Podsumowanie Letniego Okna Transferowego (2013/14)
Po odejściu kilku piłkarzy i w obliczu walki o Ligę Mistrzów konieczne były istotne wzmocnienia. Zgodnie ze swoimi zasadami scoutów zawsze wysyłam do najważniejszych regionów:
Europa Środkowa, Europa Wschodnia, Europa Zachodnia, Wyspy Brytyjskie, Ameryka Południowa. Nie ograniczam się do kilku lig, ale staram się mieć jak najszerszy przekrój piłkarzy grających w danym regionie. Dzięki temu mogę wybierać i przebierać do woli. Często obserwuję piłkarzy którym kończą się kontrakty i wtedy oferuję im kontrakt poza transferem. Czasem warto poczekac na dobrego piłkarza i mieć go za darmo niż jak to często bywam przepłacać w okienku transferowym. Niestety mój budżet transferowy był mocno ograniczony (choć jak na polskie warunki calkiem spory) i musiałem bić się o każdego eurocenta. Ostatecznie nie tylko załatałem dziury w składzie, ale pozyskałem kilku zawodników którzy z marszu wzmocnili mój skład.
Jeszcze w zimowym okienku zakontraktowałem dwóch zawodników, którzy przyszli za darmo po wygaśnięciu kontraktów:
1. Środkowy/Prawy obrońca - Rafał Janicki, wychowanek Lechii Gdańsk. Bardzo obiecujący obrońca. Jest zdeterminowany i bardzo pracowity. Do tego silny i skoczny. Może mieć problemy z koncentracją, ale będziemy nad tym pracować. Nie liczę, że będzie kluczowym obrońcą, ale jest zawodnikiem sprowadzonym niejako na przyszłość.
2. Defensywny Pomocnik/Pomocnik - Steven Zellner, wychowanek Kaiserslautern. Dość ciekawy zawodnik. Może grać nie tylo jako DP/P ale także jako Napastnik. Jest szybki i dobry technicznie. Niestety nie jest za silny, co może być problemem i powodować kontuzje, ale już nad tym pracujemy. Został sprowadzony jako następna
Rafała Murawskiego.
Łukasz Trałka również powoli się starzeje i nie ma sensu na niego stawiać. Bardziej rozwojowym zawodnikiem jest wypożyczony do Widzewa
Szymon Drewniak. Ten sezon jest dla Stevena okresem na zgranie się z zespołem i dostosowanie do gry.
Nowy sezon powitaliśmy bez
Jasmina Burica, Kaspera Hamalainena, Kebby Ceesaya oraz
Dzmitra Rekisha. To oznaczało konieczność wzmocnienia obsady bramki, prawej obrony, oraz całej linii pomocy. Na poczatek zacząłem sprawdzać dostępnych bramkarzy. Owszem, mam jeszcze
Krzysztofa Kotorowskiego, ale on już powoli kończy karierę a ja potrzebowałem kogoś kto może z miejsca stanąć na bramce. Reputacja Lecha niestety nie sprzyjała poważnym wzmocnieniom, więc musiałem poszperać wśród piłkarzy na sprzedaż lub z wygasającymi kontraktami. Udało się sprowadzić trzech bramkarzy:
1. Aleksander Douglas de Faria (Aleks) - zakupiony za
275 tys euro z brazylijskiego Avai (2 liga). Sprowadzony bardziej na przyszłość niż na chwilę obecną. Bardzo sprawny i skoczny bramkarz. Jego silną stroną jest komunikacja, ale może mieć problemy z wyjściami do piłki.
2. Kevin Olimpa - sprowadzony z po wygaśnięciu kontraktu z Girondins Bourdeaux. Bardziej rozwinięty i doświadczony niż Aleks. Nie "pęka" w ważnych meczach i jest bardziej pracowity. Sprowadzony na pozycję drugiego bramkarza. Będzie dostawał szansę gry w mniej ważnych meczach i pucharach krajowych.
3. Abdoulaye Keita - sprowadzony z po wygaśnięciu kontraktu z Girondins Bourdeaux. Dość dziwny transfer. Kiedy jeszcze grał w Bourdeaux nie chciał do nas przyjść. Sprowadzony kiedy już pożegnał się z dawnym klubem i wtedy ponowiłem ofertę kontraktu. Tym razem chętnie się zgodził. Młodszy niż Kevin, ale podobnie rozwinięty. Obecnie jest pierwszym bramkarzem zespołu i spisuje się znakomicie.
Niestety ci bramkarze szału nie robią i pewnie okaże się, że to chwilowe rozwiązanie, ale przy silnej linii obrony powinni dać sobie radę. Na pewno będą wystarczająco dobrzy na naszą Ekstraklasę, ale na Ligę Mistrzów potrzebuję kogoś znacznie lepszego. Ale to już plany na przyszłość.
Teraz kolej na linię obrony. Tu problemy są dwa: pilny i mniej pilny. Mniej pilnym problemem jest lewe skrzydło obrony. Mam tam trzech doświadczonych piłkarzy, którzy przynajmniej sezon mogą jeszcze grać, więc tu się nie pali. Pilnym problemem jest prawa obrona. Po odejściu Kebby Ceesaya pozostał tam tylko Tomasz Kędziora, ale jeśli złapie kontuzję lub będzie musiał pauzować za kartki, wtedy powstanie tam dziura. Kędziora jest juz dobrym zawodnikiem (a rozwinie się jeszcze bardziej), więc nie chciałem sprowadzać kogoś do pierwszego składu, ale kogoś porównywalnego. Moje oko padło na Amerykę Południową, gdzie znalazłem:
Joao Ananias - zakupiony za
600 tys euro z brazylijskiego Nautico (2 liga). Zawodnik podobny do Tomasza Kędziory, szybki i ciut lepszy od niego technicznie. Bardzo pracowity i dobrze gra w obronie. Nie sprawdza się przy górnych piłkach, ale nie tego oczekuję od bocznych obrońców. Piłkarz równorzędny z Kędziorą, ale potrzebuje czasu na pełne zgranie się z drużyną.
Pilny problem obrony został rozwiązany. Teraz musiałem zająć się linią pomocy. Dwa problemy i każdy pilny. Po odejściu
Dzmitry Rekisha oraz powrocie
Gergo Lovrencsicsa do macierzystego klubu potrzebowałem kogoś, kto będzie mógł grać na obu skrzydłach. Piłkarza wszechstronnego. Takim piłkarzem własnie jest
Juan Cazares - zakupiony za
1.5 mln euro z argentyńskiego River (ekstraklasa). Błyskotliwy i dobry technicznie pomocnik grający zarówno na prawym jak i lewym skrzydle a także na środku pomocy. Bardzo wszechstronny i zdeterminowany. To jak dotąd mój najdroższy zakup i liczę na niego w przyszłym sezonie. Obecnie jest zmiennikiem Toneva i Możdżenia, ale ci dwaj już mówili, że chca odejść. Na razie ich zatrzymałem, ale to nie potrwa wiecznie. Pewnie za rok/dwa będę musiał znów poszukać wzmocnienia na skrzydłach.
Po odejściu Kaspera Hamalainena konieczne stało się wzmocnienie środka pola i tym samym zakup ofensywnego pomocnika. Szukałem kogoś dobrego technicznie, kto wzmocni środek pomocy. Nagle dostałem wiadomość, że w partnerskim klubie jest niezadowolony ofensywny pomocnik. Postanowiłem sie mu przyjrzeć bliżej i tak do Lecha Poznań trafił
Felipe de Oliveira Silva (Felipe) - zakupiony za okrągłe
500 tys euro z brazylijskiego Atletico Paranaense (1 liga). Ten hiszpański pomocnik jest dobry technicznie i szybki. Bardzo zrównoważony piłkarz. Może okazać się strzałem w 10tkę.
Podsumowując: Na wszystkie transfery wydałem
poniżej 3 milionów euro. Sprowadziłem łącznie 8 zawodników (nie licząc 2 wypożyczeń). Udało się nie tylko załatać luki w formacjach, ale także wzmocnić zespół na przyszłość. Obecnie będziemy szukać ewentualnych wzmocnień na następujące pozycje: Lewy obrońca, lewy/prawy pomocnik/skrzydłowy oraz napastnik. Pozostałe pozycje sa obecnie zabezpieczone i nawet w przypadku kontuzji zespół nie zostanie poważnie osłabiony.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ