do Liga de Honra. W drugiej lidze zajęła przedostatnie miejsce i spadła do trzeciej ligi. Drużyna nosi przydomek As Panteras (Pantery).
Dlaczego Boavista - ten biedny, mały, skorumpowany, brzydki i przez nikogo nie lubiany klubik. DLACZEGO? Z sentymentu... pamiętam jak byłem w podstawówce i w moim pokoju stał mały telewizor. Oglądałem wtedy dosyć często Serie A, Eredevisie czy właśnie Ligę ZON Sagres. Lazio, Inter, Ajax, NEC Nijmegen, Sporting, Porto, Przemysław Kaźmierczak, Rafał Grzelak, ten czarnoskóry bramkarz, który wyczyniał cuda w meczach z Benfiką, a którego imienia i nazwiska nie pamiętam. Ah, to były czasy.
Pantery swoje spotkania rozgrywają na Estádio do Bessa. Podobnie jak większość stadionów skonstruowanych na potrzeby Euro 2004 tak i ten wyżej wymieniony został zbudowany na bazie starego stadionu klubu. Łączny koszt budowy stadionu wyniósł około 45,000,000 euro. Stadion został zaprojektowany w 1999 roku przez portugalską firmę architektoniczną, Grupo3. Całkowita pojemność stadionu wynosi 28,263 miejsc. To bardzo dużo jak na realia ligi w jakiej klub występuje... a przynajmniej tak słyszałem.
Ku mojemu zdziwieniu klub ma całkiem nieźle rozwinietą infrastrukturę. Zwłaszcza baza treningowa stoi na wysokim poziomie. Co prawda z obecnymi trenerami na niewiele nam się zda, ale niestety nie ma piniondzów na zatrudnienie kogokolwiek.
O kadrze nie będę nic mówił, bo i nie ma o czym. Sami kopacze z łapanki, ale powinni sobie poradzić z trudami ligowego sezonu. Prezesowi udało się nawet przemycić jakiegoś chińczyka.
Prezes oraz media oczekują od nas zajęcia pierwszego miejsca. Wiadomo, awans oznacza większe pieniądze, a pieniądze są zielone, jak murawa, która w piłce nożnej jest przecież szalenie ważna. My mamy nawet syntetyczną, nowej generacji. Nie dziwota, że klub tonie w zadłużeniu skoro prezes załatwia takie luksusy. Ponadto mamy dotrzeć przynajmniej do trzeciej rundy Pucharu Portugalii. Damy radę. Oczywiście pierw muszę się połapać w zasadach ligowych.
Na koniec dodam jeszcze, że mamy jeden klub filialny, a skauci w sztabie mogą się pochwalić wiedzą na temat naszej planety na poziomie 6%.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ