LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika Skrzynia1906 przeczytało już 552 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Poniedziałek 04/06/09
Tej nocy nie mogłem spać. Leżałem, przewracałem się z boku na bok i ciągle myślałem o tym co wczoraj zrobiłem a raczej o decyzji jaką podjąłem. Wciąż nie mogłem uwierzyć w to co się stało. Spełniły się moje marzenia z dzieciństwa. Od kąd pamiętam zawsze marzyłem aby pewnego dnia objąć Wisłę Kraków. Dzisiaj to marzenie się spełni. Popatrzyłem na zegarek, była 6:33. Powoli zebrałem się z łóżka, tak by nie obudzić mojej myszki. Nawet nie potrzebowałem kawy bo i tak byłem rozbudzony. Cały czas czułem napięcie mimo że do spotkania z Cupiałem było jeszcze troche czasu. Mmm jajeczniczka na boczku...to jest to pomyślałem. Nim się obejrzałem, koło mnie stała już Kasia.
- Co Ty tak wcześnie wstałeś bejbuś ?? powiedziała zaspanym tonem.
- Całą noc nie mogłem spać, więc wstałem wcześniej żeby się ogarnąć i przemyśleć jeszcze raz to czy dobrze robie. Nałożyć Ci jajecznicy ?
- Aaa nałóż mi trochę. Na następny raz nie gotuj tak rano bo mnie znów obudzisz. Uśmiechnęła się, pocałowała i poszła do łazienki.
Ja za ten czas nałożyłem śniadanie i zacząłem szperać w internecie. Oczywiście na pierwszy rzut poszła www.wisla.krakow.pl. Pierwsze co zobaczyłem to :
Maciej Skorża podał się do dymisji.
Na każdej stronie trąbili o tym, onet, wp, interia oraz inne portale. W sumie im się nie dziwię, gorący temat to generalnie jest. Trener który zdobył z klubem 2 mistrzostwa z rzędu, pokonał wielką Barcelonę odchodzi z klubu. Idealnie pasujący temat na pierwsze strony gazet.
- Kochanie pośpiesz się bo Ci jajecznica wystygnie !! krzyknąłem w kierunku mojego trola.
Po chwili zjawiła się w kuchni, siadła do stołu i zaczęła szamać.
- Mmmm jak zwykle pyszna.
Wyglądała zajebiście. To trzeba jej przyznać, tylko nie mogłem zrozumieć po co się tak stuningowała o tej porze.
- Mysza gdzieś Ty się tak odstrzeliła?? zapytałem ze szczerym uśmiechem na twarzy
- No jak to gdzie, ide z Tobą na rozmowe.
- Hehe kochanie wybacz ale nie możesz ze mną pójść. Lepiej będzie jak pójde sam, a po za tym zejdzie mi tam troche bo musze podpisać umowę ustalić pewne szczegóły itd
- Ehhh no ok ale obiecaj że wieczorem jakoś to uczcimy.
- Ok.
- Dobra idę się ubrać, wymyć moje kły i zbieram się.
Ubrałem garnitur, wyszczotkowałem buty, wymyłem kły, jeszcze tylko kolońska pomyślałem.
- Nono, aleś się wystroił. Mmmm choć tu Ty mój trenerze. Dała mi słodkiego buziaka i kopa w dupę na szczęscie.
Do Myślenic miałem jeszcze koło 50 km gdy nagle usłyszałem jak opona pękła. Kurwaaa !! no nie teraz do chuja Wacława. Zaklnąłem głośno. Zjechałem na pobocze i zacząłem zmieniac koło. Dobrze że 2 dni temu włożyłem zapasówkę bo teraz byłbym ładnie udupiony.
Po 10 min byłem już w drodze. Musiałem trochę nadrobić czasu bo do spotkania mialem 30 min a nie chciałem się spóznić. Zapierdzielam więc Zakopianką aż tu nagle patrzę i pies z suszarką stoi i lizakiem macha żebym zjechał. Kurwa mać !! akurat teraz musiały się te mendy nawinąć. Nie mając zbyt dużego wyboru zatrzymałem auto i otworzyłem szybę.
- Witam aspirant Dariusz Ziele z krakowskiej drogówki. Proszę o prawo jazdy, ubezpieczenie, dowód rejestracyjny.
- Już już momencik, proszę bardzo.
- Gdzie się tak spieszymy Panie...Panie Szymonie ?? hmm ?
- Ważne spotkanie na które nie mogę się spóznić.
- Ważne spotkanie powiada Pan, a wie Pan że przez jechanie z tak dużą prędkością może Pan mieć spotkanie ale drzewem albo inną rzeczą ??
- Panie, nie mam czasu zrób Pan co do Pana należy, daj mi mandant i po sprawie.
- Spokojnie spokojnie. Uspokajał - Zapraszam do radiowozu.
Spisali wszystko co trzeba po życzyli szerokiej drogi i wypuścili.
Z trudnościami bo z trudnościami ale w końcu dojechałem na miejsce.
- O witam Pana trenera. Przywitał mnie Cupiał a także Wilczek. - Przejdzmy może do sedna.
- Witam panów.
- Tutaj jest Pana kontrakt, prosze przeczytać wszystko uważnie.
Rzuciłem okiem i odrazu podpisałem.
- Nie czyta Pan do końca ? zapytał zdziwiony Wilczek
- Ufam moim przyszłym szefą. Odpowiedziałem z uśmiechem
- To super, kwestie kontraktu mamy z głowy teraz chciałbym usłyszeć Pańską wizję Wisły Kraków.
- Powiem tak, realnie patrząc na skład to jeśli będziemy mieli szczęście w losowaniu, możemy awansować ale to naprawdę przy dobrych wiatrach. Moim skromnym zdaniem Wisła potrzebuję wzmocnień, to widać gołym okiem. W lidze ten skład wystarcza ale jak chcemy coś ugrać w europejskich pucharach musimy szukać wzmocnień.
- W tym oknie na transfery mam pan 1 mln euro. Ta wiadomość mnie bardzo ucieszyła bo przychodząc tutaj myślałem ze usłyszę że nie ma pieniędzy itp itd.
- To że ma Pan tyle do wydania zawdzięczamy sponsorowi który niedawno podpisał z nami umowę. W klubowej kasie nie ma tyle pieniędzy ale dzięki niemu ma Pan taką możliwość. Kontynuował Wilczek. Wie Pan jakie cele ma przed sobą, chyba nie muszę ich powtarzać ??
- LM jeśli nie to LE oraz mistrzostwo Polski.
- Tak jest. Dzisiaj o 15 ma Pan zebranie z piłkarzami na bocznym boisku na Reymonta.
- Doskonale, jestem niezmiernie szczęśliwy że wszystko poszło tak szybko.
- My też dodał Cupiał, może po małej lampce wina ??
- Przepraszam bardzo ale prowadze a po za tym...Praca ! zawołałem uradowany. Pożegnałem się i ruszyłem w kierunku samochodu.
- No to przynajmniej my sobie walniemy po lampce wina i może jakimś cygarku.
- Czemu nie szefie, mam nadzieję że chłopak się spisze.
- Tymbardziej ja, dobra to chlup w ten głupi dziób.
Godzinę pózniej byłem w domu i przygotowywałem sobie to co powiem piłkarzą. Znam ich wszystkich więc z aklimatyzacją nie będzie problemu. Z moich rozmyślniań obudził mnie dzwonek komórki. Ohoo się rozniosło widzę
Mamuska dzwoni
5 min pózniej
Babcia i Dziadzius dzwoni
Chwile potem
Gonzo dzwoni
I tak wisiałem na telefonie przez 1 h 30 min. Nim się obejrzałem a już trzeba się zbierać na spotkanie z piłkarzami. Tym razem bez żadnych kłopotów dotarłem na Reymonta. Na boisku byli już wszyscy zawodnicy a z nim Marek Wilczek.
- Jest i nasz nowy treneiro !! zawołał Paweł Brożek z uśmiechem na twarzy. Trenerze !! MISTRZA JUŻ MAMY, NA LIGĘ MISTRZÓW CZEKAMY !! krzyczeli zawodnicy z uśmiechem na twarzach.
- Witam witam panowie...to się doczekacie. Jak tam nastroje ?? nie muszę się nikomu przedstawiać chyba ?? dobra słuchajcie, bez żadnych ceregieli powiem wam że oczekuje od Was pełnego zaangażowania, macie zapierdalać od 1 do końcowego gwizdka sędziego. Nie toleruję opierdalania się, Jeśli ktoś nie będzie zapierdalał na 1906% to może zapomnieć o grze z Białą Gwiazdą na piersi. Wiem jakie są oczekiwania kibiców bo sam chodziłem na mecze. Na boisku macie pokazywać charakter, ambicję. Nie ma taryfy ulgowej dla nikogo. Czy są jakieś pytania ?? Co tak cicho stoicie jak jakieś panienki z podwórka ??
- Nie no w sumie nie mamy. Powiedział Sobol.
- To dobrze, bo nie chce mi się odpowiadać na wasze pytania hehe. Jeszcze chwilę pogadaliśmy, pośmialiśmy się. Generalnie atmosfera była luzna. Po około trzech godzinach skończyłem rozmawiać z każdym zawodnikeim indywidualnie. Powiedziałem czego oczekuję, gdzie widzę go w składzie.
- Dobra słuchajcie łajzy hehe jutro mamy trening o 10:00 a o 15:00 gramy ostatni sparing z Srem, ostatni przed pierwszym meczem w kwalifikacjach do LM z Sheriff Tiraspol.
- Yes Sir !! krzyknęli zawodnicy.
- Hehehe ok zawijać się do domów, widzimy się jutro.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
FM na Androida? Czemu nie! |
---|
Warto wiedzieć, że w naszą ulubioną grę można zagrać również na systemie Android. Jeżeli masz smartfona lub tablet, śmiało możesz poprowadzić swoją drużynę w podróży lub w szkole. Koszt? 34 złote. Upewnij się jednak, czy aplikacja jest zgodna z Twoim urządzeniem. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ