Nikt nie ma wątpliwości, iż amerykańska MLS, z powodu zwariowanych przepisów, jest jedną z najbardziej skomplikowanych lig na świecie. Jakby tego było mało, od obecnego roku jest jeszcze bardziej zagmatwana, o czym z troską przypominają gracze.
Stało się to za sprawą, przygotowanych przez władze ligi, wielu zmian w przepisach. Mają one przede wszystkim zapewnić lepsze warunki życia obecnym zawodnikom oraz zachęcić do przyjazdu nowych. Cel godny podziwu, jednak za jego sprawą rodzą się również obawy eFeManiaków o wygląd i działanie odświeżonych rozgrywek w nowym Football Managerze.
A zmian jest naprawdę sporo. Co prawda twórcy nie powinni mieć większych problemów z zaimplementowaniem do gry chociażby
zwiększonych funduszy na wynagrodzenia piłkarzy (które do roku 2014 maja osiągnąć stan 3 milionów dolarów), to już przy odwzorowywaniu tzw.
re-entry draft mogą pojawić się problemy. Jest to nic innego, jak dodatkowy draft (czyli okres, podczas którego kluby mogą starać się pozyskać nowych zawodników), a kłopot, który może sprawić, dotyczy zasad przyjmowania do niego wolnych piłkarzy. Na jego liście mogą bowiem znaleźć się jedynie zawodnicy, którzy:
- Są pokrzywdzeni przez klub za sprawą braku realizowania klauzul zawartych w ich kontrakcie. W takiej sytuacji dodatkowo muszą mieć mniej niż 23 lata i grać w MLS przynajmniej od 3 sezonów.
- Nie posiadają klubu z powodu rozwiązania ich umowy (muszą mieć mniej niż 22 lata i grać w MLS od co najmniej roku).
- Wypełnili swój kontrakt. W przypadku rozegrania 8 sezonów w USA i wieku poniżej 30 lat, klub chcąc zatrzymać takiego gracza zobowiązany jest zaproponować mu minimum 105% dotychczasowego wynagrodzenia. Jeżeli tak się nie stanie, będzie on dostępny dla innych drużyn, które także będą musiały płacić swojemu nowemu nabytkowi przynajmniej 105% wcześniejszego wynagrodzenia. Innym zawodnikom (którzy jednak muszą mieć mniej niż 25 lat i grać w lidze od 4 lat) przysługuje jedynie prawo ubiegania się o wynagrodzenie nie mniejsze niż dotychczas.
Problem może sprawić również zapis zapewniający zawodnikom wzrost płac w przypadku rozegrania
66 i 75% meczów klubu w ostatnim sezonie (kolejno o 10 i 12,5%). Warunek –
nie mogą zarabiać więcej niż 125 tysięcy dolarów rocznie. To jednak nie jedyne zmiany, wymagające długiej pracy przy przenoszeniu ich do gry. Zmieniły się bowiem także zasady
kompletowania składu przez kluby, w których podobnych smaczków jest o wiele więcej.
Jak widać, zwolennicy MLS mają się czego obawiać - zwłaszcza mając na uwadze obecne błędy w działaniu tychże rozgrywek. Problem ten został poruszony oczywiście na forum
Sports Interactive, jednak na chwilę obecną żaden z twórców nie zdecydował się uspokoić znerwicowanych graczy. Być może pocieszy ich nieco informacja, iż władze ligi postanowiły zastanowić się nad ponownym uruchomieniem ligi rezerw.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ