Być jak Pr0fes0r #1 - Bragança: Sezon zasadniczy - Ostatni będą pierwszymi... albo i nie?
Witajcie czytelnicy FM Revolution, Witaj Gilbercie! W dzisiejszym manifeście postaramy się o poprawę wyników zespołu. Dogramy sezon do końca i zobaczymy, czy mnie nie zwolnią już w pierwszej kampanii ;)
Na początku pragnę zaznaczyć, że poprzedni manifest nie był idealny, zawierał trochę błędów (które zostały już poprawione). Mam wielką nadzieję, że nie zraziliście się do mojej twórczości i zostaniecie z tą karierą jeszcze długi czas. Poza tym przemeblowałem lekko model pokazywania wyników, ponieważ na moje oko był on brzydki i nierówny. Tyle z uwag, zapraszam do lektury!
Po takiej spektakularnej serii porażek każdy straciłby wiarę we własne umiejętności. Tyle że wszystkie obowiązki wykonywałem pieczołowicie, czego dowodem była dobra atmosfera na treningach, przyzwoite jak na taką kadrę rozumienie tajników ustawień taktycznych, czy choćby praca moich współpracowników, którzy dawali mi pełny komfort w mojej robocie. To musiało w końcu zaskoczyć. Po rozegraniu dwóch z rzędu meczów, których celem było zaznajomienie ogrzewaczy ławy z boiskiem przystępowaliśmy do ciężkiego starcia wyjazdowego z trzecim Vianense. Przed tą ważną potyczką zmieniłem kilka ról moim podopiecznym na boisko i nastawienie na bardziej ofensywne. Miało to dosypać węgla do wygasającego pieca, a także uwolnić z neutralnych sideł piłkarzy kreatywnych i z ciągiem na bramkę, jak choćby Bruninho, czy Adão. Czy to wystarczy, by wjechać na zwycięski tor?
W szatni przed wybiegnięciem na arenę tego starcia w żołnierskich słowach obWIESZCZyłem wykonawcom moich szablonów myślowych, że mają dać z siebie więcej niż mogą, albo zostaną ukarani ścięciem tygodniówki. To bardzo poskutkowało, a bramka w '1 minucie Miki dobitnie to potwierdza. Szybko jednak wyrównał Diogo Gonçalves, i właśnie wtedy zrozumiałem, że nasi boczni obrońcy nie mają dostatecznej asekuracji od skrzydłowych. Czym prędzej zmieniłem ich nastawienie. Nic to nie dało, bo los znowu wykręcił nam figla przy bramce Zé Oliveiry. Poczułem się bezsilny, ponieważ zagraliśmy odpowiednio dobrze, by wywieźć stąd choć jedno oczko w sakiewce, a tymczasem wracamy z dziurawą kieszenią...
18.10.2016 Estádio Dr.José de Matos; Campeonato de Portugal Prio, 8. kolejka
GD Bragança - Vianense 1:2 (1:1)
Mica '2 - D. Gonçalves '9, Z. Oliveira '56
GD Bragança: L. Pedro 6.7 - Gonçalo 6.8 - Kanu 6.4, Élvis 6.6 T. Oliveira 6.8 - F. Capello 7.1 -Mica 7.4, Lio 6.8 - Bruninho 6.8 - F. Costa 6.7 - Adão 6.6 [1-4-1-2-2-1 DP]
Transfery z klubu:
18.10.2015
Luís Lisboa (19; DM; Portugalczyk; DRUŻYNA B; POR: 0/0)=> WT (do Águia Vimioso)
Podczas gdy z klubu odszedł kompletnie bezużyteczny Lisboa, ja przecierałem oczy ze zdumienia co się dzieje w Polsce. Legia zamiast dominować i uciekać przed Lechem (12 miejsce tak btw...) niucha plecy Złocisto-krwistych, którzy mają nad nią przewagę 5 punktów.
Kolejnym naburmuszonym odsunięciem go od pierwszego składu zdawał się być Lemos, ale nie ugiąłem się pod ciężarem jego cierpkich słów i doniośle zaaprobowałem swoje niewzruszenie kilkoma synonimami z szewskiego słownika. Chyba trochę przesadziłem, bo niedorajda wrócił ze swoimi kilkoma równymi jego profilowi piłkarzami. Nie było rady - musiałem wezwać tłumacza do rozwiązania tego konfliktu. Não havia outra escolha...
Po kilkudniowej nagonce na moją skromną osobę w mediach i w klubie wszystko zdawało się wracać do normy. Tymczasem ja zaplanowałem kilka finałów o marchewkowy puchar dla zdrowotności morale i ogrania. W dodatku nadeszła konkretna oferta z Grecji za zwaśnionego wobec mnie Lemosa, z którym się w takiej sytuacji pożegnamy. Oczywiście o jakimkolwiek ekwiwalencie nie możemy nawet śnić.
Przyszła decydująca chwila - zmiana taktyki, zmiana treningu, zmiana mentalności. Mecz z Pedras Salgadas miał w końcu pomóc GD Bragançe opuścić głębokie okopy tabeli. Miałem jednak sporo dystansu do szans na sukces w tym starciu przez wzgląd na zwerbowanie najemników przez dzianych krawaciarzy rywali. Zaczęliśmy jak ostatnio - 30 sekunda i piłka w siatce za "trudną " sprawą Yana. Powinniśmy na przerwę schodzić ze spuszczonymi głowami po dwóch katastrofalnych błędach defensywy, ale Pedro stanął na wysokości zadania. Po przerwie wszystko wyglądało tak jak powinno, ale oczywiście straciliśmy gola, a swoje inicjały na futbolówce wpadającej do siatki głową przystemplował Cléver. Już godziłem się z remisem, ale wpuszczony w przerwie Tucka wywalczył "wapno" po akcji Bruninho. Piłkę między słupkami pewnym i mocnym uderzeniem ulokował współasystent całej akcji, czyli Bruninho. Po chwili mogłem wykrzyknąć - MAMY TO! TEMOS DE!
01.11.2016 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 9. kolejka
GD Bragança - Pedras Salgadas 2:1 (1:0)
Yan '1, Bruninho pen. '83 - Cléver '72
GD Bragança: L. Pedro 7.2 - Gonçalo 6.5 - Kanu 6.6, Élvis 7.0 T. Oliveira 7.9 MVP - R. Veira 6.9 - F. Capello 7.2, Lio 6.9 (->Mica '73 6.7) - Bruninho 7.5 - B. Moreira 6.8 (->W. Cris '73 6.8) - Yan 6.9 (->Tucka '73 6.9) [1-4-1-2-2-1 DP]
Czy ten triumf to punkt zwrotny, czy tylko jednorazowy wyskok? Wszystko okaże się już niedługo. Zakomunikowałem chłopakom podczas treningu na basenie, że musimy bezwzględnie pójść za ciosem. Tańczyć jak motyl, żądlić jak pszczoła. Teraz czekała nas seria spotkań o warzywa na pobliskich kartofliskach dla utrzymania kondycji w dwucyfrowych ryzach.
Tymczasem dostałem wiadomość o odmowie Lemosa transferu do jakiegoś noł nejma z Grecji. Warunkiem niespełnionym przez kontrahentów okazała się być pensja. Bardzo mnie to zdziwiło. Kolejną złą nowiną było niezadowolenie Brása z powodu braku gry w pierwszym składzie. Poleciłem mu, aby spokojnie spakował swoje walizy i szukał sobie nowego naiwnego pracodawcy na kolejne pół roku. Klub Kokosa incoming.
Podczas, gdy w klubie przygotowywano się pomału do pierwszego pojedynku w rundzie rewanżowej Campeonato de Portugal, ja w spokoju obejrzałem sobie towarzyski mecz Polskiej reprezentacji ze Słowenią. Odprawiliśmy ten mały kraj bez problemu, a najlepszym graczem Naszej Przenajświętszej kadry piłkarskiej w tym spotkaniu został nie kto inny jak Pan Docent Habilitowany Profesor wykładający niegdyś w Nowej Hucie - Michał "Pirania" Pazdan. Szkoda, że już kilka dni później zostaliśmy wypici przez Finlandię. Tak to jest jak się Peszki nie powołuje...
Po istnych emocjach wraz z s - kadrą i telewizorem w roli głównej trzeba było zapracować na ligowe punkty. Nie zgadniecie na jakim boisku przyszło nam zagrać przeciw Minas de Argozelo. Czułem się tam nieco nieswojo, zresztą moi piłkarze także marudzili na tą niesamowicie nieziemską nawierzchnię. Znów szybciutko wyszliśmy na czoło po strzale Bruninho, co dało nam prowadzenie do przerwy. Tym razem przez cały mecz nie straciliśmy ani jednego gola, choć rywale mieli swoje okazje. Drugie zwycięstwo z rzędu stało się faktem dokonanym.
15.11.2016 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 10. kolejka
GD Bragança - Minas de Argozelo 1:0 (1:0)
Bruninho '6
GD Bragança: L. Pedro 6.8 - Gonçalo 7.1 (->Nera '70 6.8) - Kanu 6.9, Élvis 6.6 T. Oliveira 6.9 - R. Veira 6.8 - F. Capello 7.2, Lio 8.7 MVP (->Poney '70 6.8) - Bruninho 8.3 - B. Moreira 6.6 (->W. Cris '83) - Tucka 6.3 [1-4-1-2-2-1 DP]
Po ponad 11 dniach przerwy znów zagraliśmy o ligowe punkty. Tym razem na naszej drodze stanęło Vilaverdense. To był nasz czas, a ostatnie zwycięstwa tylko utwierdzały we mnie w zasadność twierdzenia o zupełnej odmianie boiskowych rezultatów moich podopiecznych. Ten mecz powinniśmy wygrać co najmniej 3:0, ale cóż - dobry i jeden punkcik. Obyśmy już nie marnowali koncertowo dobrych okazji do strzelenia goli.
29.11.2015 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 11. kolejka
GD Bragança - Vilaverdense 0:0 (0:0)
GD Bragança: L. Pedro 6.8 - Gonçalo 7.1 - Kanu 7.2, Élvis 6.8 - T. Oliveira 7.6 - F. Capello 6.7, Lio 7.6, Poney 6.9 - Bruninho 6.9 (->Adão '79) - A. Turé 6.7 (->W. Cris '79) - Tucka (->Yan '79) 6.7 [1-4-1-2-2-1 DP]
W następnej kolejce czekały nas derby Transmortano z Mirandelą na swoim boisku. Mobilizacja morale wśród mojej kadry zawodniczej wzrosła o co najmniej dwa poziomy. Nie miało to jednak żadnego wpływu na wynik, ponieważ skończył się drugim z kolei bezbramkowym remisem, tym razem z trzecią drużyną ligowej tabeli. Nie miałem po czym rozpaczać - najważniejsze, że nie przegrywamy.
13.12.2015 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 12. kolejka
GD Bragança - Mirandela 0:0 (0:0)
GD Bragança: L. Pedro 7.0 - Gonçalo 7.0 - Kanu 6.8, Élvis 7.0 - T. Oliveira 7.4 - R. Veira 6.8 - F. Capello 6.9, Lio 6.7 (->Poney '70 6.8) - Bruninho 6.8 (->Adão '79) - B. Moreira 6.6 (->W. Cris '79) - Tucka 6.6 (->A. Turé '79) [1-4-1-2-2-1 DP]
Nasza sytuacja w tabeli na 6 kolejek przed końcem rundy zasadniczej wyglądała tak:
Na zajęcie któryś z dwóch lokat premiujących nas do walki o awans nie mamy raczej szans, choć jakaś nienaturalna seria zwycięstw być może wypchnęła by nas na drugie miejsce. To jednak marzenie ściętej głowy.
Następny mecz to już walka z liderem, czyli rezerwami Marítimo. Nie liczyłem na dobry rezultat, ale miałem tylko nadzieję, że po raz kolejny nie stracimy gola i wywieziemy remis z trudnego terenu. Rzeczywistość okazała się inna. Powtórzył się scenariusz z ostatniego starcia ligowego z jedną maluśką korektą - to my stwarzaliśmy okazje, to my dominowaliśmy, i uwaga - TO MY WYGRALIŚMY!! Zwycięskiego gola strzelił w sytuacji sam na sam rezerwowy Yan. Ten triumf wywindował Bragançę na miejsce numer 6. Czy możemy więc marzyć o awansie? Cóż, będzie bardzo trudno, jednak najważniejsze, że moi podopieczni w końcu zaczęli tworzyć zespół, szkoda że tak późno, ale znam jedno powiedzonko odnośnie całej sytuacji jaką obecnie mam w klubie i zaadresuję je do wszystkich nowych graczy Football Managera - paciência compensa.
20.12.2015 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 12. kolejka
GD Bragança - Marítimo B 1:0 (0:0)
Yan '81
GD Bragança: L. Pedro 6.9 - Gonçalo 8.0 - Kanu 7.1, Élvis 7.0 - T. Oliveira 8.0 - R. Veira 7.0 - F. Capello 8.6 MVP (->Poney '85), Lio 8.5 - Bruninho 6.8 - B. Moreira 6.5 (->W. Cris '69 6.7) - Tucka 6.7 (->Yan '69 7.2) [1-4-1-2-2-1 DP]
W zespole, który jeszcze kilka tygodni temu był pogodzony z walką o utrzymanie, dziś coś zaiskrzyło. Wszyscy na treningu motywowali siebie nawzajem, pokrzykiwali, żartowali, a ja czułem się tutaj w końcu jak u siebie. Poznałem podstawy języka pradawnych żeglarzy i kolonizatorów świata w stopniu komunikatywnym, co redukowało rolę mojego tłumacza do ledwie statysty przy rozszyfrowywaniu tylko najbardziej zawiłych ciągów zmiękczonych głosek zdań przy papierkowej robocie, którą i tak w większości wykonywała Pani Sekretarka. Poznanie tutejszej mowy był dla mojej osoby wręcz susem w kierunku swoich marzeń o wielkiej karierze menadżerskiej, bo troglodyci zawsze mieli łatwiej. Ale nie samą pracą i chlebem człowiek żyje. Dzięki poznaniu tajników nowej sztuki operowania mową mogłem bardziej poznać tutejsze zwyczaje i kulisy życia przeciętnej portugalskiej rodziny. W tym celu wypożyczyłem z księgarni książkę pod tytułem "Costumes e cultura - Portugal". Co ciekawe, moja druga połowę także ciekawiły obudowane jeszcze dla mnie tajemnicą kanony kultury otaczających nas zewsząd ludzi. Gdy przeczytam ów lekturę i zdobędę potrzebną mi wiedzę z pewnością się nią podzielę.
Wtenczas już myśleliśmy o kolejnej bitwie o coś, co jeszcze niedawno wydawało się odległe, a następnym Goliatem do pokonania przy pomocy procy uzbrojonej w futbolówkę było Limianos. Jak zawsze nic sobie nie obiecywałem. Pełen luzik. Bo gdy ręka (a raczej noga) zadrży nam przy strzale w kluczowej fazie tej potyczki to będziemy tego BARDZO żałować. A tak obejdziemy się jedynie smakiem i przystąpimy z koncentracją do kolejnego wyzwania. A pokonanie olbrzyma będzie jeszcze trudniejsze, bo wykartkowany został Tiago Oliveira, a z powodu urazu pauzuje Fabien Capello. Podopieczni Carlosa Cunhy wyszli ofensywnym 4-3-3, ale ja nie zamierzałem histeryzować i udekorowałem grafikę meczową eksponującą formacje drużyn standardowym ustawieniem. Mój asystent pomógł mi wydać instrukcje indywidualne, a ja umotywowałem chłopaków najlepiej jak potrafiłem. Wyszliśmy na boisko.
Bragança vs Limianos
Pierwsza odsłona to wyrównany futbol po obu stronach barykady, ale z lekkim wskazaniem na nastawionych jak szwajcarskie zegarki piłkarzy przeciwnika, którzy to zrzędliwie domagali się odgwizdywania naturalnej walki o piłkę z naszej strony pod naszym polem karnym. Gra w defensywie tego dnia wyglądała znakomicie u moich podopiecznych i aprobowałem to pokrzykując z ławki - boa defesa! mas a recepção! mantê-lo! Gloryfikowanie poczynań ludzi wykonujących moje zalecenia na boisku zdało się na bardzo wiele, bo o trzy oczka wzbogacił nas przynajmniej do końca pierwszej połowy Bruninho. Gol do szatni! O to chodziło! Teraz pozostało mi jedynie zapewnić chłopaków, że to ich dzień podczas pauzy w grze. I tak też było, bo na bramkę po zamieszaniu w polu bramowym Ugandyjczyka Edemy szybciutko odpowiedział Moreira i było jasne, że już tego nie wypuścimy, jak gołębia w niebo. ZWYCIĘSTWO! Isso não está acontecendo!
27.12.2015 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 13. kolejka
GD Bragança - Limianos 2:1 (1:0)
Bruninho '39, B. Moreira '72 - C. Edema '69
GD Bragança: L. Pedro 6.9 - Gonçalo 7.5 - Kanu 6.9, Élvis 6.8 (->A. Corrêa '87) - Tony 7.6 - R. Veira 7.0 - Poney 6.9 (->N. Miguel '68 6.8), Lio 7.1 - Bruninho 7.3 (->W. Cris '75 6.7) - B. Moreira 7.2 - Tucka 6.7 [1-4-1-2-2-1 DP]
4 kolejki. 12 punktów do zdobycia. 8 oczek straty do drugiego miejsca. Afundar ou nadar!
Gdy moi podopieczni na każdym treningu wręcz byli przeświadczeni, że awansujemy do baraży o Segunda Liga, jak wraz z prezesem głowiłem się nad planem przyszłorocznego budżetu. Z klubu mogła odejść CAŁA KADRA ZAWODNICZA I TRENERSKA, a większość kluczowych piłkarzy takich jak Bruninho, czy Kanu już zapowiedziała, że umów nie prolonguje. Z jednej strony damy odsapnąć budżetowi i pozbędziemy się szrotu, a z drugiej stracimy najważniejsze ogniwa i zespół trzeba będzie budować od nowa. Takie jest życie.
Po hucznym i ociekającym dobrą zabawą Sylwestrze ze świata futbolu zaczęły napływać wiadomości o wyróżnionych piłkarzach za ubiegły rok. Na początek coś, co mnie bardzo denerwuje i nie wiem jak mam to traktować. Nagrodę World Golden Ball otrzymał oczywiście Lionel Messi, zaś wyróżnienie zwane FIFA Ballon d'Or dostał Mesut Özil. Teraz pytanie - czy obie nagrody to jedno i to samo? Bo sam się w tym gubię...
RESZTA NAGRÓD: Best team of the year; European Golden Boy; Polisz Plejer of de Jer
Gdy w Nyonie odbywała się właśnie ceremonia wydawania nagród ich właścicielom, ja dowiedziałem się, iż ZDAŁEM KURS NA UZYSKANIE KRAJOWEJ LICENCJI B!!
Kolejnym krokiem ku barażom był zaplanowany na 3 styczeń mecz z Neves. Byliśmy zdecydowanymi faworytami. Jeśli stracilibyśmy punkty w tym pojedynku to sprawa awansu do playoffów ulokowana byłaby wyłącznie w rękach Boskich i ewentualnie Ojca Rydzyka i jego znajomości politycznych.
Te starcie na naszym własnym obiekcie długo sobie zapamiętam. To był pokaz bezsilności, i jednocześnie słabości u naszych oponentów. Snuliśmy się bezapetycznie po boisku i nic sobą nie reprezentowaliśmy. Jeden jedyny zryw, po którym podyktowano '11 zawdzięczamy tylko nieszablonowości Crisa. W szatni skrzętnie zamiotłem podłogę swoim niszczącym rykiem zawodu i wyszliśmy na drugą odsłonę w nieco lepszej kondycji. I co z tego, skoro ten sukinkot Withers w samej końcówce strzela nam gola na pożegnanie? To się po prostu w dynce nie mieści...
03.01.2016 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 14. kolejka
GD Bragança - Neves 1:1 (1:0)
Poney pen. '41 - M. Withers '88
GD Bragança: L. Pedro 6.8 - Nera 6.9 - Kanu 6.8, Élvis 6.9 - T. Oliveira 6.7 - R. Veira 6.9 - Poney 6.8 (->Mica '67 6.7), Lio 6.7 - Bruninho 6.7 - W. Cris 6.7 - Tucka 6.7 (->Yan '87) [1-4-1-2-2-1 DP]
Do końca fazy zasadniczej rozgrywek ligowych pozostały ledwie 3 spotkania. 9 punktów do zdobycia. To za mało. Do 2 miejsca braknie nam 10 punktów. Adeus sonhos!
Transfery z klubu:
04.01.2016
Adão (27; AT(L)/S;Brazylijczyk; KLUCZOWY; BRA: 0/0)=> +€2,5 tys. (do Karmiotissa Pano Polemidion)
Na osłodę po przełknięciu gorzkiej pigułki od Morfeusza pozbyliśmy się za miedziaki marudzącego i nieskutecznego Adão. Ponadto swoje umowy o dzieło przedłużyli z nami Lio, F. Capello, T. Oliveira i weteran Élvis. Do tego grona dzień później dołączył R. Veira. Niestety tuż po parafowaniu umowy w biurze prezesa Lio potknął się o próg i upadł wprost na facjatę, więc miał z głowy granie w futbol przez jakieś 3 tygodnie...
Transfery z klubu (sztab):
13.01.2016
João Calisto (50; Fizjoterapeuta; Portugalczyk)=> +€10 tys. (do Aves)
Podczas gdy z klubem żegnał się jeden z lepszych współpracowników w sztabie, my rozgrywaliśmy pojedynek z Camachą. Co tu dywagować - jak to mówią młodzi ludzie - "masakracja".
03.01.2016 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 14. kolejka
GD Bragança - Camacha 3:0 (1:0)
B. Moreira '39, Yan '57, Admar og. '89
GD Bragança: L. Pedro 6.9 - Gonçalo 7.9 - Kanu 7.5, A. Corrêa 7.0 - T. Oliveira 7.7 (->Tony '73 6.9)- R. Veira 7.2 - Poney 6.9 (->Mica '67 6.7), F, Capello 7.6 - Bruninho 9.0 MVP - B. Moreira 8.6 - Yan 7.1 (->A. Turé '73 6.9) [1-4-1-2-2-1 DP]
Vianense, czyli kolejna przeszkoda do pokonania to już bezpośredni rywal w walce o podium. Liczyłem na odpowiednio dobry wynik, ponieważ ostatnimi czasy zaniedbywałem obowiązki w klubie. Nie ukrywam, że dużo imprezowałem i udało mi się dzięki temu jeszcze bardziej polubić Portugalię, która pomalutku zaczęła przenikać do mojego serducha. Wysoka kultura osobista, dbałość o otaczający ład i życzliwość - tych cech próżno szukać w Polsce, zaś tutaj po prostu biły one z twarzy choćby przypadkowego przechodnia. Wracając jednak wstecz do wątku czysto piłkarskiego - błysk Bruninho dał nam symboliczne trzy oczka i zmniejszył dystans do dzisiejszego rywala na zaledwie jeden punkt.
17.01.2016 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 14. kolejka
GD Bragança - Vianense 1:0 (1:0)
Bruninho '11
GD Bragança: L. Pedro 6.9 - Gonçalo 7.9 - Kanu 7.5, A. Corrêa 7.0 - T. Oliveira 7.7 - R. Veira 7.2 - Poney 6.9, F, Capello 7.6 - Bruninho 9.0 MVP - B. Moreira 8.6 KNT (->A. Turé '62 6.7)- Yan 7.1 [1-4-1-2-2-1 DP]
"Ta ostatnia niedziela" w końcu nadeszła. Ostatnim rywalem w walce o trzecie miejsce było Pedras Salgadas, które do przerwy wbiło nam dwa gole i prowadziło 2:1. Nasz chart ducha i pogoń okazała się niewystarczająca i przegraliśmy pierwsze spotkanie od dwóch miesięcy...
03.01.2016 Estádio da Portelinha; Campeonato de Portugal Prio, 14. kolejka
GD Bragança - Pedras Salgadas 2:3 (2:1)
Yan '42, '64 - R. Aguiar '15, '79, Cléver pen. '40
GD Bragança: L. Pedro 6.7 - Gonçalo 6.8 - Kanu 6.4, A. Corrêa 6.1 - T. Oliveira 7.0 - R. Veira 6.8 - Poney 6.8, F, Capello 6.9 - Bruninho 6.7 (->F. Costa '71 6.8) - W. Cris 7.2 (->A. Turé '71 6.6)- Yan 8.8 MVP [1-4-1-2-2-1 DP]
Tak oto zakończyła się faza zasadnicza rozgrywek Campeonato de Portugal Prio. Oczywiście znaleźliśmy się w grupie spadkowej, ale takowy nam nie groził, ponieważ dwie ostatnie drużyny po podziale punktów na pół miały ich łącznie tylko 10, co przy naszych 13 robiło nijakie wrażenie. Rozgrywki potrwają do końca maja, gramy systemem rewanżowym, dwie ostatnie drużyny spadają, a trzecia od końca walczy w barażu o swój byt. Oto tabela:
Tak oto wygląda sytuacja w Bragançe na dzień dzisiejszy. Możemy być z siebie zadowoleni - udowodniliśmy, że "kumbak izreal" mimo, iż sytuacja nie należała do najbardziej klarownych. Ostatecznie nie udało się awansować, ale jestem zadowolony z chłopaków - dali z siebie absolutnie wszystko, poza pojedynczymi jednostkami oczywiście.
Wszyscy w klubie dostali kilka dni wolnego, aby naładować akumulatory, a ja wykorzystałem ten czas na swoje potrzeby, o których nie będę się rozpisywał. Czułem, że ta przerwa pozwoli mi ostatecznie pogodzić się z brakiem awansu do baraży, a ponadto pojechać na kilka dni do Polski, bo rozmowy na Skype nigdy nie zastąpią relacji face to face...
I to byłoby na tyle. Dajcie znać w komentarzu, czy wychwyciliście jakieś błędy/literówki/cokolwiek. Będę bardzo wdzięczny. Świeżym czytelnikom polecam także zapoznać się z poprzednimi manifestami z tej kariery. Kolejna notka już niebawem. Dziękuję za wszystkie pozytywne, jak i negatywne oceny moich materiałów. Do zobaczenia!
PS. Kolorki zostały usunięte na prośbę czytelników.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ