Kolejne zmiany w sztabie

Po miesiącu pracy w Bałtyku Paweł Wrona dokonał roszad w sztabie szkoleniowym. Z posadą asystenta pożegnał się Szymon Hartman, a na jego miejsce przyszedł Paweł Barylski, który wcześniej tę samą funkcję pełnił w Śląsku Wrocław. W prasie głośno zaś było o zmianie na stanowisku fizjoterapeuty. Dawida Jaskolskiego zastąpił Javier Eduardo Światło, aktualny lekarz reprezentacji Argentyny! Trzeba przyznać, że Wrona potrafi przyciągnąć znane nazwiska do naszego klubu. Oby nie skończyło się tylko na sprowadzaniu znanych trenerów.

Słaby początek sezonu

Pierwsze cztery spotkania sezonu rozbudziły nadzieje kibiców Bałtyku na dobry start, niestety w kolejnych potyczkach klub z Gdyni zawodził. Sezon piłkarze rozpoczęli w Toruniu, gdzie ich rywalem była Elana Toruń. Łatwe zwycięstwo 3:1 (do bramki Elany trafili Malicki, Lilo oraz samobójczo Świederek) to miał być dobry prognostyk. Następne dwie potyczki skończyły się remisami, 1:1 u siebie z Chojniczanką (Michalek) oraz z Nielbą 0:0 w Wągrowcu.

Na początku sierpnia do Gdyni przyjechał zespół Zagłębia Sosnowiec. To miał być prawdziwy sprawdzań dla piłkarzy Bałtyku. Sam mecz może i rozczarował, ale gospodarze po trafieniu Loligi zwyciężyli. Tydzień później na stadionie GOSiR gościł Raków Częstochowa. Faworytem byli piłkarze Pawła Wrony i na pewno nikt się nie spodziewał, że przegrają oni z zespołem prowadzonym przez Jerzego Brzęczka aż 4:0. Na dobrą sprawę już po półgodzinie było po spotkaniu, a gdy w 53 minucie czerwoną kartkę zobaczył Jakub Bobrowski można było kończyć mecz. W Legnicy Bałtyk miał się zrehabilitować ale nie udało się to.  Już po siedmiu minutach gospodarze prowadzili 2:0, a po dwudziestu było 3:1 (nadzieje rozbudził Michalek, ale tylko na jedną minutę) , a decydujący cios zapadł w drugiej połowie.

W sierpniu czekały zespół z Gdyni jeszcze dwa pojedynki, u siebie z Zawiszą Bydgoszcz i na wyjeździe z liderem Zdzieszowicami. Kibice Stoczniowców mieli uzasadnione obawy przed tymi spotkaniami, a w lęk przed kolejny blamażami nie trudno było uwierzyć. Bałtyk jednak stanął na wysokości zadania i wpierw u siebie zremisował bezbramkowo z Zawiszą (gdyby bardziej przyłożyli się do wykańczania akcji mogli i zdobyć pełną pulę). A następnie walczył jak równy z równym z piłkarzami Ruchu Zdzieszowice. Jednak remis 2:2 na pewno nie zaspokoił oczekiwań gdyż Biało-Niebiescy prowadziłi po trafieniach Loligi i Michalla już 2:0, a gola wyrównującego dali sobie wbić w ostatniej minucie doliczonego czasu.

Trudno przewidzieć na co tak naprawdę stać piłkarzy z Gdyni, grają póki co nierówno i na pewno poniżej oczekiwań. Ale gdy już ustabilizują formę, może wtedy będą wstanie włączyć się do walki o awans? Oby ta stabilizacja formy przyszła jak najszybciej.  

Transfer last minute

Menadżer Paweł Wrona widząc, że zawodnicy z środka pola prezentują się przeciętnie zdecydował się na jeszcze jeden transfer. Do zespołu dołączył środkowy pomocnik Robert Tunkiewicz, który przedtem reprezentował barwy OKSu Olsztyn. Trudno oczekiwać by ten dwudziestoletni środkowy pomocnik stał się zbawieniem, ale na pewno zwiększy rywalizacje w środku pola.

Garść statystyk

Najlepsi strzelcy: Michalek - 3, Loliga - 2

Asystowali: Ispir - 2, Loliga -2  

Najlepsza średnia ocen: Loliga - 7,04, Łoziński - 6,91, Benkowski - 6,90

Transfery

W tym okienku nasze zestawienie pięciu najgłośniejszych transferów zdominowały zespoły angielskie. Na piątym miejscu znajdziemy Landona Donovana który za 11,75 mln € przeszedł z Los Angeles Galaxy do Manchesteru United. Miejsce czwarte to transfer Michaela Dawsona, który zmienił Tottenham na Manchester City za 12,5 mln €. Trzecie przynależy  Liverpoolowi, który wyłożył 13 mln € za Charles N'Zogbie (Wigan), a na drugim miejscu ponowie Manchester City z transferem Mariano, za którego zapłacili Fluminense 13,5 mln €. W końcu miejsce pierwsze, czyli transfer Fernandinho do Manchesteru City z Szachtara za 14,75 mln €.