Cześć! To mój pierwszy manifest na tym forum, jednak nie pierwsza kariera, ktora piszę. Jestem tutaj nowym użytkównikiem, ale mam nadzieje, że serwis przypadnie mi do gustu, a Wam spodoba się to co tutaj napiszę. Mam zatem nadzieję, że wszystko będzie tak, jak to sobie zaplanowałem. Pozdrawiam i zapraszam do lektury!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
„Przejąć pałeczkę po legendzie”, czyli MU według Linkinera
Odcinek 1 - Historia trenera z dużymi aspiracjami
Witam. Nazywam się Alex Linkiner. Urodziłem się 35 lat temu, 9 września 1977 roku w Manchesterze, gdzie mieszkam do dziś. Od małego kibicuję klubowi z czerwonej części tego miasta, czyli oczywiście Manchesterowi United. Kiedyś, mając kilkanaście lat chciałem grać w pierwszym składzie Czerwonych Diabłów, jednak wielokrotne urazy, na które byłem niezwykle podatny, pokrzyżowały moje plany.
W dalszym ciągu myślałem, jednak o piłce nożnej, jak i klubie z Old Trafford. W wieku 22 lat skończyłem kurs trenerski FIFAPro, co bardzo urzeczywistniło moje, bądź co bądź - ambitne plany. Rok po tym wydarzeniu, trafiłem do swojego pierwszego klubu – Rochdale AFC, który obecnie gra w lidze League One. Byłem tam, jednak wyłącznie asystentem, co troszkę mi nie pasowało. Po roku pracy przeniosłem się do Oldham Athletic, gdzie zaoferowano mi posadę pierwszego szkoleniowca. Klub był w tym okresie w dużych tarapatach, gdyż niedawno opuścił go trener Chris Moore, pozostawiając po sobie rozbitą drużynę oraz spore długi. Zadanie przede mną było zatem nie łatwe. Jak się w przyszłości okazało, udało mi się przywrócić dawny, niezły poziom gry i zbudować dobry zespół, który regularnie zajmował pozycje w środku tabeli. W miejscowości odległej od Manchesteru o niecałe 9 mil spędziłem łącznie cztery sezony, po czym zgłosił się po mnie prezes klubu Preston North End. Z początku zajmowałem się tam szkoleniem młodzieży, aż wreszcie w sezonie 2006/2007 przeniesiono mnie do pierwszego zespołu. Oczywiście nie zostałem od razu pierwszym trenerem, jednak praca u boku Paula Simpsona dobrze mnie do tego przygotowała. Po odejściu wspomnianego Anglika zostałem pierwszym szkoleniowcem ekipy The Lilywhites. Sezon 2007/2008 nie wyszedł nam, jednak tak wspaniale, jak oczekiwaliśmy, przez co wylądowaliśmy dopiero na 15 miejscu ligowej tabeli. Lepiej było następnego roku, kiedy to po niesamowitym finiszu rozgrywek, awansowaliśmy do play-off’ów o prawo gry w Premier League. Wydaje mi się, że dzięki temu angielski świat piłki nożnej po raz pierwszy głośniej usłyszał o mnie, ale co ja tam mogę wiedzieć… Niestety, po remisie 0-0 oraz porażce 0-1 odpadliśmy z baraży i musieliśmy przełożyć plany o awansie na sezon kolejny.
Koniec czerwca, nie był jednak dla mnie tak zły. Tuż po zamknięciu rozgrywek otrzymałem bowiem niespodziewaną wiadomość, a raczej kontrakt od prezesa… Manchesteru United! To było dla mnie jak spełnienie marzeń. Dziwiło mnie, jednak to, iż trenując średniaka Championship udało mi się zwrócić uwagę takiego giganta jak United. Być może miałem dużo szczęścia, a może ktoś znalazł we mnie trenerski talent? Wydaje mi się, że to pytanie pozostanie moją wieczną zagadką. Tak czy inaczej, bez większego zastanowienia przeniosłem się na Old Trafford, gdzie stacjonuję do dziś. Ale po kolei. W lipcu 2009 roku mianowany zostałem asystentem wielkiego Sir Alex’a Fergusona. Mój dużo starszy i bardziej doświadczony imiennik nauczył mnie całej masy czynności, wariantów gry oraz zachowań. Całą jego wiedzę chłonąłem z niezwykłym zapałem. Schlebiało mi, gdy Boss zachwalał niektóre z moich metod treningowych, a także taktykę, którą sam stworzyłem. Nie było, jednak dobrej okazji do tego, byśmy wdrożyli ją do zespołu. Pomagając Sir Alexowi, po raz pierwszy na poważnie poczułem wielki, piłkarski świat. To tutaj, w Red Devils pierwszy raz zaznałem również prawdziwej goryczy porażki. W sezonach 09/10, a także 11/12 przegraliśmy bowiem Mistrzostwo Anglii o włos. Co prawda sukcesów, również było wiele, jednak niedosyt zawsze pozostawał. Tak oto minęły moje trzy sezony na Old Trafford w roli drugiego trenera Czerwonych Diabłów. Jeszcze przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu – 2011/2012 zdarzyło się coś, co warte jest odnotowania, a czego nikt się nie spodziewał. Wielki Sir Alex Ferguson zapowiedział bowiem, iż będzie to jego ostatni rok pracy w Manchesterze United. Prezes, a raczej Dyrektor Generalny - David Gill musiał, więc zacząć poszukiwania nowego trenera. W kuluarach pojawiało się wiele potencjalnych nazwisk, jednak oficjalna decyzja zapadła dopiero pod koniec sezonu. W czerwcu 2011 roku, na konferencji prasowej przedstawiony został nowy szkoleniowiec Red Devils. Został nim, niejaki Alex Linkiner, dotychczasowy drugi trener zespołu…
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Myślałem nad wstawieniem tutaj obrazków, ale kompletnie nie miałem koncepcji na to. Następne odcinki będą z całą pewnością dużo lepsze od strony graficznej.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ