Lech Poznań - Sezon 2 - Podsumowanie
Zawodnicy wyjechali na zasłużone urlopy, a ja mam czas na małe podsumowanie. Ponoc obrona tytułu jest trudniejsza niż jego zdobycie. Możliwe, że coś w tym jest.
Na początku sezonu ustaliliśmy następujące cele:
1. Obrona "Majstra"
2. Obrona Pucharu Polski
3. Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów
Jeszcze przed sezonem zakontraktowaliśmy istotne wzmocnienia zespołu
http://szkagar.cmrev.com/blog/8543,lech-poznan-_-sezon-2-_-transfery-_2013_14_.html
Ponadto w zimowym okienku transferowym sprowadziliśmy trzech zawodników:
Napastnik - Maxi Biancucchi
Sprowadzony za darmo, doświadczony napastnik/ofensywny pomocnik. Rozwiązanie na sezon, góra dwa. Nie liczę na jakis nagły wybuch jego formy. Miał wzmocnić atak. Jego atutem jest szybkość i zwinność.
Prawy Pomocnik - Fabian Toro (wartość transferu - 1.4 mln euro)
Bardzo obiecujący prawy pomocnik. Szybki i cechujący się wysoką deretminacją. Dobrze dogrywa do napastników. Obecnie zgrywa się z zespołem w rezerwach. Jest opcją na wypadek odejścia Mateusza Możdżenia. Zawodnik z przyszlością.
3. Prawy/Lewy Pomocnik - Bruno
Kolejny "bezpłatny" transfer. Szybki i dobry technicznie. Przygotowywany powoli do roli zmiennika pierwszego zespołu. Fajerwerków nie oczekuję, ale może okazać się bardzo ciekawym zawodnikiem.
Jeszcze w trakcie rundy jesiennej z zespołem pożegnał się
Manuel Arboleda. Pożegnanie nastapiło w nieprzyjemnych okolicznościach, ale biorąc pod uwagę jego formę oraz wiek to zrobiliśmy przyzwoity interes.
Ponadto znacząco rozbudowałem sztab szkoleniowy. Zamiast inwestować w rozbudowę obiektów sprowadziłem dodatkowych trenerów. Oczywiście rozbudowa bazy treningowej jest również w toku, ale czekalem na odpowiednie fundusze.
1. Obrona "Majstra"
Sezon 2013/2014 był ogólnie bardzo nierówny. Okresy dobrej gry przeplatały się z meczami bardzo nieprzyjemnymi, gdzie strzelaliśmy tylko jedną bramkę. Nowi zawodnicy potrzebowali więcej czasu na zgranie i uzyskanie optymalnej formy.
Forma u siebie
12 zwycięstw - 3 remisy - 0 porażek
30 bramek strzelonych - 4 bramki stracone
Forma wyjazdowa
11 zwycięstw - 4 remisy - 0 porażek
25 bramek strzelonych - 8 bramek straconych
Generalnie - Rozegraliśmy kolejny udany sezon, zakończony obroną "Majstra" na 6 kolejek przed końcem sezonu. Obrona spisywała się doskonale i bramki traciliśmy bardzo rzadko. Przewaga punktowa nad kolejnymi zespołami mówi sama za siebie ...
2. Puchar Polski
Puchar Polski traktujemy jako ozdobnik i generalnie nie jest priorytetem, ale ... Wielkie kluby poznaje się po tym, że zawsze dążą do zwycięstwa i tego samego oczekuję od zawodników. Ważne jest nie tylko wygrywanie wielkich trofeów, ale również tych mniejszych. Tak buduje się mentalność zwycięzcy. Dlatego nie odpuszczamy tych rozgrywek i staramy się wygrywać za każdym razem.
Tym razem w finale starliśmy się z naszym rywalem - Lechią Gdańsk. Mecz był brzydki z obu stron. Ani jedna ani druga strona nie odstawiala nogi, ale ... tylko my byliśmy karani żółtymi kartkami. Łącznie zebraliśmy ich aż 9!, podczas gdy Lechia nie dostała ani jednej (sędzia kalosz!!!). Po brutalnym meczu wygraliśmy 1:0 i Puchar został w Poznaniu. PYRY GÓRĄ!!!!
3. Rozgrywki Europejskie
Celem rozgrywek była faza grupowa Ligi Mistrzów. Eliminacje przeszliśmy jak burza, ale dostała się nam w losowaniu "grupa śmierci" - Juventus Turyn, Liverpool oraz Borussia Dortmund. Jako żółtodzioby byliśmy skazani na dostarczanie punktów. Ale po twardych meczach nasz bilans wyglądał następująco:
1 zwycięstwo - 3 remisy - 2 porażki
8 bramek strzelonych - 9 bramek straconych
Ogólnie dało nam to 3 miejsce (kosztem Borussi Dortmund) i graliśmy dalej w Lidze Europy.
Naszym przeciwnikiem w Lidze Europy było LOSC LILLE. Mecz w Poznaniu zagraliśmy ostro i bez kompleksów wygrywając 3:2. Niestety rewanż okazął się znacznie trudniejszy. Ostatecznie przegraliśmy 2:1 i odpadliśmy z rozgrywek europejskich.
Podsumowanie:
Cele zostały zrealizowane. Drugi "Majster" z rzędu oraz Puchar Polski. Również forma zespołu w rozgrywkach europejskich ogólnie zadowala. Mimo braku awansu zespół się rozwija a nowi piłkarze okazują się solidnymi wzmocnieniami. Troche boli brak króla strzelców dka Łukasza Teodorczyka, ale na te trofea jeszcze przyjdzie jego kolej. Kolejny sezon przed nami!!!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ