Informacje o blogu

Bonnet

Olympique Lyon

Ligue 1 Conforama

Francja, 2013/2014

Ten manifest użytkownika sebastiano399 przeczytało już 3693 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Pora nadrobić zaległości i przypomieć się publiczności. Za mną pierwszy cały sezon na ławce jednego klubu. Działo się wiele, ale po kolei.

TRANSFERY

Takiego okna transferowego w Lyonie kibice nie widzieli od dawna. 54 mln wydane i wzmociona prawie każda pozycja. Najslabszą pozycją pozostawała obsada bramki. Do klubu trafili gracze, którzy wyróżniali się już od dawna w Ligue 1, młodzi, niektórzy to reprezentanci swoich krajów, inni czekają na swoją szansę. Od sezonu 2013/2014 swoją grą będą czarować publiczność na Stade Gerland. Poza Duplanem, którego zakontraktował mój poprzednik, wszyscy nowi gracze to moja zasługa. Mało tego tak szybko działałem na rynku, że wszystkich nowych zawodników miałem do dyspozycji już na pierwszym treningu.
Gdy w październiku prezes poinformował mnie o wolnych środkach, które mogę przeznaczyć na transfery, od razu pojechałem do Nicei po Davida Ospinie




Z klubu odeszli wiekowi: Malbranque i Vercoutre.



CHAMPIONS TROPHY

W trakcie przygotowań do sezonu mamy przedsmak emocji ligowych w postaci meczu
o Champions Trophy. Obawiałem się spotkania z PSG, gdyż nie byliśmy jeszcze zgrani. Chłopaki zostawili serce osiągając remis, a w konkursie jedenastek wytrzymali presję, dzięki czemu wszyscy mogliśmy się cieszyć z pierwszego trofeum w nowym sezonie.




LIGUE 1

Sezon w lidze uważam za udany. Nie mieliśmy na przestrzeni całego sezonu żadnego kryzysu przez który rozumiem serię 4-5 meczów bez zwycięstwa w lidze. 3 razy nie wygraliśmy dwóch meczów pod rząd. Odnieśliśmy tyle samo zwycięstw co mistrz kraju. Nasza obrona była druga w lidze.

Niestety, przegraliśmy 8 meczów z czego 6 na wyjazdach. Dodatkowo każdy z tych meczów kończyliśmy bez bramki. To jest sygnał do zmiany taktyki, treningu na nowy sezon. Z taką iloscią wpadek nie jesteśmy
w stanie zdobyć mistrzostwa. Dodatkowo PSG nie było pogrążone w żadnym kryzysie przez cały sezon. Zastrzegam, że się nie usprawiedliwiam. 

W grze o majstra pozostawaliśmy do przedostatniej kolejki. Był punkt straty do PSG. Niestety przegraliśmy
w Tuluzie, a mistrzowie wygrali swój mecz i sprawa tytułu została roztrzygnięta. Od 7 kolejki wymienialiśmy się z Niceą miejscem w tabeli, przy czym to my dłużej przesiadywaliśmy bliżej lidera szukając momentu do zaatakowania.







CHAMPIONS LEAGUE

Byliśmy losowani z 3 koszyka i trafiliśmy do mocnej grupy. Rewelacyjny Dortmund, odradzający się
Inter i nieobliczalni Young Boys. Na meczach z naszym udziałem nikt się nie nudził. Mój debiut w elitarnej Lidze Mistrzów popsuł Klopp ze swoja bandą. Od razu dostaliśmy lekcję futbolu. Takie porażki są bezcenne. Motywują do zmiany swoich działań i poprawy tatyki. Ofiarą tych zmian padło Young Boys gdzie odnieśliśmy rekordowe zwycięstwo. Potem przejechaliśmy się po Interze. Zaczęliśmy myśleć o awansie
z grupy. W Mediolanie Mazzari sprowadził nas na ziemię. Po bolesnej porażce odradzamy się
remisując z Borussią na wyjeździe. Przed ostatnią kolejką musimy wygrać ze Szwajcarami i liczyć, na potkniecie Interu. Swoje zrobiliśmy a do tego szczęście nam dopisało. 

Ponownie mogliśmy przeżywać emocje związane z losowaniem. Nasz rywal to jeden z kandydatów do wygrania Champions League - Bayern Monachium

Pierwsze spotkanie wygraliśmy. Niestety to nie była zaliczka, która pozwalała nam spokojnie podejść do rewanżu. Ten gol strzelony przez Mandzukicia w koncówce stawiał Bayern jako faworyta rewanżu.
W Monachium piłkę rzadko mieliśmy przy nodze. Bayern dominował a jego awans nie był zagrożony.
W ten smutny sposób jeden z najlepszych klubów pokazał na mjesce w szeregu. 
 




PUCHAR FRANCJI

Nasza przygoda w krajowym pucharze nie trwała długo. Pierwsze spotkanie z trudem wygrane po dogrywce. W kolejnej rundzie już nie mieliśmy tyle szczęścia i ponieśliśmy porażkę w rzutach karnych. Nasz puchar to chyba najtrudniejsza rozgrywka krajowa dla drużyn z najwyższej ligi. 



PUCHAR LIGI


Kolejne rozczarowanie na krajowym podwórku. Znowu porażka z PSG. Blanc znowu mi dał lekcję futbolu
i zaczął mnie utwierdzać w przekonaniu, że zwycięstwo w Champios Trophy to tylko łut szczęścia.




ZAWODNICY

Najpierw o tych na których zawsze można liczyć. Do tego grona zaliczam wszystkich zawodników, których pozyskałem, każdy z nich rozegrał wiele spotkań w których mógł się wykazać, nikomu z nich nie przydarzyły się występy po których usiedliby na długo na trybunach lub ławce. Ospina został bramkarzem rozgrywek oraz znalazłs się w Drużynie Gwiazd Ligue 1.
Filarem obrony stał się Umitti. Młody gracz a spokój jak u weterana. Na pozycji rozgrywającego częściej grywał Grenier niż Gourcuff. Tyły zabezpieczał Gonalons. Na szkrzydłach najczęściej szaleli
Briand z Ghezzalem. W ataku miano killera zyskał Lacazette, który przyspawał do ławki Gomisa. Benzia to melodia przyszłości.


PODSUMOWANIE
 

Patrząc na wszystkie rozgrywki, sezon oceniam na 4 w szkolenej skali ocen. W Ligue 1 była szansa na mistrza, ale co to byłby za mistrz, co 1/3 ligi go pokonała u siebie. Mistrzem się zostaje wygrywając ze słabszymi u siebie i na wyjeździe a do tego pokonując bezpośrednich rywali. Tak uważam, a my z PSG nie wygraliśmy żadnego meczu. W Champions League więcej byłoby wynikiem dobrego losowania
i szczęścia na boisku.  Ocenę zaniżają słabe wsytępy w Pucharze Francji i Ligi. 

Kibice byli bardzo zachywceni świetną atmosferą w zespole przez cały sezon. Nikt się nie uskarżał, że dostaje za mało szans. Żaden z zawodników nie chciał odejść z klubu. L'equipe określił taki stan rzeczy jednym słowem - sielanka.

Swoje spostrzeżenia przedstawiłem już prezesowi. który podziela moje zdanie i wierzy, że jestem osobą, która jest w stanie odebrać tytuł paryżanom.  Będą pieniądze na wzmocnienia. Na razie tylko ja
i prezes wiemy kto odejdzie, a kto powinien trafić do Lyonu - tiszej jediesz dalsze budiesz jak mawiał mój poprzedni pracodawca. Powiem tylko tyle, że zaskoczę wszystkich. 

Prezes trochę kręcił głową na moja propozyję, ale w końcu zgodził się przedłużyć mój kontrakt tylko
o rok. Wie, że ma klejnot na ławce trenerskiej a klejnot jest więcej wart gdy zmienia swoje miejsce.
W przyszłości chciałbym pracować spróbować swoich sił na południu Europy lub w Anglii. interesuja mnie tylko poważne oferty, lecz aby takie mieć muszę siejeszcze wykazać i odebrać tytuł PSG. Z drugiej strony gdyby coś nie wypaliło, koszt rozstania będzie mniejszy dla prezesa. Moim zdaniem układ idealny...


Wracając do pytania w tytule manifesty, to sam nie jestem w stanie odpowiedzieć czy jestem farciarzem, czy geniuszem? Może Wy to ocenicie?

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

Farciarz czy geniusz?

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.