"Powrót do przyszłości 4" Misja Mrągowia. Po tym, jak zarząd postanowił zatrudnić mnie, zamiast pana Zbigniewa M. było jasne, że karty historii ulegną zmianie. Takiej tabeli już świat nie uświadczy.
By moja drużyna nie zakończyła sezonu 2013/2014 na tak haniebnym miejscu, jak 14, za takimi potęgami światowej piłki jak Tur Bielsk Podlaski czy Znicz Biała Piska należało od samego początku wziąc się do pracy. Pierwszym zadaniem było przyjrzenie się dokładniej kadrze, jaką dysponujemy. Oczywiście znałem ich całkiem nieźle, bo na kilka meczy się w ubiegłym sezonie przeszedłem. Jakkolwiek zabrzmi to dziwnie, ale będąc trenerem drużyny III ligi miałem … problem bogactwa, i to na kilku pozycjach. Kadra szeroka, w składzie jest bowiem 26 graczy!
Przed pierwszym spotkaniem z drużyną miałem jednak wiele rozterek. Jak przyjmą mnie gracze w szatni – 23-letniego trenera bez doświadczenia, wchodzącego do szatni drużyny, która w poprzednim sezonie osiągnęła najlepszy wynik w historii? Co było przyczyną takiego spadku formy w bieżącym sezonie za sterów Zbigniewa M.? Na kogo postawić? Najważniejszą kwestią było jednak to, jak ja mam zachować się przy pierwszym spotkaniu z drużyną. Pierwsze wrażenie jest podobno najistotniejsze. Mam od początku stać się trenerem-tyranem jak Felix Magath, przesyconym ambicją i szaleństwem Marcelo Bielsą, aroganckim Jose Mourinho czy geniuszem jak Pep Guardiola. Stres zwyciężył i stałem się bełkoczącym, mającym problemy z wysłowieniem się po polsku Franciszkiem Smudą: Witam, nie znacie mnie, a ja znam was… yyyyyy poprzedni sezon był niezły, ale w tym możemy wygrać, yyyyyy chcę wygrywać, musicie pracować na treningach, yyyyyyy każda wylana kropelka potu przyniesie w przyszłości efekty. Yyyyyy
W trakcie mej motywującej przemowy w tle było słychać różne głosy, począwszy od „Kto to k**wa jest”, „słyszałem że ma nas objąć Zbychu”"to są jakieś jaja” czy „to już Niedziółka nas nie poprowadzi?” Na szczęście uratował mnie przed jeszcze większą kompromitacją … mój kolega z czasów podstawówki, gracz Mrągowii Paweł: „Dobra, Tomek – koniec gadki-szmatki, bierzemy się do roboty”. No i wzięliśmy się do roboty.
Po pierwszym spotkaniu ze sztabem szkoleniowym uznałem, iż potrzebuje nowego sztabu szkoleniowego. Obecny sztab poprowadził ten klub do spadku, więc wymieniłem większość załogi i postawiłem na nowych ludzi. Moim asystentem został dobrze znany wszystkim tym, którzy prowadzą w FMie kluby z niższych lig Tomasz Strejlau.
Jak wygląda kadra?
Bramkarze:
Piotr Osmański - od 5 sezonów niekwestionowany nr 1 w bramce. Ma już na końcie ponad 180 meczy dla drużyny.
Marcin Kramek - rezerwowy bramkarz, będzie czekał na potknięcie Osmańskiego, ale po kryjomu, bo wszystkim przecież zależy na dobru drużyny - mam nadzieję.
Lewa obrona:
Błażej Borowski i Kamil Weituschat- obsada tej pozycji to mój największy dylemat. Niczym w reprezentacji Polski, mamy tutaj graczy, którzy są zmiennikami gracza, którego nie ma. Przed sezonem moim faworytem z tej dwójki był Weituschat, w sparingach lepszy był Borowski.
Środek obrony:
Barychta, Grala i Miąsko - wszyscy mają swoje wady i zalety, ale sparingi pokazały, że jeżeli się postarają, to można na nich liczyć. Jest ich tylko trójka, dlatego też postanowiłem poszukać na rynku jeszcze jednego środkowego obrońcę. Spośród 5 kandydatów, którymi się interesowałem, tylko 1 nie odrzucił mojej oferty i nowym zawodnikiem Mrągowii został były obrońca ŁKS Łomży Artur Urban:
I chyba Artur wywarł na mnie najlepsze wrażenie spośród środkowych w sparingach.
Prawa obrona:
PROSZĘ PAŃSTWA - GWIAZDA ZESPOŁU!
Kulig ma na koncie 90 spotkań w ekstraklasie. Trafił do Cracovii w lipcu 2007 z Górnika Łęczna. W sierpniu 2009 roku został wypożyczony na rok do Górnika Zabrze, gdzie doznał uszkodzenia więzadeł.
Przez dwa sezony nigdzie nie grał (2010-2012) W tym czasie był w tzw. Klubie Kokosa. Został odsunięty od pierwszej drużyny Cracovii przez Jurija Szatałowa, który go po prostu w składzie nie widział, potem nawet nie mógł trenować z Młodą Ekstraklasą. Co w tym czasie robił? Jego trening polegały na BIEGANIU PO SCHODACH I PARKU, BY OBEJRZEĆ MECZ MUSIAŁ ZAKUPIĆ KARTĘ KIBICA, TRENOWAŁ NA ZDEZELOWANYM SPRZĘCIE!
Po zakończeniu kontraktu Kulig postanował wrócić do Mrągowii.
Jeżeli ktoś chce zobaczyć, jak sobie Kulig radził na naszych boiskach, to ma taką możliwość, bo ktoś mu nawet kiedyś zrobił kompilację jego zagrań z kilku meczy, nie wszyscy mogą się czymś takim pochwalić.
Jego konkurentami na prawej obronie są:
Wojnicki jest jednak bliżej gry w pierwszym składzie, Gabryszak, mimo dużego potencjału w przedsezonowych spotkaniach grał tragicznie.
Środek pomocy:
Pięciu graczy a dwa miejsca w składzie. W okresie przygotowawczym każdy z nich doznał drobnego lub grożniejszego urazu, dlatego też przed pierwszym meczem nadal miałem dylemat na kogo postawić. Decyzję ułatwiła mi kontuzja Styliarasa, który będzie pauzował jakiś czas, a także uraz Rusieckiego w pierwszych kolejkach rundy jesiennej.
Bardzo mocno obsadzona pozycja - Patryk Bladosz (tak jak jego brat) regularnie otrzymuje powołania do kadry ... Niemiec. Oczywiście fakt, że mam tragicznie słaby komputer spowodował, że nie mam grywalnej ligi niemieckiej i dlatego też jeżdzi on na mecze młodzieżówki mistrzów świata - bardzo realne...
Obok powołania do reprezentacji Niemiec Bladosza, bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie również postawa Niedżwieckiego w sparingach, który zgarniał najlepsze oceny spośród prawych skrzydłowych.
Rozgrywający:
Były kapitan drużyny - odebrałem mu opaskę tylko z tego powodu, że... źle kliknąłem :D Nowym kapitanem ekipy jest Adam Grala.
Z powodu kontuzji środkowych pomocników, moi rozgrywający w sparingach grali również na tej pozycji, czym udowodnili, że się za bardzo do tej pozycji nie nadają. Wiśniewski na ataku również nie spisywał się najlepiej.
Atak:
Jeżeli miałbym wybrać napastnika ze względu na postawę w sparingach byłby to Kowalewski, jeżeli ze względu na relacje osobistę, grałby Woronko :) Kowalewski był topowym strzelcem Mrągowii za kadencji Zbigniewa M.
Uznałem, iż siła ataku Mragowii jest niezadowalająca, dlatego też chciałem pozyskać jeszcze jednego napastnika - udało się pozyskać dwóch zamykając co do grosza dostępny budżet na wynagrodzenia.
Pierwszym z nich jest siedemnastoletni Krupnik, który zdąrzył zagrać w kilku sparingach i zaliczył całą serię bezbarwnych spotkań.
Drugi transfer to prawdziwa petarda. Pozyskany po pierwszym meczu ligowym, świeżo po wyleczeniu kontuzji, którą doznał w pierwszym dniu testów w Mrągowii - pierwszy w historii obcokrajowiec w klubie nigeryjczyk Razaq Bamgboye!
Prezes klubu podpisując kontrakt z Razaqiem był wyrażnie poddenerwowany.
-[Prezes] Tomek, jesteś pewien że to dobre posunięcie?
-[Ja] A dlaczego prezes pyta?
-[P] No wiesz...
-[J] No nie wiem właśnie. Jest świetny fizycznie, potrafi strzelić bramkę, trochę mówi po polsku.
-[P] No ale wiesz...
-[J] Szefie - mamy XXI wiek. Dam mu kilka rad gdzie i kiedy może wyjśc na miasto, już zapisał się na naukę języka polskiego, a jak strzeli kilka bramek to mrągowianie go pokochają a może nawet jacyś sponsorzy się zainteresują wsparciem klubu.
-[P] Hmm sponsorzy, nie pomyślałem o tym. Może i faktycznie to dobry ruch nie tylko piłkarski ale także marketingowy? A może załatwimy kilku nigeryjczyków, i brazylijczyków, i jakiegoś chińczyka?
-[J] Jeżeli prezes wyłoży troszkę kasy na transfery to nie widzę preszkód.
-[P] Narazie nam Razaq wystarczy.
Kadra, jak na szczebel rozgrywkowy, w którym gramy jest bardzo szeroka. 26 graczy a do tego 3 nowopozyskanych powoduję, że żeby w klubie nie doszło do pogorszenia morali i atmosfery konieczna będzie ciągła rotacja. Zbigniew M. korzystał przeważnie z jednego składu, roszad dokonując wyłacznie w przypadku kontuzji i kartek, dlatego ja postanowiłem, że każdy dostanie szansę gry.
Przed rozpoczęciem sezonu prognozowano, że Mrągowia zajmie... 4 pozycję na koniec sezonu. Nie wiem czy traktować to jako komplement, czy jako policzek. Z jednej strony przecież dopiero rozpoczynam karierę jako trener pierwszej drużyny, z drugiej strony zarówno ŁKS Łomżę i Warmię Grajewo w poprzednim sezonie Mrągowia bez problemów ogrywała, a Jagiellonia II w swoich szeregach ma głównie młodych, nieperspektywicznych graczy... Sezon zapowiadał się więc ciekawie, zwłaszcza że już w pierwszej kolejce spotkanie Mrągowia - ŁKS Łomża, z którą przed sezonem Mrągowia przegrała. Z resztą w 4 sparingach które Mrągowia rozegrała z rywalami z ligi - odniosła 4 porażki.
Jak będzie wyglądał sezon? O tym w nastepnym sezonie, w którym opiszę ligowe starcia z sierpnia.
UWAGA:
1. Gram na żenująco słabym sprzęcie, dlatego też nie używam logopacków i facepacków. Grywalną mam też tylko ligę Polską. Wiem że nie wygląda do ładnie, ale ważniejsza jest dla mnie grywalność rozgrywki. Może w przyszłości wstawie herby drużyn.
2. Manifesty będę wrzucał w formie podsumowania miesięcznego rozgrywek (z wyłączeniem przerwy zimowej i letniej) - mam nadzieję, że taka forma będzie najlepsza, zwłaszcza że gram niestety rzadko.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ