Informacje o blogu

Handluj z tym!

NK Travnik

BH Telecom Premijer Liga

Bośnia i Hercegowina, 2014/2015

Ten manifest użytkownika Kurpiu przeczytało już 1986 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG


Liga Mistrzów dla każdego!!!
Tak, hola hola, najpierw trzeba wygrać ligę a w niej to my jesteśmy ogórami… Prognoza mediów – 12 pozycja, oczekiwania zarządu – ambitna walka o utrzymanie, piłkarze – „no chcielibyśmy grać ofensywnie i wygrać coś od czasu do czasu bla bla bla”… Panowie, litości – ja tutaj przyszedłem wygrywać by jak najszybciej stąd uciec, poprowadzić ten klub do historycznej Ligi Mistrzów, glorii i chwały, a co za tym idzie drogich szampanów, szybkich aut i pięknych kobiet – przymiotniki mogą być stosowane wymiennie w zależności od indywidualnych upodobań.

Piłka nożna w Bośni przeżywa obecnie swoje najlepsze lata - reprezentacja istnieje bowiem od 12 lat więc wcześniej nie mieli okazji osiągać znaczących wyników. W 2014 roku grali na mundialu w Brazylii - przypomnijmy że w tym czasie Robert Lewandowski kręcił reklamówkę Gillette a Szczęsny jarał fajki pod prysznicem. Czyja wina? Hercego?  Być może kogoś innego… Sprawne oko zaobserwuje tutaj próbę opowiedzenia żartu ale wyszło tak sucho że …gul gul gul – sorry, aż zaschło mi w gardle… W Brazylii, pomimo grupy marzeń (oprócz Argentyny ich rywalami był Iran i Nigeria) nie zdołali awansować do fazy pucharowej i wygrali tylko jedno spotkanie – mecz o honor (brzmi znajomo?). Najwyżej w rankingu FIFA (którego nikt nie powinien jednak traktować poważnie skoro Rumunia i Walia są w nim o jakieś 15 lokat wyżej niż Włochy i Francja) Bośniacy byli w 2013 roku i zajmowali wówczas 13 miejsce – żeby nie dołować nikogo nie napiszę gdzie znajdowały się wówczas nieloty Nawałki! Myślisz Bośnia, mówisz Dżeko, nic w tym dziwnego bo jest to zdecydowanie najpopularniejszy i odnoszący największe sukcesy piłkarz z tego kraju. Gra w City, zarabia więcej niż połowa jego rodaków łącznie i strzela dużo bramek. W kadrze grają jeszcze Asmir Begović (Stoke – niedługo Chelsea), Muhamed Besić (Everton) czy Miralem Pjanić (AS Roma) a wyróżniający się w naszej lidze Semir Stilić, Gordon Bunoza czy Jasmiń Burić nie dostawali zbyt wielu szans – to pokazuje siłę tej drużyny. Dodatkowo cechuje ich to, czego naszym orłom brakowało od lat – mentalności – czego na Bałkanach nigdy nie brakuje.

Bośnia i Hercegowina to tygiel narodowościowy, kulturowy i wyznaniowy – jeżeli myślicie że w piłce krajowej jest inaczej to muszę was wyprowadzić z błędu. Premijer liga czyli najwyższa klasa rozgrywek ligowych po raz pierwszy zorganizowana została w latach 1994/1995. Sezony 1992/1993 i 1993/1994 nie odbyły się z powodu – jakże by inaczej – wojny. W tym czasie FK Borac Banja Luka występował w 1. lidze jugosłowiańskiej. W sezonie 1993/1994 kluby Chorwatów bośniackich utworzyły własną ligę, którą wygrał zespół NK Široki Brijeg, jednak jej wyniki uznane zostały za nieoficjalne. Od 1994 istniały 3 ligi: Bośniaków, Chorwatów bośniackich i Serbów bośniackich, jednak mistrzem kraju aż do 1999 zostawał najlepszy zespół pierwszej z wymienionych.

W sezonie 1999/2000 mistrzem Bośni i Hercegowiny zostawał zwycięzca play-offów rozgrywanych wśród najlepszych drużyn z lig bośniackiej i Chorwatów bośniackich. W następnym sezonie obie te ligi połączyły się i zwycięzca tych rozgrywek zdobywał mistrzostwo kraju. W sezonie 2002/2003 do tej ligi dołączyły się także kluby Serbów bośniackich i dopiero od tego momentu istnieje jedna liga skupiające najlepsze kluby wszystkich głównych nacji w Bośni i Hercegowinie.
Obecnie Premijer liga liczy 16 zespołów: 9 Bośniackich, 5 Serbskich (z tzw. Republiki Serbskiej znajdującej się na terenie BiHu) a także Chorwacki Zrinski z miasta Mostar (mistrz sezonu 2013/2014) - nieformalnej stolicy Hercegowiny. GALIMATIAS! Obecnym mistrzem jak wiadomo jest FK Sarajewo z którym już w tym tygodniu Lech zmierzy się w eliminacjach do Ligi Mistrzów i będzie można przekonać się o sile tej ligi na tle naszej – równie ogórkowej. Właścicielem klubu ze stolicy jest pan Vincent Tan – malezyjski miliarder który jest również w posiadaniu Cardiff City – po co o tym wspominam?

Pan Tan ma w głębokim poważaniu takie wartości jak tradycja czy historia co udowodnił zmieniając herb i barwy klubowe walijskiego klubu istniejącego niecałe 116 lat na takie, by były bardziej azjatyckie i marketingowe – wiadomo czerwień i smoki to to, co Azjaci kochają – kto by się przejmował tradycją? Niby Walia kojarzy się ze smokiem – pomyślał pan Tan ale sympatycy klubu swoimi protestami wyraźnie pokazali iż pan Tan może sobie tego smoka wsadzić… W poprzednim sezonie Cardiff przeszło kolejny rebranding klubu i powrócił do tradycyjnego niebieskiego koloru i powróciły również drozdy (albo jaskółki – nie jestem ornitologiem, nie znam się na ptaszkach).

Co ten gościu robi z Bośni? Liga zupełnie anonimowa, zasady nie sprzyjają szybkiej ekspansji rozgrywek – ot kaprys – kto bogatemu zabroni… W spotkaniu ligowym w meczowej osiemnastce nie może być więcej niż 3 graczy wypożyczonych (a w sezonie takich wypożyczeni można dokonać maksymalnie 4), 6 cudzoziemców a także musi znaleźć się trzech graczy U18 – pan Tan nie będzie mógł w Bośni zrobić np. Brazylijskiej Pogoni…
Najbardziej utytułowanym klubem w kraju jest Zel… Żel… Zelje…. Żeljeżniczar Sarajewo – uf, udało się wymówić – ligę wygrali sześciokrotnie lecz ostatnimi czasy przegrają rywalizację ze swoimi bogatszymi sąsiadami ze stolicy.
Jak spisywał się mój NK Travnik? W 2000 roku dołączyli do Premier Ligi by momentalnie spaść do Prvy Ligi. Do elity awansowali już po dwóch latach by pozostać w niej na 3 sezony (odpowiednio 14, 5 i 15 miejsce). Sezon 2004/2005 był najlepszym w historii tego klubu – piąta lokata, tylko punkt straty do 3 miejsca, tuż za bogatszym Sarajevem i Szirokim Briegiem. Drugi Zeljeznicar nie przystąpił do pucharu UEFY – kto wskoczył w to miejsce? Czwarte Sarajevo nie było zainteresowane więc logicznie rzecz biorąc Bośnię w Europie reprezentowały… Żepce – klub z dwunastego miejsca – dlaczego? Bo to Bośnia!

Tuż po najlepszym sezonie w historii – rzecz jasna musiał przyjść jeden z najgorszych – Travnik zajmując przedostatnie miejsce w stawce znów został relegowany do Prvej Ligi, tym razem tylko na jeden rok bo ligę wygrali w cuglach. Od tego czasu Travnik gra regularnie w elicie ale przeważnie zajmuje miejsce w drugiej połówce (kolejno 13, 14, 9, 12, 8, 14, 12, 11 miejsce). I teraz wkraczam ja!
Po pierwszym kontakcie z drużyną zauważyłem że w drużynie jest potencjał! Przede wszystkim atak był – na tle rywali ligowych – kozacki. W szeregach Travnika znajduje się bowiem młodzieżowy reprezentant kraju – Semir Musić.

Chłopak nazywany jest w mediach na drugiego Edina Dżeko – na razie tylko przeze mnie ale to już coś. W składzie było jeszcze 3 napastników gotowych do gry więc uznałem iż moja standardowa taktyka 4-2-3-1 w tym przypadku się nie sprawdzi – dodatkowo bowiem w drużynie nie było ŻADNEGO ROZGRYWAJĄCEGO i był tylko jeden (i to przech**owy) skrzydłowy… nawet jakby był dobry nie ogarnąłby na raz dwóch skrzydeł… Środek pomocy wydawał się bardzo solidny ale nie miałem żadnego zmiennika dla Varupy i Nuhica.


Najwięcej miałem obrońców – co bardzo logiczne połowa z nich nadawała się do gry tylko i wyłącznie na lewej obronie! WTF – jak oni grali bez skrzydłowych, rozgrywających i z pięcioma lewymi obrońcami? Albo mieliśmy w Travniku początek czegoś innowacyjnego w futbolu (i ja to przerwałem) albo transfery do klubu odbywały się z łapanki i kto się znalazł w siatce to jebut do Travnika i grał… Taktyka 1- 5 lewych obrońców – 2- 1- 2 nie odpowiadała mojemu podejściu do futbolu więc musiałem pozyskać kogoś – przede wszystkim na skrzydła i środek pomocy. Już w pierwszym testowanym sparingu wypalili Gubejlić (31 lat) i Serdarević (34 lat) i mimo iż nie byli młodzi to zakontraktowałem tych gości. Okazyjnie udało się też pozyskać bramkarza Ramovicia (36 lat) i powoli kompletowałem kadrę emerytów. Następnie do klubu w ramach wypożyczeni trafili: obrońca Marković i pomocnik Jozić i wyjątkowo nie mieli ponad 30 lat tak jak wcześniej wspomniani dżentelmeni. Żeby przestrzegać zasad ligowych musiałem też pozyskać graczy U21 – tutaj kontraktowałem wszystkich, których polecali mi agenci a jednocześnie godzili się na głodowe pensję – Peixoto, Ayvazyan, Kalizhanov i Golubka (sami strannieri) to typowy szrot z zagranicy ale na ławce w meczach ligowych siadali i zarabiali łącznie tyle co połowa pensji 5 w hierarchii lewego obrońcy. A propo tych lewusów – kilku musiałem się pozbyć – wybór trafił na najstarszego z nich – Terzicia (35 lat) dostał ofertę z 2 ligi Francji i z niej skorzystał – szkoda tylko że nie zauważyłem że była to legenda klubu, obecny kapitan i żywy pomnik Travnika – ups. Zarząd do tej pory mi tego nie wybaczył… Młody lewus nr 4 w hierarchi trafił na wypożyczenie i zostało ich trzech, na innych nikt się nie połasił i tak już zostało. Na zimę pozbyłem się najstarszego i najmniej efektywnego snajpera i to za rekordowe 60 tyś złotych – w ich miejsce przyszedł kolejny skrzydłowy – wyjątkowo młody, prawy obrońca i kolejny bramkarz wyciągnięty z emerytury – Hasagić (36 lat). Kadra została skompletowana – wszyscy przyszli za darmoszkę. 

Mając już kompletną kadrę (czyli taką, dzięki której mogłem znaleźć 18 chłopa na mecz) postanowiłem że będę grać 4-4-2 z ofensywnie usposobionymi skrzydłowymi – Serdereviviem i Gubeljiciem a w ataku nadzieja bośniackiego futbolu – Musić.

Jak wyglądał mój sztab szkoleniowy? Oprócz mnie był mój asystent, scout, fizjoterapeuta i trener bramkarzy – 4 chłopa ma ogarnąć 20 chłopa… mogło być gorzej, w Gibraltarze byłoby nas o trzech mniej a jeszcze przed meczem malowałbym linię kredą na boisku i pompowałbym piłki… znając życie pewnie też musiałbym swoim autem podwieźć wszystkich graczy bo na autobus nie znalazłby się hajs…

Mógłbym tutaj opisać szczegółowo każdy mecz ligowy i w pucharze Bośni ale szczerze? Czy kogoś z was to obchodzi? Ba, nawet mnie to nie obchodzi – to Liga Mistrzów dla każdego, nie Liga Bośniacka dla każdego… No to tak tylko redaktorskim obowiązkiem napisze że udało mi się te rozgrywki wygrać, i to w cuglach! Od początku moi gracze ogarnęli moją koncepcję futbolu opierającą się o zdobywanie bramek przy jednoczesnym nie traceniu ich. Chyba ostatecznie to okazało się sukcesem, w innych drużynach tego nie zaobserwowałem – a mówią że polska myśl szkoleniowa nie istnieje…

Mimo iż tylko kilku naszych graczy mogłoby znaleźć angaż w takich klubach jak Sarajewo, Zeljeżniczar czy Mostar to jednak my zgarnęliśmy tytuł. Jesienią zwłaszcza Żeljeżniczar miał ogromnego pecha – spośród wszystkich 9 obrońców których mieli w pierwszej drużynie tylko jeden gościu nie był kontuzjowany w pierwszych piętnastu kolejkach – stąd też ta ekipa, która miała walczyć o tytuł walczyła o utrzymanie, spędzając znaczną część kolejek w strefie spadkowej. Pojawiła się szansa na posadę w tym klubie – po 6 kolejkach zwolniony został ich szkoleniowiec i miałem dylemat czy nie wysłać mi swojego podania – budżet klubu ze stolicy pozwala na zakup graczy za kilka milionów zł a do nas nie chcieli przyjść nawet ich juniorzy – postanowiłem jednak że zadomowię na dłużej w Travniku i tej decyzji nie żałuję. Sarajevo – w FMie nie mają malezyjskiego właściciela – i nie byli w stanie połączyć eliminacji do Ligi Europejskiej z grą w lidze i przeciwko nam wystawili drugi skład – my skorzystaliśmy i wygraliśmy 3:1. Ligę kończymy z 13!!! punktami przewagi nad drugim Żrinjiski i 24 nad Veleż Mostarem! Pogrom! Ekipy które miały walczyć o tytuł (Olimpik, Zeljezniczar i Sarajevo) zanotowały skandalicznie słabe wyniki.

Królem strzelców mój skrzydłowy Darko Gubejlic! Strzelec 21 bramek przez rok nie mógł znaleźć zatrudnienia a wcześniej grał sporo w klubach azjatyckich – serio? Nie sprawdziłby się z topowej ekipie w Bośnii?

Puchar Bośni też zaskakująco łatwo było zdobyć – początkowe 3:0 z ekipą Drina (którą goni kolejny Drin), ogranie rezerwami drugoligowców i potem 3 ligowych rywali i zdobywamy 2 trofeum w sezonie – w całej historii klubu udało się wygrać tylko II ligę – chyba mnie tam pokochali…Za rok to już chyba ktoś nas uzna za faworyta...

Co dalej? Upragniona Liga Mistrzów… znaczy się eliminacje rzecz jasna. A tutaj startujemy niemal z samego dołu – co prawda liga klasyfikowana jest całkiem wysoko to z kolei my jesteśmy europejskimi prawiczkami – stąd też nasz klubowy współczynnik jest niższy od mistrza San Marino! Startujemy od drugiej rundy i nie będziemy rozstawieni – co to oznacza? Możemy trafić w najlepszym przypadku na Legię, Crvenę Zvezdnę czy Ludogorec a w gorszym wypadku APOEL, BATE, Kopenhagę czy Celtic. Łatwe i przyjemne zadanko zostało wykonane – czas na poważne ekipy!

Przed Ligą Mistrzów będzie trzeba się nieźle uzbroić – za wygranie ligi klub zgarnął aż 5 mln zł – finanse klubu stoją na bardzo stabilnym poziomie i na transfery dostałem … 4 mln zł i 100 tyś. na pensje! Problem jest tylko taki że nadal nie chcą do nas przechodzić goście chociażby z rezerw Sarajewa – znów będzie trzeba się oprzeć na wolnych transferach… Liga Mistrzów za darmoszkę? Udało się natomiast znacząco poszerzyć sztab szkoleniowy i rozbudować obiekty młodzieżowe – to już jest zalążek stworzenia solidnej marki która nie będzie kompromitować się w Europie – a taką mam nadzieję,
Liga Mistrzów za darmoszkę – zobaczymy… Handluj z tym...

Redaktorski obowiązek: w poprzednim sezonie żadna ekipa z "moich" 22 krajów nie awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów:


Natomiast jeden kraj mi odpadł w przyszłym sezonie - nie za moją sprawą - zgadniecie który? Dodatkowo możecie spróbować zgadnąć na kogo trafimy w II rundzie eliminacji - czekają atrakcyjne nagrody... albo i nie...

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

Jak szybko odpadnie NK Travnik z Ligi Mistrzów?

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.