Informacje o blogu

w pogoni za wielkimi

Olympique Lyon

Ligue 1 Conforama

Francja, 2015/2016

Ten manifest użytkownika DobiFm przeczytało już 1217 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG




12-5-7
36-30


Tym razem nie będzie to opis miesiąca po miesiącu. Raczej moje przemyślenia na temat, tego co się wydarzyło, a nie powinno mieć miejsca. Jestem zafascynowany stylem gry Barcelony, w szczególności okresem kiedy to Pep zrobił obecnie pojmowany wizerunek Dumy Katalonii. Właśnie dla tego moja drużyna zawsze musiała grać ustawieniem  4-1-2-2-1. Co za tym idzie? Posiadałem dobrą obronę z wspomagaczem w osobie defensywnego pomocnika. Ofensywnie też nie było źle ale nie grali ani trochę jak Barcelona. Grając od 2009 roku w FMa nie stosowałem innego ustawienia, wyjątkiem jest FM14, w który to grając Legią używałem formacji 5-3-2. Po raz pierwszy udało mi się uzyskać zamierzony efekt, posiadanie piłki w granicach 65%. Spokojne klepanie do upadłego, podania na pustą bramkę i co najważniejsze szczelna linia obrony. Zaczynając przygodę z Lyonem wiedziałem, że chcę uzyskać właśnie to. Wystartowałem z pomysłem ustawienia holenderskiego, jak już wiecie szybko zmieniłem na 4-4-2. Poprzedni sezon przebiegał spokojnie niebyło większych niespodzianek strzelaliśmy dużo goli aczkolwiek tylko i wyłącznie dzięki dwójce Benzia- Lacazette. Bardzo mi się nie podobała gra pozostałej części drużyny. Przypisywałem piłkarzom wielokrotnie różne pozycje, czy to dwójka CR i WR, czy też CR i SP, lecz to co widziałem kuło mnie w oczy. Mimo wszystko wygrałem LE ale w tak fatalnym stylu, że nie cieszyłem się  z tego rezultatu. Więc nowy sezon zacząłem od uzupełniania składu (o czym możecie przeczytać w poprzednim manifeście Damy radę?).  Co się właściwie takiego wydarzyło, że zachciało mi się wspominać stare czasy? Rozgrywka z Piotrkiem przypadła niejako na wylew emocjonalny Bolsona, przeczytałem artykuł przyznając zarazem racje autorowi. Od dawna nie grało mi się tak źle jak teraz, miałem oczywiście lepsze i gorsze przygody. To co mnie spotkało bolało jak diabli, zacząłem podejrzewać iż mogę być za słaby, nie rozumiem może jak już funkcjonuje FM (spokojnie nie odchodzę jeszcze od FM). Zaczęła się niejako moja walka, postanowiłem już po 5 meczach sezonu, że nie będę niczego zmieniał. Pomyślałem dam im się zgrać, to jest normalne są nowi, nie znają języka. Statystyki i bilans meczowy nie przemawiały za tym, posiadanie w pierwszej części sezonu nie było wyższe niż 52%. Nasza gra krótko mówiąc była po prostu na remis, jak już udawało nam się wygrać to zaledwie jednym golem, przegrywaliśmy i remisowaliśmy też w dziwny sposób.

Dajmy na to taki mecz z PSG (on zostanie już legendą tej rozgrywki) było to najdziwniejsze spotkanie jakie dano mi zagrać do tej pory. Paryżanie oddajać zero celnych strzałów zdołali zremisować 2:2, oba trafienia to zasługa (lub też wpadka) Hugo Llorisa. Przy pierwszym golu ewidentnie został wepchnięty z piłką do bramki, drugi gol to sytuacja typowa piłka odbijając się od słupka wprost na plecy Francuza musiała wylądować w bramce. Voila można zremisować mecz bez celnego uderzenia na bramkę.



Kolejnym pięknym przykładem jest Real, który był moim przeciwnikiem w przegranym meczu o Superpuchar Europy. Mecz zakończył się naszą porażką ale ja nie o tym spotkaniu chciałem. Hiszpanie byli także naszym rywalem w fazie grupowej LM (pierwszy mecz 0:0) przewaga Królewskich, lecz potrafiliśmy się bardzo dobrze bronić. Spotkanie rewanżowe to już inna historia, mecz domowy goście przyjechali grać o reklamówkę śliwek. Byli już pewni swojego trzeciego miejsca, ja miałem zapewniony awans. Pojedynek był jak to zazwyczaj bywa DZIWNY, Real nic nie grał i ustrzelił trzy punkty.


.


Spotkanie o śliweczki był ostatnim (spokojnie nie wyrzucili mnie jeszcze), podsumujmy liczby, które widnieją na samej górze to: 12-5-7 jest to nasz bilans pierwszej części sezonu a liczby 36-30 to odpowiednio strzelone i stracone gole. Mówiąc krótko, tragedia jakiej się nie spodziewałem. Nie bez powodu zakończyłem w tym miejscu. Meczyk z Realem był ostatnim w tym ustawieniu, poczyniłem stanowcze kroki, przewertowałem półeczki w Internecie i znalazłem wszystko to czego szukałem. Co mam na myśli i jak się to sprawdziło? Dowiecie się wy drugiej części moich wypocin (po obecnym sezonie). By nie być gołosłownym  zagrałem do tej pory moim eksperymentem dziewięć spotkań wygrywając każdy z nich i strzelając dwadzieścia goli i tracąc jednego. A tu screeny z sezonu: 
  


.


Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej piszcie w komentarzach chętnie coś dopowiem. Co do meczu miedzy nami, śmiało możecie o nim przeczytać u Piotrka:
 

Prosto do celu [5. Człowiek-Pająk].                      

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.